Premier w Brukseli: Będę twardo bronił naszego prawa do decydowania o samych sobie
– Komisja Europejska i Parlament Europejski próbują zmienić unijne traktaty, by poszczególne państwa członkowskie nie mogły zaprotestować przeciwko działaniom, które nie służą ich obywatelom; te zmiany bardzo mocno naruszają zasadę suwerenności państw członkowskich – ocenił w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki przebył do Brukseli, by wciąć udział w dwudniowym szczycie Rady Europejskiej. Wśród tematów są m.in. sytuacja na Bliskim Wschodzie, pomoc dla Ukrainy i długofalowy budżet Unii Europejskiej.
– Traktaty w UE to taka jakby konstytucja. Komisja Europejska i Parlament Europejski próbują zmienić tę konstytucję w taki sposób, aby poszczególne państwa członkowskie nie mogły zaprotestować przeciwko działaniom, które nie służą ich obywatelom, które będą na rękę innym państwom członkowskim, ale będą stawiały Polaków w bardzo trudnej sytuacji - ocenił przed rozpoczęciem unijnego szczytu premier.
Szef rządu pytał, czy wszystkie polskie partie, które będą reprezentowane w nowym Sejmie zdają sobie z tego sprawę. – Warto zadać kilka pytań: czy chcemy, aby o podatkach decydowali ludzie z Brukseli, Paryża, Amsterdamu? (...) Ponieważ będą propozycje jednakowych poziomów podatkowych dla wszystkich ludzi - pytał premier. – Czy chcemy, aby o uzbrojeniu polskiej armii, o polskim bezpieczeństwie decydował ktoś z Brukseli? Takie zmiany traktatowe teraz idą. One bardzo mocno naruszają zasadę suwerenności państw członkowskich - dodał.
– Będę bardzo jednoznacznie bronił polskiego prawa do decydowania o naszych podatkach, jakimi samochodami Polacy chcą jeździć, co chcą jeść, czy życzą sobie, aby dzieci podlegały edukacji, której program będzie dyktowany z Brukseli. Czy nasze elektrownie mają być zamykane? To są wszystko tematy, które wkrótce mogą być rozstrzygane z Brukseli. Przestrzegam przed tym" - oświadczył Mateusz Morawiecki.
W mediach społecznościowych premier napisał tak:
„Świat wokół wrze. Dzisiejsze posiedzenie Council of the European Union skupi się na najważniejszych kwestiach bezpieczeństwa Europy: nielegalnej imigracji; wojnie na Ukrainie; konflikcie izraelsko-palestyńskim. Głos Polski jest coraz bardziej widoczny w konkluzjach kolejnych szczytów UE. Wszyscy widzą, że mieliśmy rację w naszym podejściu do nielegalnej imigracji, ale mimo to Komisja Europejska i europejscy biurokraci nadal forsują koncepcję niebezpiecznego paktu migracyjnego.
Rząd Prawo i Sprawiedliwość nie zgodził się na niego wcześniej i nie zgodzi się teraz! Nasze VETO zostanie podtrzymane! Drugim istotnym zagadnieniem dzisiejszego szczytu będzie dyskusja nad forsowaną w Parlamencie Europejskim zmianą europejskich traktatów. Czy chcemy, by o polskich podatkach decydowano w Brukseli, a decyzję o zamykaniu polskich elektrowni podejmował pan Timmermans? Czy chcemy, by Niemcy decydowali o Polsce? NIE! A takie zmiany forsuje UE. Jako premier Rzeczypospolitej zawsze będę twardo bronił naszego prawa do decydowania o samych sobie!"
Premier zapewnił, że Polska podtrzyma twarde weto dotyczące Paktu Migracyjnego.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie, zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków komisji, sześciu było przeciw. Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska i bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.