USA i Wielka Brytania rozpoczęły atak na rebeliantów Huti w Jemenie [wideo]
- Nie można pozwolić, by destabilizujące ataki Huti trwały dalej - tłumaczy premier Wielkiej Brytanii, która razem z USA zaatakowały w nocy z czwartku na piątek cele Huti w Jemenie.
Ataków dokonano za pomocą precyzyjnych pocisków wystrzeliwanych z amerykańskich okrętów podwodnych, nawodnych, a także z amerykańskich i brytyjskich myśliwców. - Uderzenia skupiły się na radarach oraz instalacjach rakietowych i dronowych - informuje Pentagon.
Uderzono w ponad 60 celów w 16 lokalizacjach. Brytyjskie MON oświadczyło, że „zadano cios zdolnościom Huti do zagrażania żegludze handlowej”. Rzecznik Huti Mohammed Abdulsalam zapowiedział, że ugrupowanie nie zaprzestanie ataków na morzu. W regionie istnieją obawy o eskalację konfliktu. Arabia Saudyjska zaapelowała o powściągliwość po brytyjsko-amerykańskich nalotach.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak wyjaśnił, że rebelianci Huti kontynuowali ataki na Morzu Czerwonym, pomimo wielokrotnych ostrzeżeń ze strony społeczności międzynarodowej. - Na początku tego tygodnia ich celem stały się okręty Wielkiej Brytanii i USA - przypomniał.