Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową na 2024 rok. Posłowie PiS opuścili salę obrad
Ustawa okołobudżetowa na 2024 rok, uchwalona przez Sejm, wprowadza m.in. regulacje podnoszące dotacje dla samorządów. Przepisy zakładają, że od 1 stycznia wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 30 procent, a nauczycieli początkujących o 33 procent.
W czwartek Sejm uchwalił ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024. Za było 244 posłów, przeciw było 22, wstrzymało się 11.
Ustawa określa wzrost wynagrodzeń od 1 stycznia 2024 r. dla nauczycieli o 30 procent, a dla nauczycieli początkujących o 33 procent. W ustawie zawarto także dotację na podwyżki dla nauczycieli z przedszkoli.
Więcej pieniędzy dla samorządów
Zwiększa też środki dla samorządów o 3,2 miliardy złotych i wskazuje inny sposób podziału subwencji rozwojowej, niż wynika to z ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Subwencja w 60 procentach dzielona jest w oparciu o liczbę mieszkańców, z odpowiednimi limitami minimum dla każdej jednostki. Druga część, czyli 40 procent, dzielona jest według należnych PIT-ów za 2021 rok.
Inne rozwiązania umożliwiają przekazywanie skarbowych papierów wartościowych uczelniom – do kwoty 2 mld zł, kolejom – 1,1 miliarda złotych, ministrowi ds. cyfryzacji na wsparcie inwestycji półprzewodnikowych – do 3,5 miliardów złotych, ministrowi właściwemu ds. kopalni do 7 miliardów złotych na przekazanie pieniędzy na kapitał spółkom górniczym.
Nowe przepisy umożliwiają przekazanie ministrowi kultury do 1 miliarda złotych na podwyższenia kapitału spółek publicznego radia i telewizji oraz do 1,95 miliarda złotych w celu zrekompensowania utraconych przez te jednostki wpływów z abonamentu. Łącznie jest to blisko 3 miliardy złotych.
PiS nie brał udziału w głosowaniach
Posłowie PiS opuścili salę plenarną Sejmu, po odrzuceniu przez Izbę wniosków o odroczenie i przerwanie obrad. Izba pracuje obecnie nad projektem ustawy budżetowej.
Na początku czwartkowych obrad poseł Konfederacji Michał Wawer złożył wniosek o zarządzenie przerwy w obradach. Następnie wniosek o odroczenie obrad złożył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Nie zyskał on jednak poparcia większości sejmowej.
Następnie posłowie PiS – Mariusz Błaszczak, Robert Telus i Antoni Macierewicz – chcieli zgłosić wniosek o przerwę w obradach.
– Był wniosek pana posła Wawra o przerwę, ten wniosek był skonsumowany – w mojej ocenie – przez wniosek o odroczenie posiedzenie, ale ponieważ jest silnie oczekiwana przerwa ze strony jednej części sali, poddam ten wniosek pod głosowania – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W głosowaniu wniosek o przerwę został odrzucony. Doszło do wymiany zdań posłów PiS z marszałkiem Sejmu, następnie wszyscy politycy z klubu PiS opuścili salę plenarną Izby.