Były minister skarbu oskarżony o korupcję opuszcza areszt. Prokuratura nie miała wyjścia [OŚWIADCZENIE]

2023-11-16, 16:10  PAP/Redakcja
Areszt śledczy w Mysłowicach, gdzie od lutego przebywa były minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Karpińskiego zatrzymano w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie/fot. Zbigniew Meissner/PAP

Areszt śledczy w Mysłowicach, gdzie od lutego przebywa były minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Karpińskiego zatrzymano w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie/fot. Zbigniew Meissner/PAP

„Zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa korupcyjnego (...), jednak w związku z wydaniem przez marszałka Sejmu postanowienia stwierdzającego objęcie przez Karpińskiego mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowane wobec niego tymczasowe aresztowanie – zawiadamia Prokuratura Krajowa.

„Dotychczas sądy różnych instancji przedłużając okres tymczasowego aresztowania Włodzimierza K. pozytywnie weryfikowały zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy, za każdym razem uznając, że zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa korupcyjnego polegającego na przyjęciu łapówki w wysokości prawie 5 milionów złotych" – zaznaczyła w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Śledczy dodali, że sądy dotychczas podzielały argumentację prokuratury w zakresie obawy matactwa procesowego ze strony Włodzimierza Karpińskiego (zgodził się na podawanie nazwiska - PAP). „Przesłanką przemawiającą za koniecznością stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania jest realna obawa matactwa, na którą powoływał się poprzednio Sąd Apelacyjny w Katowicach, przedłużając tymczasowe aresztowanie i wprost wskazując, że obawa matactwa procesowego ze strony Włodzimierza K. jest niezwykle silna, gdyż doszło już do podjęcia przez niego działań noszących znamiona utrudniania śledztwa" - dodała PK.

Kolejną przesłanką do stosowania tymczasowego aresztowania jest grożąca Karpińskiemu surowa kara do 12 lat więzienia. To także było podstawą wskazywaną przez Sądy w tej sprawie.

„W związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego. W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postepowania" – napisała prokuratura.

Tymczasem prawnicy reprezentujący Karpińskiego przysłali do PAP- u oświadczenie:


„Nadmierne stosowanie tymczasowego aresztowania stanowi strukturalny problem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Regulacja prawna umożliwia stosowanie tymczasowego aresztowania w Polsce w sposób bardzo liberalny, wystarczy postawić zarzut popełnienia przestępstwa zagrożonego karą co najmniej 8 lat pozbawienia wolności, w sytuacji, gdy materiał dowodowy wskazuje, że popełnienie tego czynu było możliwe, ale nie pewne. Powstaje wtedy, zgodnie z przepisami, domniemanie obawy matactwa i stosowanie aresztu jest niemal automatyczne" - napisali adwokaci.

Zaznaczyli, że ofiarą takiej regulacji jest, podobnie jak wielu innych obywateli, Włodzimierz Karpiński. „Twierdzeniu, że tymczasowe aresztowanie w Polsce stosują sądy, towarzyszy przemilczenie faktu, że sądowa kontrola zasadności stosowania tymczasowego aresztowania jest często iluzoryczna i powierzchowna. Europejski Trybunał Praw Człowieka zwracał uwagę na nieprawidłową praktykę organów ścigania, sądów i regulacji prawnej w Polsce w tym zakresie" - dodali.

„Pan Włodzimierz Karpiński mierzy się z zarzutami, które są oparte na pomówieniu osoby, która chce uniknąć odpowiedzialności karnej za przestępstwo zagrożone karą do 25 lat pozbawienia wolności. Do tego rodzaju pomówień procesowych należy podchodzić z bardzo dużą ostrożnością, są one bowiem wynikiem kalkulacji interesu w postępowaniu karnym" - czytamy w przesłanym stanowisku.
Adwokaci przekazali również, że obrona działa w głębokim przekonaniu, „że pan poseł Włodzimierz Karpiński nie popełnił zarzucanego mu czynu oraz że zarzuty zostały postawione na bardzo wczesnym etapie postępowania karnego, bez ich weryfikacji w szerszym materiale dowodowym, zaś kolejne miesiące, w których czasie Włodzimierz Karpiński był izolowany, nie przyniosły żadnego wartościowego ujawnienia dla poparcia twierdzeń prokuratury".

