10 lat temu zmarł płk Ryszard Kukliński

2014-02-11, 08:36  Polska Agencja Prasowa

11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie zmarł płk Ryszard Kukliński, oficer Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który na początku lat 70. nawiązał współpracę z amerykańskim wywiadem. Jako Jack Strong przekazał m.in. strategiczne plany Układu Warszawskiego.

Ryszard Kukliński urodził się 13 czerwca 1930 r. w Warszawie. Jego ojciec, robotnik, zginął w niemieckim obozie Sachsenhausen. Podczas niemieckiej okupacji Ryszard Kukliński kolportował ulotki konspiracyjnej organizacji "Miecz i Pług".

W 1947 r. rozpoczął służbę w Wojsku Polskim, wstępując do Oficerskiej Szkoły Piechoty we Wrocławiu. W związku z ujawnieniem jego pracy dla "Miecza i Pługa" został zdegradowany. Wkrótce jednak zaczął awansować, służąc w jednostkach liniowych m.in. jako dowódca batalionu.

W 1963 r. rozpoczął pracę w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Doszedł do stanowiska zastępcy szefa zarządu operacyjnego i szefa oddziału planowania strategiczno-obronnego. Był oceniany jako wybitnie zdolny sztabowiec. Pełnił również faktycznie funkcję sekretarza delegacji polskiej na spotkaniach przedstawicieli państw-członków Układu Warszawskiego.

W 1971 r. podjął z własnej inicjatywy współpracę z amerykańską Centralną Agencją Wywiadowczą (CIA). Było to wynikiem jego przemyśleń po udziale polskiego wojska w interwencji państw Układu Warszawskiego w Czechosłowacji i strzelaniu przez wojsko do robotników na Wybrzeżu w 1970 r. Miał pseudonim Jack Strong. Za przekazywane informacje nie brał od Amerykanów wynagrodzenia.

Gen. Wojciech Jaruzelski uznawał go za zdrajcę i dezertera. Kukliński uważał natomiast, że oficer nie ma obowiązku być lojalnym wobec dowódcy, który nie jest lojalny wobec swojej ojczyzny. W wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność" z 1994 r. stwierdził, że jego dylemat polegał nie na wyborze: komunizm czy kapitalizm, ale służba narodowi lub czerwonemu imperium.

Kukliński przekazywał plany strategiczne Związku Sowieckiego i Układu Warszawskiego, w tym plany ataku na państwa NATO. Gen. Jaruzelski twierdził, że pułkownik nie miał do nich dostępu. William Casey, dyrektor CIA, powiedział natomiast po zakończeniu wywiadowczej misji Kuklińskiego, że w ciągu ostatnich 40 lat nikt tak nie zaszkodził komunizmowi jak on.

Płk Kukliński przekazał Amerykanom informację o planowanym wprowadzeniu stanu wojennego - brał udział w opracowaniu związanych z nim dokumentów. Twierdził, że ostrzeżenie Solidarności mogłoby zostać potraktowane jako prowokacja. A jeśli uwierzono by w nią, mogła przyczynić się do zorganizowania oporu, co doprowadziłoby do wielkiego rozlewu krwi. Brak takiego ostrzeżenia ze strony Amerykanów bądź nacisku z ich strony na władze Polski Ludowej, propaganda PRL uważała za milczącą akceptację Stanów Zjednoczonych dla wprowadzenia stanu wojennego.

W nocy z 7 na 8 listopada 1981 r. płk Kukliński został wraz z żoną i dwoma synami potajemnie wywieziony z Polski. Przyczyną ewakuacji była obawa Kuklińskiego przed dekonspiracją, choć gen. Czesław Kiszczak utrzymywał, że kontrwywiad go nie podejrzewał.

Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych Kukliński został ekspertem Departamentu Obrony i Departamentu Stanu. Otrzymał stopień pułkownika armii amerykańskiej i wysokie odznaczenie CIA. W 1984 r. został skazany przez sąd wojskowy w Warszawie na karę śmierci za zdradę i zdegradowany.

W 1986 r. władze PRL ujawniły działalność Kuklińskiego na rzecz wywiadu Stanów Zjednoczonych. W rok później udzielił on obszernego wywiadu paryskiej "Kulturze", poświęconego jednak wyłącznie przygotowaniom do wprowadzenia stanu wojennego.

Na temat działalności na rzecz wywiadu USA ukazał się w 1992 r. artykuł w "Washington Post". Podano w nim, że płk Kukliński przekazał Amerykanom 35 tys. stron dokumentów.

W 1994 r. zginęli w Stanach Zjednoczonych dwaj synowie Kuklińskiego. Okoliczności ich śmierci nie zostały do dziś wyjaśnione. Pojawiły się opinie, że mogła być to zemsta sowiecka na pułkowniku. W 1994 r. Kuklińskiego przyjął papież Jan Paweł II.

O rehabilitację płk Kuklińskiego zabiegali m.in. prof. Zbigniew Brzeziński (nazwał go pierwszym polskim oficerem w NATO), a także grono intelektualistów m.in. Czesław Bielecki, Marek Nowakowski, Jarosław Marek Rymkiewicz, Jacek Trznadel w specjalnym apelu oraz - w liście do prezydenta Lecha Wałęsy - Zbigniew Herbert. Lech Wałęsa niejednoznacznie oceniał Kuklińskiego.

W 1995 r. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła wyrok ciążący na Kuklińskim. W tym samym roku podjęto ponownie śledztwo w jego sprawie. Zostało umorzone przez Naczelną Prokuraturę Wojskową w 1997 r. Kukliński został uniewinniony. W tym samym roku Solidarność zaapelowała do władz państwowych o jego awans na stopień generała i nadanie mu najwyższego odznaczenia.

Według Leszka Millera rehabilitacja Kuklińskiego - do której się przyczynił - była nieoficjalnym amerykańskim warunkiem członkostwa Polski w NATO.

Kukliński odwiedził Polskę w 1998 r. Wygłosił w Sejmie przemówienie do posłów i senatorów. Dostał honorową szablę oficerską od premiera Jerzego Buzka. Otrzymał kilka tytułów honorowych, w tym honorowe obywatelstwo Krakowa i Gdańska, a także tytuł Honorowego Górnika od załogi kopalni "Wujek". W latach 2002-2004 Kukliński przyjeżdżał do Polski. Chciał zamieszkać na stałe w kraju.

Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Ceremonia żałobna odbyła się na amerykańskim cmentarzu narodowym Arlington. Płk Ryszard Kukliński pochowany został w Alei Zasłużonych na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach.

W 2006 r. na Starym Mieście w Warszawie otwarto Izbę Pamięci Pułkownika Kuklińskiego. Inicjatorem jej powstania był Józef Szaniawski, pełnomocnik Ryszarda Kuklińskiego.

Na początku lutego br. miała miejsce uroczysta premiera szpiegowskiego thrillera poświęconego Kuklińskiemu pt. "Jack Strong" w reż. Władysława Pasikowskiego. W główną postać wcielił się Marcin Dorociński, w obsadzie znaleźli się też m.in. Maja Ostaszewska i Patrick Wilson.

Europoseł Paweł Kowal wystąpił również z inicjatywą nazwania jednej z warszawskich ulic imieniem płk Kuklińskiego. Jego zdaniem zmienić nazwę mogłaby obecna al. Armii Ludowej. Przypomniał też, że od dłuższego czasu grupa stołecznych radnych stara się, aby jedna z ulic na Bemowie, Nowolazurowa, została nazwana imieniem Kuklińskiego. (PAP)

Kraj i świat

Nowe dane o frekwencji. Okręg obejmujący kujawsko-pomorskie ma najniższą w kraju

Nowe dane o frekwencji. Okręg obejmujący kujawsko-pomorskie ma najniższą w kraju

2024-06-09, 19:43
Czeska policja ujęła podejrzanego. Nieoficjalnie: mógł przygotowywać atak terrorystyczny

Czeska policja ujęła podejrzanego. Nieoficjalnie: mógł przygotowywać atak terrorystyczny

2024-06-09, 10:10
Agresja rośnie. Szef polskiej policji i prokurator krajowy jadą na granicę polsko-białoruską

Agresja rośnie. Szef polskiej policji i prokurator krajowy jadą na granicę polsko-białoruską

2024-06-08, 12:46
Podlasie: Pościg za kurierem, który przewoził nielegalnych migrantów. To Syryjczyk

Podlasie: Pościg za kurierem, który przewoził nielegalnych migrantów. To Syryjczyk

2024-06-08, 12:29
Prezydent: Wierzę, że sprawcy śmierci polskiego żołnierza prędzej, czy później zostaną ukarani

Prezydent: Wierzę, że sprawcy śmierci polskiego żołnierza prędzej, czy później zostaną ukarani

2024-06-07, 20:49
Dworczyk: Żadne dowody nie były niszczone, wniosek o uchylenie immunitetu to polityczny atak

Dworczyk: Żadne dowody nie były niszczone, wniosek o uchylenie immunitetu to polityczny atak

2024-06-07, 16:27
Żołnierz zmarły po ugodzeniu nożem na granicy pośmiertnie awansowany i odznaczony

Żołnierz zmarły po ugodzeniu nożem na granicy pośmiertnie awansowany i odznaczony

2024-06-07, 14:31
Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Michałowi Dworczykowi

Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Michałowi Dworczykowi

2024-06-07, 13:21
Premier: Podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych

Premier: Podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych

2024-06-07, 11:00
Wiceszef MON: żołnierze strzelali nie tylko wobec migrantów, ale także na stronę białoruską

Wiceszef MON: żołnierze strzelali nie tylko wobec migrantów, ale także na stronę białoruską

2024-06-07, 10:18
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę