328 pocisków artyleryjskich na posesji w Racławicach
Zarzuty nielegalnego posiadania amunicji oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia wielu osób usłyszeli w środę mężczyźni, którzy na posesji w małopolskich Racławicach zgromadzili 328 pocisków artyleryjskich z czasów II wojny światowej.
Jak podała policja 75 pocisków było uzbrojonych. Na czas ich zabezpieczania ewakuowano około 40 osób z pobliskich domów. Pociski zostały już wywiezione z Racławic.
Jak poinformował PAP Prokurator Rejonowy w Miechowie Tomasz Moskwa dwóm mężczyznom: 39-latkowi i 32-latkowi, którzy zgromadzili arsenał grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Trzeci z zatrzymanych to 16-latek, który będzie odpowiadał przez sądem rodzinnym.
Mężczyźni składowali pociski tuż przy domu 39-latka w Racławicach. Część była ukryta pod słomą w budynku gospodarczym, część leżała na podwórku, a kilka znaleziono w ulu pszczelim. Policjanci znaleźli także karabin kbks z lunetą i celownikiem laserowym oraz amunicję. „Mężczyźni twierdzili, że zbierają pociski w celach kolekcjonerskich, ale z zebranego materiału wynika, że chcieli je sprzedać w skupie złomu” - powiedział PAP rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.
Kolekcjonerzy-amatorzy wpadli, gdy jednego z nich policjanci wylegitymowali w Brzesku. Miał przy sobie pocisk artyleryjski w torbie foliowej. Po jego przesłuchaniu policjanci dowiedzieli się o arsenale zgromadzonym w Racławicach. Jak ustalili mężczyźni wykopywali pociski z okolicznych pól, kierując się tym, co opowiadali starsi mieszkańcy pamiętający czasy II wojny światowej. (PAP)