Czterech wicemarszałków Senatu wybranych. Kandydat PiS nie zyskał poparcia
Po wyborze trzech wicemarszałków Senatu przegłosowano zmianę regulaminu umożliwiającą zwiększenie ich liczby do pięciu. Do wybranych wcześniej Magdaleny Biejat (Lewica), Michała Kamińskiego i Rafała Grupińskiego (KO), dołączył Maciej Żywno (Polska 2050). Poparcia Izby nie uzyskał Marek Pęk (PiS).
Podczas poniedziałkowego posiedzenia senatorowie przegłosowali zmianę w regulaminie Senatu. Zgodnie z nowymi zapisami Senat wybiera nie więcej niż pięciu wicemarszałków spośród kandydatów zgłoszonych przez co najmniej 10 senatorów, a nie tak jak do tej pory czterech. W głosowaniu za zmianą wzięło udział 91 senatorów. Za zagłosowało 68, przeciw nie głosował nikt, a 23 senatorów wstrzymało się od głosu.
Następnie Senat wybrał na wicemarszałka Senatu Macieja Żywno (wiceprzewodniczącego Polski 2050), który został zgłoszony i zarekomendowany przez Klubu Senacki Trzecia Droga w porozumieniu z klubami Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i kołem senatorów niezależnych. Senator otrzymał 70 głosów za, 1 przeciw, a 21 senatorów wstrzymało się od głosu. Macieja Żywno startował do Senatu okręgu 60, w wyborach uzyskał około 140 tys. głosów poparcia
Wcześniej Senat wybrał troje wicemarszałków Izby; zostali nimi: Magdalena Biejat (Lewica), Michał Kamiński i Rafał Grupiński (KO). Poparcia Izby nie uzyskał Marek Pęk (PiS).
Szef senackiej części klubu PiS Stanisław Karczewski w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami skomentował odrzucenie przez senatorów kandydata PiS Marka Pęka na stanowisko wicemarszałka Senatu. Podkreślił, że PiS na pewno nie zmieni kandydata. - Jeśli będzie wakat, jeśli będzie możliwość zgłoszenia kandydatury na wicemarszałka, to będziemy w dalszym ciągu zgłaszać pana marszałka Pęka - zapowiedział. - Jeśli nie zostanie wybrany - to jest moje przekonanie, oczywiście będziemy podejmować decyzję polityczną - ja będę rekomendował, aby w tym Senacie zdominowanym przez, jak się okazuje, niedemokratyczne formacje polityczne, nie było naszego przedstawiciela - podkreślił Karczewski.