„Od samego początku tej sprawy niepokoi nas szeroki dostęp wybranych dziennikarzy do szczegółów śledztwa skutkujący publikacjami informacji objętych tajemnicą postępowania przygotowawczego. Są to relacje wybiórcze i tendencyjne. Obrona nie może się do nich szczegółowo ustosunkować ze względu na tajemnicę obrończą i tajemnicę postępowania przygotowawczego, których naruszenie grozi nam odpowiedzialnością karną" - napisali.

Zaznaczyli, że skutkiem tego jest informowanie o okolicznościach tej sprawy w sposób jednostronny, niekorzystny dla Włodzimierza Karpińskiego. „Jest to sytuacja, która stoi w sprzeczności z obowiązkami państwa wynikającymi z unijnej dyrektywy o domniemaniu niewinności oraz gwarancjami konstytucyjnymi" - dodali.
„Każdy z nas ma prawo do tego, by stosowane wobec niego środki przymusu były działaniem wyjątkowym i proporcjonalnym do potrzeb. Należy zwrócić uwagę na konieczność pilnej reformy systemu wymiaru sprawiedliwości w Polsce, w tym sposobu, w jaki oddziałuje on na naszą sferę praw i wolności" - podkreślili obrońcy.

Pod stanowiskiem podpisali się adwokaci: prof. Michał Królikowski, Paulina Sątowska-Strycharczyk i Łukasz Strycharczyk.

Kraj i świat

Policja: Nie żyją policjanci postrzeleni w piątek przez Maksymiliana F. we Wrocławiu

Policja: Nie żyją policjanci postrzeleni w piątek przez Maksymiliana F. we Wrocławiu

2023-12-04, 17:54
Premier Mateusz Morawiecki: Domagamy się komisji śledczej w sprawie lex Kloska

Premier Mateusz Morawiecki: Domagamy się komisji śledczej w sprawie „lex Kloska”

2023-12-04, 13:09
List NBP do Hołowni: Działania NBP w latach 2020-23 uratowały Polskę przed zapaścią gospodarczą

List NBP do Hołowni: „Działania NBP w latach 2020-23 uratowały Polskę przed zapaścią gospodarczą"

2023-12-04, 11:35
Barbórka 320 metrów pod ziemią. Uroczystość w zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu [wideo]

Barbórka 320 metrów pod ziemią. Uroczystość w zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu [wideo]

2023-12-04, 09:00
Ponad tysiąc pojazdów GDDKiA walczy ze śniegiem i błotem pośniegowym. Jeździ się ciężko

Ponad tysiąc pojazdów GDDKiA walczy ze śniegiem i błotem pośniegowym. Jeździ się ciężko

2023-12-04, 08:38
Pentagon: Amerykański okręt wojenny i statki handlowe zaatakowane na Morzu Czerwonym

Pentagon: Amerykański okręt wojenny i statki handlowe zaatakowane na Morzu Czerwonym

2023-12-03, 18:25
Pierwsza Dama wzięła udział w akcji charytatywnej Choinki Jedynki w Polskim Radiu

Pierwsza Dama wzięła udział w akcji charytatywnej „Choinki Jedynki" w Polskim Radiu

2023-12-03, 15:36
O. Narcyz Klimas z Jerozolimy: Tak skomplikowanej sytuacji jeszcze tu nie było [wywiad]

O. Narcyz Klimas z Jerozolimy: Tak skomplikowanej sytuacji jeszcze tu nie było [wywiad]

2023-12-03, 14:15
Minister Gajadhur zapowiada więcej kontroli ciężarówek na pograniczu polsko-ukraińskim

Minister Gajadhur zapowiada więcej kontroli ciężarówek na pograniczu polsko-ukraińskim

2023-12-02, 22:13
Trzęsienie ziemi na Filipinach. Na wybrzeżu zarządzono ewakuację w obawie przed tsunami

Trzęsienie ziemi na Filipinach. Na wybrzeżu zarządzono ewakuację w obawie przed tsunami

2023-12-02, 17:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę