Sejm podjął uchwałę dotyczącą mediów publicznych i Polskiej Agencji Prasowej

2023-12-19, 23:41  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie „przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”. „Za” głosowało 244 posłów, „przeciw” było 84, zaś 16 osób wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie analogicznym stosunkiem głosów nie przyjęli wniosku o odrzucenie tej uchwały/fot. Piotr Nowak/PAP

Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie „przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”. „Za” głosowało 244 posłów, „przeciw” było 84, zaś 16 osób wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie analogicznym stosunkiem głosów nie przyjęli wniosku o odrzucenie tej uchwały/fot. Piotr Nowak/PAP

Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie „przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”. „Za” głosowało 244 posłów, „przeciw” było 84, zaś 16 osób wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie analogicznym stosunkiem głosów nie przyjęli wniosku o odrzucenie tej uchwały.

Ponad 100 posłów PiS nie brało udziału w głosowaniach, którzy udali się pod siedzibę TVP, by tam protestować.

Uchwałę poparli wszyscy głosujący posłowie KO, Polski2050, PSL i Lewicy – odpowiednio: 154, 33, 31 i 26. Przeciw było 82 posłów PiS i dwóch posłów koła Kukiz'15. Od głosu wstrzymało się 16 posłów Konfederacji.

Projekt uchwały wniosła we wtorek rano grupa posłów KO, Polski 2050–TD, Lewicy, PSL–TD. Uchwała głosi m.in., że „Sejm RP kierując się stojącym przed konstytucyjnymi organami państwa zadaniem naprawy fundamentów demokratycznego państwa prawnego oraz dobrem obywateli i interesem publicznym, uznaje za niedopuszczalne trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz Polską Agencję Prasową prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji”.

W uchwale napisano także, że Sejm wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP do podjęcia działań naprawczych. „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązuje się do niezwłocznego przystąpienia do prac legislacyjnych zapewniających trwałe przywrócenie stanu zgodnego z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej we wskazanych obszarach funkcjonowania państwa” – głosi także podjęta uchwała.

W uzasadnieniu uchwały napisano, że w okresie poprzednich dwóch kadencji Sejmu „publiczna radiofonia i telewizja oraz Polska Agencja Prasowa całkowicie utraciły swoją misję i rolę określoną przez prawo oraz społeczną potrzebę dostępu do rzetelnej, bezstronnej informacji i taki stan ma miejsce do dzisiaj”.

„Stały się wyłącznie partyjnym nośnikiem przekazu realizującym w wyjątkowo jednoznaczny sposób propagandowe zadania na rzecz rządu i szeroko pojętego obozu władzy, atakując przy tym otwarcie i konsekwentnie opozycję oraz wszelkich przeciwników rządu, a tym samym uczestnicząc i angażując się otwarcie w zmaganiach politycznych po jednej ze stron sceny politycznej” – napisano. W popołudniowym głosowaniu posłowie zdecydowali o przejściu do drugiego czytania, bez odsyłania projektu uchwały do komisji.

Klub PiS wcześniej o odrzucenie projektu tej uchwały w pierwszym czytaniu – nie uzyskał jednak większości. Głosowanie poprzedziła burzliwa debata.

Zdrojewski: Mechanizm partyjnej propagandy

Efektem aktywności medialnej było budowanie rzeczywistości de facto równoległej – powiedział Bogdan Zdrojewski (KO), przedstawiając w Sejmie projekt uchwały „w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP”.

Zdrojewski podczas pierwszego czytania powiedział, że „Telewizja Publiczna, Polskie Radio, rozgłośnie regionalne, ale także PAP, dysponując wyjątkową rolą w przekazie publicznym w sposób bezprecedensowy naruszały nie tylko obyczaje, ale naruszały też standardy podstawowych wzorców dziennikarstwa”.

Jego zdaniem, „tworzyły podziały i wykluczenia, brały bezpośredni udział w życiu publicznym wyłącznie po jednej stronie, obrażały, naruszały dobra osobiste, bywało, że z tragicznymi skutkami”. – W skutku swojej aktywności rujnowały nasz zewnętrzny wizerunek. Nie były pozbawione też ksenofobii" – ocenił.

„Biorąc pod uwagę konstytucyjne fundamenty rozwoju, praw człowieka, zasady wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego media będące w obszarze odpowiedzialności rządu niestety sprzeniewierzały się tym wymogom” – podkreślił Zdrojewski. Jego zdaniem, „budowano stopniowo mechanizm partyjnej propagandy, który był tworzony z premedytacją i zawodowstwem”.

Zdrojewski przypomniał, że kilka lat temu „w Sejmie toczył się spór nt. finansowania telewizji publicznej po ew. likwidacji wpływów z abonamentu. Rozważano, czy telewizja ma dostać 700 czy 800 mln zł rekompensaty. Dziś mówimy o kwotach powyżej 3 mld zł przy istniejącym abonamencie i wpływach z mediów” – dodał.

Szczucki: próba obejścia prawa

– Klub PiS stanowczo sprzeciwia się przyjęciu tej uchwały – oświadczył poseł PiS Krzysztof Szczucki podczas debaty w Sejmie. Jego zdaniem projekt uchwały powinien mieć tytuł: „uchwała ws. wprowadzenia bezprawia, chaosu i całkowitego braku kontroli medialnej nad działaniami rządu Donalda Tuska”.

W jego ocenie KO przygotowała „zamach na wolne media”. „Co chcecie ukryć dokonując zamachu na media publiczne? Jakie działania chcecie przeprowadzić pod osłoną mgły i nocy” – pytał Szczucki. Jak mówił, uchwała doprowadzi do likwidacji ważnego elementu demokracji, jakim jest pluralizm mediów.

– Data powołania trzeciego rządu Tuska, 13 grudnia, ma już nie tylko wymiar symboliczny. W czasach stanu wojennego mediami publicznymi rządzili komisarze wojskowi. Wy, dzisiaj, jako koalicja 13 grudnia chcecie wysłać komisarzy politycznych do mediów publicznych, na to absolutnie się nie zgadzamy – mówił poseł PiS.
Wskazywał, że w państwie demokratycznym media kontrolują władzę i zarzucił koalicji rządzącej, że chce by to władza kontrolowała media. Przekonywał, że dziś media publiczne to czwarta władza, która jest niezależna od pozostałych trzech władz. – Tak musi pozostać – dodał.

– To, co nazywacie przywracaniem praworządności jest w istocie polityczną manipulacją, opartą na nieporozumieniach i kłamstwach – zarzucił Szczucki. Ocenił, że uchwała medialna to próba obejścia prawa. – Wiecie, że prezydent Andrzej Duda zawetowałby wasze niekonstytucyjne ustawy, dlatego chcecie obejść konstytucję, przyjmując w Sejmie tzw. uchwałę medialną. Polacy nie dali wam legitymacji do zmian w mediach publicznych, Polacy nie wyposażyli was w większość, która pozwala odrzucić weto prezydenta – mówił.

W ocenie Szczuckiego uchwała medialna będzie źródłem bezprawia. Jak mówił, wzywa ona szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza do złamania prawa. – Ta uchwała w żaden sposób nie usprawiedliwi nikogo, kto bezprawnie będzie próbował dokonać zamachu na polskie media publiczne. Nie będzie ona immunitetem od odpowiedzialności – konstytucyjnej i karnej – urzędników, ministrów, polityków, którzy wbrew polskiemu prawu będą próbowali zawłaszczyć media publiczne – oświadczył.
Jak mówił poseł PiS, bez zmiany ustawy, nie ma podstaw prawnych do zmiany w zarządach mediów publicznych z pominięciem Rady Mediów Narodowych

Paszyk: Standardy z Białorusi i Rosji
– Wszyscy Polacy wstydzą się standardów w TVP; to jest skandal, to jest patologia – powiedział Sejmie szef klubu parlamentarnego PSL–TD Krzysztof Paszyk, podczas debaty nad projektem uchwały ws. mediów publicznych. – Doprowadziliście do rzeczy niebywałej – wszyscy Polacy wstydzą się tych standardów TVP, do których wy, drogi PiS–ie, doprowadzacie – mówił Paszyk. – To są standardy z Białorusi, z Rosji, z Korei Północnej – dodał.

Ocenił, że finansowanie mediów publicznych było przeprowadzone w sposób nieprawidłowy. – Warto też wskazać na patologie, jeśli chodzi o prowadzenie finansów w mediach publicznych. Do takiej ruiny doprowadziliście tą propagandą te instytucje, że trzeba było kroplówki wielu miliardów publicznych pieniędzy – powiedział poseł ludowców. – Zabraliście Polkom i Polakom raz 2 miliardy, potem 3 miliardy, jeszcze raz 3 miliardy. To są astronomiczne kwoty na realia Polski – dodał.

Zdaniem szefa klubu PSL, w złym stanie są ośrodki regionalne telewizji publicznej, które obecnie „świecą pustkami”, a w ostatnich latach nie spełniały swojej roli przy dostarczaniu informacji o życiu lokalnym. – Propaganda tłoczona na siłę na poziom regionalnych mediów, gdzie powinna być informacja o życiu lokalnym naszych małych ojczyzn, gmin, powiatów, tam, gdzie inne media nie docierają. Nawet tam wtłoczyliście propagandę i je tam zniszczyliście – powiedział.

– Wojna polsko–polska to głównie zasługa waszych rządów w telewizjach lokalnych, radiu lokalnym. Tam dzień w dzień, tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc wykluczaliście każdego, kto myśli inaczej od was. Każdy, kto nie był z wami, w mediach publicznych był przedstawiany jako wróg narodu i to podziałało, bo niestety dwie trzecie Polaków ma dostęp tylko do mediów publicznych – ocenił Paszyk.

Suchoń: nowe media publiczne muszą odbudować zaufanie obywateli
– Dzisiejsza debata jest o przyzwoitości, bo to nie jest debata o tym czyja ma być telewizja. To jest debata o tym, czy klasa polityczna i czy politycy mają prawo zawłaszczyć media, które powinny być mediami publicznymi i doprowadzić do sytuacji, w której zwykli pracownicy, (...) którzy pracują w mediach publicznych od wielu dziesiątek lat, czy oni powinni się wstydzić za to, w jakiej instytucji pracują – mówił Szef klubu Polska 2050 Suchoń w trakcie debaty.

Powołał się też na raport Zespołu Monitoringu Towarzystwa Dziennikarskiego, według którego „przekaz »Wiadomości« zdominowała agresja i jednostronność”".– Media publiczne, takie jakimi zrobiło je Prawo i Sprawiedliwość, stały się rozsadnikiem nienawiści. Stały się czymś, co dzieli społeczeństwo” – ocenił.

Suchoń dodał, że prezesem TVP przez lata był polityk PiS Jacek Kurski. – To tak naprawdę jego działalność, uzgadniana z różnymi formami kierownictwa partii, sprawowała władzę, spowodowała, że media publiczne, które w wielu obszarach były takimi, na które można się było powoływać, opisując, jak działają media, stały się ich antytezą. Tą działalnością PiS wyrządził niepowetowane straty – ocenił.

– Nowe media publiczne muszą odbudować zaufanie obywateli. To, co powinno, stanowi kamień węgielny pod ten zaczynający się proces, to pragnienie obywateli do posiadania jako państwo mediów, które rzeczywiście są demokratyczne, obiektywne, zapewniają pluralizm i są godne zaufania – dodał.

Sachajko: Gdyby nie media publiczne, Polacy nie dowiedzileiby się o aferze wiatrakowej
Stanowisko koła Kukiz'15 przedstawił Jarosław Sachajko. – Media publiczne to polska racja stanu i budowanie polskiej tożsamości, dlatego apelujemy o rzetelną i spokojną debatę, a nie pochopne decyzje, takie, jak ma to wyraz w tej uchwale – powiedział.
Wskazał, że niezależnie od wszystkiego trzeba przestrzegać obowiązującego prawa.

Sachajko przypomniał, że poprzednia koalicja rządząca stworzyła organ kolegialny, jakim jest Rada Mediów Narodowych, która powołuje i odwołuje zarządy Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. – Pan prezydent podpisał tę ustawę. Zwracam uwagę na to, że wszystkie ugrupowania, również ówczesnej opozycji, kierowały tam swoich przedstawicieli – zauważył.

Zaapelował do ugrupowań koalicyjnych o zapoznanie się z opinią profesora UW Marcina Matczaka. – Wieloletni krytyk PiS i prawnik słysząc, jakie działania chce podjąć sejmowa większość, prosi o to, by nie łamać prawa, nie łamać obowiązujących ustaw i nie odwoływać kadencyjnych organów. Ja również o takie zachowanie proszę, gdyż siłowe rozwiązania będą podsycały wewnętrzne konflikty, zamiast budować wspólnotę – podkreślił.

Sachajko ocenił, że gdyby nie media publiczne, Polacy nigdy nie dowiedzieliby się o aferze wiatrakowej, a „lobbystyczne regulacje” zostałyby przyjęte. Zaznaczył, że premier Donald Tusk w kampanii wyborczej dużo czasu poświęcił roli mediów. Przytoczył wypowiedź premiera, który mówił wtedy, że od mediów oczekuje krytycznego podejścia do rządzących, a nie opozycji.

– Dlaczego zmienił pan zdanie, panie premierze? Dlaczego chce pan przejąć siłowo z pogwałceniem prawa media publiczne?” – pytał Sachajko. „Czy to strach, że kolejnych lobbystycznych ustaw nie da się przepchnąć? – dodał.

Sachajko ocenił, że media publiczne pozwalają na przedstawienie swojego stanowiska wszystkim ugrupowaniom. – Tak moim zdaniem powinno pozostać. Uważamy, że wszystkie działania pozaprawne, jakim jest ta uchwała, nie zasługują na poparcie – posumował.

Matysiak: nagonki, szczucie i hejt
– Nikt nie chce przejmować mediów publicznych, nikt nie chce mścić się na ich pracownikach, ale wszyscy chcą, żeby media publiczne były naprawdę publiczne – powiedziała posłanka Paulina Matysiak (Lewica).

– Matysiak podkreśliła podczas sejmowej debaty, że zadaniem nowej koalicji rządzącej jest zwrócenie mediów publicznych Polkom i Polakom, którzy te media finansują. Według niej, „Polki i Polacy mają prawo i muszą oczekiwać od mediów publicznych, że będą one mówiły prawdę i że będą mówiły o wszystkich i do wszystkich”. – W mediach publicznych musi być miejsce na rzetelną informację zarówno o procesjach Bożego Ciała, jak i o marszach równości, bo jedno i drugie jest ważne dla jakiejś części społeczeństwa – stwierdziła posłanka Lewicy.

Tymczasem – jak dodała – „media publiczne w Polsce stały się ministerstwem propagandy”. – Stały się tubą partii rządzącej, gdzie newsy zastąpił partyjny jednostronny przekaz. I potwierdzają te słowa liczne krajowe opracowania. Potwierdza te słowa raport Europejskiego Centrum Prasy i Mediów, który był opublikowany w październiku tego roku. Wynika z niego, że w kampanii 80 proc. czasu antenowego zajęli politycy PiS, całej opozycji łącznie przypadło jedynie 20 proc. czasu – zwróciła uwagę Matysiak.

Podkreśliła też, że w programach publicystycznych gości dobierano tak, żeby większość w studiu mieli przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy. – Plus oczywiście bardzo często sprzyjający władzy prowadzący – dodała Matysiak.

Jej zdaniem Polska Telewizja Publiczna stała się też „maszyną do szczucia na politycznych wrogów władzy”. – Joanna Scheuring-Wielgus, która siedzi tutaj na sali, ma na to wyrok sądu. Po tym, jak powiedziała w telewizji, że TVP szczuła na Pawła Adamowicza, stacja ją pozwała. I Joanna Scheuring-Wielgus tę sprawę wygrała" – zaznaczyła posłanka Lewicy.

I – jak mówiła – „warto tutaj powiedzieć, że przez tych ostatnich osiem lat Telewizja Publiczna niszczyła o wiele więcej osób”. – To były nagonki, to było szczucie i to był hejt – podkreśliła Matysiak.



Kraj i świat

Powołano komisję śledczą do zbadania tzw. afery wizowej. W składzie 11 posłów

Powołano komisję śledczą do zbadania tzw. afery wizowej. W składzie 11 posłów

2023-12-20, 00:12
Andrzej Duda: nie zgodzę się na podważanie statusu sędziów powołanych przez Prezydenta RP

Andrzej Duda: nie zgodzę się na podważanie statusu sędziów powołanych przez Prezydenta RP

2023-12-19, 19:40
Rząd przyjął poprawkę do projektu budżetu na 2024 rok. Zakłada podwyżkę dla nauczycieli

Rząd przyjął poprawkę do projektu budżetu na 2024 rok. Zakłada podwyżkę dla nauczycieli

2023-12-19, 19:07
Prezydent do marszałka Sejmu o uchwale medialnej: cel nie może usprawiedliwiać łamania prawa [aktualizacja]

Prezydent do marszałka Sejmu o uchwale medialnej: cel nie może usprawiedliwiać łamania prawa [aktualizacja]

2023-12-19, 17:08
Odwołanie Jacka Kurskiego jako przedstawiciela w Banku Światowym. NBP zabrał głos

Odwołanie Jacka Kurskiego jako przedstawiciela w Banku Światowym. NBP zabrał głos

2023-12-19, 16:33
Nowi szefowie służb specjalnych wybrani. Donald Tusk podał nazwiska

Nowi szefowie służb specjalnych wybrani. Donald Tusk podał nazwiska

2023-12-19, 15:20
Rząd podjął uchwałę ws. utrzymania zwolnienia z opłat na autostradzie GdańskToruń

Rząd podjął uchwałę ws. utrzymania zwolnienia z opłat na autostradzie Gdańsk–Toruń

2023-12-19, 14:47
Lubelskie: 1,6 tys. tirów czeka w 4-dniowej kolejce do odprawy na przejściu w Dorohusku

Lubelskie: 1,6 tys. tirów czeka w 4-dniowej kolejce do odprawy na przejściu w Dorohusku

2023-12-19, 11:11
Widmo głodu w Korei Północnej. Aktywiści z południa wrzucają do morza butle z ryżem

Widmo głodu w Korei Północnej. Aktywiści z południa wrzucają do morza butle z ryżem

2023-12-19, 09:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę