Prezydent Duda o działaniach ministra Sienkiewicza i zatrzymaniu Kamińskiego i Wąsika [wideo]
- Bezprawność działania ministra Bartłomieja Sienkiewicza została dzisiaj potwierdzona - tak prezydent Andrzej Duda skomentował odmowę rejestracji nowych władz TVP w Krajowym Rejestrze Sądowym. W oświadczeniu odniósł się także szeroko do osadzenia w więzieniu byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika: - Jestem wstrząśnięty.
Sąd rejestrowy oddalił 9 stycznia wniosek o wpis zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących spółki Telewizja Polska S.A. Zdaniem prezydenta, działania szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie zmiany władz mediów publicznych były „rażącym naruszeniem konstytucji i prawa". – Ministrowi nie wolno działać na podstawie uchwał Sejmu, które w żaden sposób nie mogą stanowić podstawy prawnej do działań wobec zewnętrznych instytucji, wobec obywateli, wobec zewnętrznych podmiotów - podkreślił Duda. Oto obszerny fragment jego wystąpienia:
- Poza medialną, w tym samym czasie toczy się druga batalia dotycząca legalności, a mianowicie kwestii zrealizowanego przeze mnie w 2015 roku ułaskawienia czterech osób. Myślę przede wszystkim o panu ministrze Mariuszu Kamińskim i panu ministrze Macieju Wąsiku, ale także o ich współpracownikach, którzy realizowali swoje zadania państwowe, w ramach Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Była to sprawa, która toczyła się przez kilkanaście lat, śmiało można powiedzieć, że de facto od 2009 roku, kiedy to zostało złożone doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Pan minister Mariusz Kamiński i jego współpracownicy tuż przed wyborami w 2015 roku został skazany za przekroczenie uprawnień - rzekomo i to w trakcie tego postępowania, na podstawie tych samych dowodów, na podstawie których skazany za proceder związany z korupcją został wcześniej jeden z uczestników tak zwanej afery gruntowej.
Sprawa była od samego początku bardzo kontrowersyjna i dla, myślę, większości opinii publicznej nie było żadnych wątpliwości, że w istocie jest to sprawa polityczna. Dla mnie ona była i jest bardzo ważna, bo walka z korupcją to jeden z podstawowych elementów budowania nowoczesnego państwa. Nowoczesne państwo to państwo, które walczy z korupcją, i walczy z tą korupcją skutecznie tak, że korupcja stanowi zjawisko marginalne. To sprawa absolutnie fundamentalna. Żadne władze odpowiedzialne, władze uczciwego, sprawiedliwego państwa nie mogą dawać przyzwolenia na korupcję. Dlatego też uważałem i uważam, że ci, którzy prowadzą walkę z korupcją powinni znajdować się pod szczególną opieką i szczególną troską ze strony państwa, albowiem wykonują zadanie niezwykle trudne, zwłaszcza jeżeli dotyczy ono korupcji na najwyższych szczeblach władzy, czy to władzy państwowej, czy to władzy samorządowej.
Takie właśnie działania realizowało Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzone wtedy przez pana ministra Mariusza Kamińskiego. I za takie działania związane właśnie z walką z korupcją na na szczytach władzy zostali oni skazani. Zdecydowałem wówczas o ich uniewinnieniu, uniewinnieniu przed objęciem przez nich urzędów w rządzie, który sformułował się w 2015 roku po wyborach parlamentarnych. Cały czas przez te wszystkie lata najważniejsze kwestią dla mnie było, aby polskie państwo było państwem sprawiedliwym, aby polskie państwo było uczciwym państwem, abyśmy mogli z dumą mówić cały czas: tak, jesteśmy krajem, w którym korupcja została pokonana po słynnej aferze Rywina, po latach strasznej korupcji, gdzie wielu ludzi mówiło, że bez koperty niczego się nie da załatwić, wreszcie dzięki konsekwentnym, twardym działaniom Centralnego Biura Antykorupcyjnego korupcja w wielu obszarach naszego życia albo została wyeliminowana, albo okazała się zjawiskiem marginalnym.
To był i rzeczywiście jest bez wątpienia wielki sukces polskiego państwa, które było w tym zakresie reprezentowane przez pana ministra Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników. Niestety, moja decyzja od samego początku wzbudziła żarliwy spór polityczny, który przekładał się również na różne interpretacje prawne, z jakimi wcześniej się nie spotykaliśmy, w ogóle, notabene, na pewno państwo pamiętacie, że były różne ułaskawienia, niezwykle kontrowersyjne (...). Ułaskawienie, którego dokonałem było potwierdzone następnie orzeczeniem Sądu Okręgowego i potem kolejno trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego, który uznał jego prawidłowość. Było, jak mówią dzisiaj, podręcznikowe. Wiem rzeczywiście, że ten model ułaskawienia był opisany w podręcznikach dla studentów wydziałów prawa.
Dlatego cały czas, przez ostatnie miesiące, przez ostatnie tygodnie, i ostatnie dni stałem i stoję na stanowisku, że panowie ministrowie i współpracownicy zostali przez prezydenta Rzeczypospolitej ułaskawieni w 2015 roku całkowicie zgodnie z konstytucją, że ułaskawienie to jest w mocy, skuteczne, a tym samym, że panowie ministrowie, dziś posłowie wybrani w ostatnich wyborach parlamentarnych, posiadają swoje mandaty i jakiekolwiek próby pozbawienia ich tych mandatów w istocie są nielegalne. Stałem na tym stanowisku i stoję na tym stanowisku. Nic się tutaj nie zmienia. Broniłem mandatów poselskich, broniłem instytucji prezydenckiego ułaskawienia opartej na Konstytucji (...).
Kiedy słyszę, że ta sprawa nie jest polityczna, to mam uśmiech na twarzy. Chciałbym zapytać moich rodaków, kiedy widzieli taką gorliwość w działaniu sądów i organów ścigania w polskim państwie, żeby w takim tempie działały sądy, dosłownie z godziny na godzinę następowała zmiana sędziów, wyznaczenie nowych sędziów, żeby podejmowano działania, kiedy wyrok jest wydany, czy postanowienie jeszcze nie ma w ogóle uzasadnienia. Tu każdy prawnik - praktyk, który zna sprawy karne wie doskonale, jak zazwyczaj takie procedury się toczą. W tej sprawie działanie jest błyskawiczne, natychmiastowe, zarówno sądów, a przynajmniej niektórych sędziów z reguły z bardzo wyraźną afiliacją polityczną, i niestety także władz państwa w nowej koalicji rządzącej, co mogliście państwo wszyscy zobaczyć. Wczoraj, kiedy panowie ministrowie zostali zatrzymani, proszę państwa, chcę powiedzieć, że jestem osobiście głęboko wstrząśnięty, że zamknięto do więzienia ludzi, którzy, nie mam żadnych wątpliwości, są krystalicznie uczciwi (...).
Więcej w materiale wideo: