Zakonnice i zakonnicy na Zachodnim Brzegu walczą z murem separacyjnym

2014-02-09, 11:06  Polska Agencja Prasowa/Ala Qandil

Sąd Najwyższy nakazał Izraelowi wyjaśnić, dlaczego nie rozważa alternatywnego przebiegu muru separacyjnego na Zachodnim Brzegu. To dobry znak dla zakonnic i zakonników spod Betlejem, którym proponowany przebieg muru uniemożliwiłby codzienne życie.

Mur oddzielałby salezjańskie wspólnoty: zakonników zarządzających jedyną na Zachodnim Brzegu winnicą oraz salezjanki prowadzące szkołę. Ponadto odgrodziłby 58 rodzin z wioski Bajt Dżala od ich pól uprawnych, mieszkańców Betlejem i okolic - od jednej z ostatnich na tym obszarze wysp zieleni, a dzieci uczęszczające do salezjańskiej szkoły zmusiłby do przechodzenia codziennie przez punkt kontrolny izraelskiego wojska.

"Jeśli mur zostanie zbudowany na planowanej obecnie trasie, salezjanki i ich szkoła zostaną otoczone z trzech stron murem. Szkoła znajdzie się w bardzo niebezpiecznym miejscu, droga do niej będzie biegła wzdłuż muru. Zakonnice stracą też ponad 70 proc. swoich ziem - ich wszystkie niezabudowane działki znajdą się po drugiej stronie muru, nie będzie miejsca na rozbudowę szkoły. Zostaną też odseparowane od zakonników, (...) którzy dwa razy dziennie odprawiają dla nich msze" - mówi w rozmowie z PAP Anica Heinlein, rzeczniczka palestyńskiej katolickiej organizacji praw człowieka St. Yves, reprezentującej salezjanki.

Prawnik reprezentujący władze Izraela przekonywał pod koniec stycznia w Sądzie Najwyższym, że tylko proponowana trasa muru pozostawi zakon i szkołę po palestyńskiej stronie bariery. Mówił też, że bramy w murze byłyby otwierane codziennie, zapewniając wszystkim dostęp do klasztoru.

Heinlein jednak powątpiewa: "Z innych miejsc wiemy, jak one (bramy) funkcjonują, więc nie wiążemy z nimi dużych nadziei".

"Nasza sprawa jest słuszna, chodzi o nasze ziemie, naszą obecność, naszą godność, naszą wiarę i naszą przyszłość. Świat pozostaje jednak bierny wobec działań Izraela. Dlatego zdecydowaliśmy się prosić tego, który zawsze słucha, Boga, by wsparł naszą pracę na rzecz sprawiedliwego pokoju, gwarantującego naszej społeczności przyszłość, która jej się należy, w wolnym kraju" - mówił pod koniec stycznia, na piątkowej mszy, ojciec Ibrahim Szomali, ksiądz z parafii Bajt Dżala.

Od powstania państwa Izrael w 1948 roku do wojny sześciodniowej w 1967 roku terytoria palestyńskie - Jerozolimę Wschodnią, Zachodni Brzeg Jordanu i Strefę Gazy - od państwa żydowskiego rozdzielała granica zwana zieloną linią. W 1967 roku Izrael rozpoczął trwającą do dziś okupację tych ziem.

W 2002 roku, gdy trwało palestyńskie powstanie (druga intifada), Izrael rozpoczął budowę muru seperacyjnego, który miał otoczyć Zachodni Brzeg i zapobiec palestyńskim atakom terrorystycznym.

Projekt do dziś nie został ukończony, na kilka lat budowa muru zamarła. Przemoc w większości wygasła wraz z końcem palestyńskiego powstania, a tysiące palestyńskich robotników codziennie nielegalnie przechodzą do pracy po izraelskiej stronie, przekraczając zieloną linię w miejscu, gdzie bariera nie jest skończona.

Mur separacyjny - miejscami jako betonowy mur, miejscami jako płot - nie biegnie wzdłuż zielonej linii. Jak podaje organizacja B'tselem w raporcie z 2011 roku, ostatecznie ma mieć długość 709 kilometrów, czyli dwa razy więcej niż zielona linia, bo jego trasa wije się, wchodząc w głąb Zachodniego Brzegu tak, aby po izraelskiej stronie muru znalazły się żydowskie osiedla budowane na palestyńskich terytoriach.

Ogłoszona w poniedziałek decyzja Sądu Najwyższego dała zakonnicom, zakonnikom i mieszkańcom Bajt Dżali nadzieję, że sprawa nie jest przegrana. Izrael ma teraz czas do kwietnia, by wytłumaczyć, dlaczego nie rozważa się alternatywnej trasy muru.

"Sprawa nie jest zamknięta, dopóki nie będzie ostatecznego wyroku. Decyzja sądu wskazuje, że Sąd Najwyższy nie jest skłonny przyjąć argumentacji państwa. Od nowa nabieramy nadziei, odpowiedź sądu to dobry znak" - powiedział Zwi Awni, prawnik St. Yves.

W sprawę zakulisowo zaangażował się również Watykan, wywierając nacisk dyplomatycznymi kanałami - poinformowała PAP osoba bliska sprawie, zastrzegając sobie anonimowość. (PAP)

Kraj i świat

Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z powodzią na południu Polski

Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z powodzią na południu Polski

2024-09-16, 10:23
Trudna sytuacja szpitala w Nysie. Pacjenci są ewakuowani na pontonach i łodziach

Trudna sytuacja szpitala w Nysie. Pacjenci są ewakuowani na pontonach i łodziach

2024-09-15, 22:49
Rząd chce wprowadzić stan klęski żywiołowej. Miasta zamykają przedszkola, szkoły i sądy

Rząd chce wprowadzić stan klęski żywiołowej. Miasta zamykają przedszkola, szkoły i sądy

2024-09-15, 21:03
Premier Tusk: Zleciłem przygotowanie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej

Premier Tusk: Zleciłem przygotowanie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej

2024-09-15, 19:14
Prezydent: Proszę ministra rolnictwa o fundusze dla rolników dotkniętych klęskami żywiołowymi

Prezydent: Proszę ministra rolnictwa o fundusze dla rolników dotkniętych klęskami żywiołowymi

2024-09-15, 18:22
Alarm powodziowy w Oświęcimiu. Nad Dolnym Śląskiem i Opolszczyzną latają śmigłowce

Alarm powodziowy w Oświęcimiu. Nad Dolnym Śląskiem i Opolszczyzną latają śmigłowce

2024-09-15, 15:35
To nie dramat, to tragedia. W Głuchołazach zerwał się most, a w Stroniu Śląskim przerwała się tama

„To nie dramat, to tragedia”. W Głuchołazach zerwał się most, a w Stroniu Śląskim przerwała się tama

2024-09-15, 14:05
W powiecie kłodzkim ewakuowano 1600 osób. Pierwszy zgon w wyniku utonięcia

W powiecie kłodzkim ewakuowano 1600 osób. Pierwszy zgon w wyniku utonięcia

2024-09-15, 08:43
Woda wdziera się do kamienic w Kłodzku. Rekordowy poziom Nysy Kłodzkiej

Woda wdziera się do kamienic w Kłodzku. Rekordowy poziom Nysy Kłodzkiej

2024-09-15, 07:34
Powódź na południu Polski Kolejne ewakuacje, stany alarmowe przekroczone na 59 wodowskazach

Powódź na południu Polski! Kolejne ewakuacje, stany alarmowe przekroczone na 59 wodowskazach

2024-09-14, 22:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę