W polską przestrzeń powietrzną od strony Ukrainy wleciał niezidentyfikowany obiekt

2023-12-29, 11:23  Polska Agencja Prasowa
Rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że policja weryfikuje pojawiające się informacje/fot. ilustracyjna, Pixabay

Rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że policja weryfikuje pojawiające się informacje/fot. ilustracyjna, Pixabay

W okolicach Zamościa w godzinach porannych w polskiej przestrzeni pojawił się niezidentyfikowany obiekt. – Sytuację można wiązać ze zmasowanym atakiem rakietowym na Ukrainę w piątek w nocy – powiedział w piątek w TVN24 ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

W opublikowanym na platformie X komunikacie Dowództwa przekazano, że od momentu przekroczenia granicy do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne. Jak podkreślono, „zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji”.

Nieco później w rozmowie transmitowanej w TVN24 rzecznik Dowództwa Operacyjnego ppłk Jacek Goryszewski wskazał, że sygnał z obiektem, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną, został utracony, a obecnie trwa ustalanie, co dokładnie się wydarzyło. Zapowiedział, że o dalszych ustaleniach będzie informować Dowództwo Operacyjne.
Ppłk Goryszewski zapewnił, że DORSZ podjęło wszelkie możliwe działania dla zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej. – Wszystkim środkom obrony powietrznej została podniesiona gotowość bojowa, są też – jeżeli jest to konieczne – podnoszone dyżurne pary myśliwców. To wszystko zostało zrobione, procedury zostały zachowane, zarządzanie kryzysowe było bez zakłóceń – powiedział.

Obiekt w okolicy Zamościa
Oficer doprecyzował, że niezidentyfikowany obiekt w polskiej przestrzeni pojawił się w okolicach Zamościa. Zwrócił też uwagę, że w nocy miał miejsce zmasowany atak rakietowy na nieodległą Ukrainę. – To można z tym oczywiście wiązać – podkreślił.
– Sprawdzamy wszystkie możliwe scenariusze tego incydentu, łącznie z poszukiwaniami, w związku z utraceniem sygnału. Musimy być przygotowani na wszelkie scenariusze, i wszystkie scenariusze badamy – dodał rzecznik DORSZ. Jak zaznaczył, zbadanie sprawy jest obecnie priorytetem Dowództwa i MON.

Zmasowany powietrzny atak Rosji
W nocy i rano w piątek miał miejsce zmasowany atak rakietowy Rosji na ukraińskie miasta; jak podały ukraińskie władze, w wynikach ataków na m.in. Kijów, Odessę, Charków czy położony niedaleko polskiej granicy Lwów zginęło co najmniej 12 osób, a co najmniej 76 zostało rannych. Dowództwa ukraińskich sił zbrojnych gen. Walerij Załużny poinformował, że Rosja zaatakowała Ukrainę 158 pociskami różnego typu.

Wybuchy odnotowano m.in. w położonym nieopodal granicy rejonie (powiecie) jaworowskim obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. Ukraińskie MSW poinformowało, że we Lwowie jedna osoba zginęła, zaś dziewięć zostało rannych.

Policja weryfikuje informacje
– Jesteśmy w stałym kontakcie z żandarmerią oraz KWP. Dostaliśmy informację o tym, że na radarze pojawił się niezidentyfikowany obiekt w okolicach Hrubieszowa po czym znikł. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa – poinformował wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.

Rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że policja weryfikuje pojawiające się informacje. – Na chwilę obecną nie mogę nic potwierdzić. Nie mamy informacji, żeby ktokolwiek ucierpiał i żeby zaistniał jakiś wybuch na terenie naszego województwa – podał.

Obiekt widzieli mieszkańcy
– Kilka minut po godz. 7.00 rano mieszkańcy widzieli obiekt niezidentyfikowany w miejscowości Sosnowa–Dębowa, który poleciał w stronę południowo-wschodnią, w stronę Kraczew i Czartowczyka, ale nie było wybuchu, nic złego się nie wydarzyło – podała wójt gminy Komarów-Osada w powiecie zamojskim Wiesława Sieńkowska. – Służby zaraz się zjawiły i pracują w tej chwili. Nic nie znalazły, jak do tej pory – uzupełniła.

TV Republika podała, że rakieta spadła w miejscowości Wożuczyn–Cukrownia, która położona jest w gminie Rachanie w powiecie tomaszowskim. Sekretarz gminy Rachanie Agata Niedziółka nie potwierdziła tych doniesień. – Nie potwierdzam informacji, które są w przestrzeni publicznej. Jako zarządzanie kryzysowe gminy nie posiadamy informacji, że jakikolwiek obiekt u nas był, przelatywał czy nie – powiedziała.

Jak stwierdziła Niedziółka, gmina jest w stałym kontakcie z Lubelskim Urzędem Wojewódzkim i służbami wojewody lubelskiego. – U nas nic się nie stało, żadnego wybuchu nie było w żadnej miejscowości. Widać ruch służb mundurowych, ale to chyba (efekt) doniesień medialnych. I dobrze, że zareagowali i sprawdzają – podała.

Wójt gminy Dołhobyczów Grzegorz Drewnik powiedział, że – jak wynika z rozmów z mieszkańcami – po godz. 7.00 nad gminą przeleciał nieznany obiekt. – Dużo osób to potwierdzało, dzwoniąc niezależnie od siebie i informując, że coś takiego miało miejsce – stwierdził.

Tragedia w Przewodowie
15 listopada ub.r. dwóch mężczyzn zginęło od eksplozji pocisku, który spadł we wsi Przewodów w gm. Dołhobyczów, leżącej blisko granicy polsko-ukraińskiej. Tego dnia siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę.

Jak później informowały polskie władze, na teren suszarni zbóż spadła najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej i wszystko wskazuje na to, że to wynik nieszczęśliwego wypadku. Postępowanie w sprawie wybuchu prowadzi prokuratura.

Kraj i świat

Niemcy: Strajk na kolei będzie najdłuższy i najbardziej kosztowny w historii

Niemcy: Strajk na kolei będzie najdłuższy i najbardziej kosztowny w historii

2024-01-23, 19:21
Prezydent ponownie ułaskawił Wąsika i Kamińskiego. Zaapelował, by ich natychmiast uwolnić

Prezydent ponownie ułaskawił Wąsika i Kamińskiego. Zaapelował, by ich natychmiast uwolnić

2024-01-23, 17:49
Stefan Wilmont skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza

Stefan Wilmont skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza

2024-01-23, 14:05
Kacper Kamiński: Do południa ma się zacząć przymusowe dokarmianie mojego ojca

Kacper Kamiński: Do południa ma się zacząć przymusowe dokarmianie mojego ojca

2024-01-23, 11:52
Maria Ejchart: Najpóźniej w środę dokumenty ws. Kamińskiego i Wąsika trafią do prezydenta

Maria Ejchart: Najpóźniej w środę dokumenty ws. Kamińskiego i Wąsika trafią do prezydenta

2024-01-23, 10:13
Strajk w Niemczech. Pasażerowie PKP Intercity część trasy do Berlina pokonają autobusem

Strajk w Niemczech. Pasażerowie PKP Intercity część trasy do Berlina pokonają autobusem

2024-01-22, 18:17
Premier w Kijowie: Nie ma bezpiecznej Polski i Europy bez niepodległej Ukrainy

Premier w Kijowie: Nie ma bezpiecznej Polski i Europy bez niepodległej Ukrainy

2024-01-22, 13:50
Sąd oddalił wniosek o likwidację Polskiego Radia. Minister: Decyzja nie ma skutków prawnych

Sąd oddalił wniosek o likwidację Polskiego Radia. Minister: Decyzja nie ma skutków prawnych

2024-01-22, 11:32
Minister nauki: Podwyżki wynagrodzeń nauczycieli akademickich od 1 stycznia

Minister nauki: Podwyżki wynagrodzeń nauczycieli akademickich od 1 stycznia

2024-01-22, 09:56
Ponad 2 tysiące osób zwiedziło polski parlament z okazji Dnia Babci i Dziadka [zdjęcia]

Ponad 2 tysiące osób zwiedziło polski parlament z okazji Dnia Babci i Dziadka [zdjęcia]

2024-01-21, 22:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę