Widmo głodu w Korei Północnej. Aktywiści z południa wrzucają do morza butle z ryżem
Grupa aktywistów z Korei Południowej wykorzystuje prądy morskie, aby dostarczyć głodującym Koreańczykom z Północy ryż, leki i karty pamięci z serialami pokazującym życie w wolnym świecie; przesyłki te są przekazywane w plastikowych butelkach – poinformował w poniedziałek organizator akcji pod nazwą „Żywność za świadomość".
– Moim skromnym życzeniem jest to, aby więcej Koreańczyków z Północy znalazło butelki i zdało sobie sprawę z faktu, że przez całe życie byli oszukiwani przez północnokoreański reżim – oznajmił w wywiadzie dla dziennika „The Korea Times" 54-letni Park, założyciel organizacji pozarządowej Keunsaem, czyli „wielka wiosna".
Park wysyłał butelki do Korei Północnej dwa razy w miesiącu w okresie od kwietnia 2015 roku. Jak podkreślił, do działania zainspirował go jeden z członków grupy modlitewnej, który wspomniał o podobnym projekcie na rzecz wsparcia mieszkańców sąsiedniego kraju.
Wówczas Park skontaktował się z ekspertami z instytutu badań morskich i rybakami prowadzącymi połowy na Morzu Żółtym, aby dowiedzieć się, czy butelki mogą dotrzeć do Korei Północnej niesione prądem morskim.
– Powiedzieli, że jest to możliwe i powinniśmy wrzucić je do wody podczas odpływu – relacjonował Park. – Poradzili mi, abym dokładnie sprawdził trzy czynniki - datę, godzinę i kierunek pływów – dodał.
Taki sprzyjający termin nadarzył się ostatnio we czwartek późnym wieczorem. Wówczas Park udał się wraz z siedmioma innymi aktywistami na wyspę Seokmo w jednostce administracyjnej Ganghwa. Wrzucili tam do morza 200 dwulitrowych butelek wypełnionych ryżem, lekami przeciwgorączkowymi i kartami pamięci.
Park potwierdził w wywiadzie, że przesyłki trafiają do adresatów. Mężczyzna oznajmił, że poinformowali go o tym uciekinierzy z Korei Północnej.
– Jeden z nich powiedział, że ludzie mieszkający w Ongjin w prowincji Hwanghae znaleźli butelki z ryżem. Niektórzy ugotowali ryż, aby nakarmić swoje rodziny, a inni sprzedali go i kupili tańsze ziarno na rynku – opowiadał Park, dodając, że seriale wywołały poruszenie na Północy.
– Wszystko, czego chcę, to zjednoczenie obu Korei. Mam nadzieję, że odbędzie się to bez rozlewu krwi. Aby tak się stało, musimy nadal informować Koreańczyków z Północy, że powinni powstać, aby uwolnić swój kraj – podkreślił Park.
W 2020 roku północnokoreański reżim uchwalił ustawę o „eliminacji myśli i kultury reakcyjnej". W myśl tych przepisów oglądanie, przechowywanie lub rozpowszechnianie zagranicznych produkcji zagrożone jest nawet karą śmierci. W 2021 roku rozstrzelano osobę, która przemyciła kopie serialu 2Squid Game", a uczeń, oskarżony o zakup serialu od przemytnika, został skazany na dożywocie.
Według organizacji humanitarnych Korea Północna stoi w obliczu jednego z największych kryzysów żywnościowych w historii - być może nawet większego, niż głód w latach 90. XX wieku, który doprowadził do śmierci blisko 3 mln osób. Aby zapobiec ucieczkom obywateli, reżim Kim Dzong Una instaluje na granicach betonowe bariery i ogrodzenia pod napięciem.