Wyprawa na Nanga Parbat - wiatr zawrócił alpinistów do bazy

2014-02-08, 16:05  Polska Agencja Prasowa

Szybko prysła nadzieja wejścia na jeden z dwóch niezdobytych zimą ośmiotysięczników - Nangę Parbat (8126 m). Zbyt silny wiatr, którego w prognozach nie było, zmusił obie wyprawy - polską Jacka Telera i włosko-niemiecką Simone More do zawrócenia do bazy.

W czwartek Teler przekazał: "Pogoda się zmienia. Ruszamy oczywiście z nadzieją ataku". Wraz z nim wspinaczkę rozpoczęli Tomasz Mackiewicz i Paweł Dunaj. Dzień później z bazy w Lattabo na 3500 m wyszli Moro i David Goettler.

W sobotę Włoch Emilio Previtali, pełniący rolę rzecznika prasowego, poinformował, że wbrew wcześniejszym prognozom pogody, siła wiatru była znacznie większa i zatrzymała alpinistów na wysokości ok. 6000 m. Najwyżej podczas tej próby ataku szczytowego wspiął się Mackiewicz, który dotarł do drugiego obozu na 6100 m. Poprzedniej zimy doszedł na tej górze na 7400 m. Teraz dodatkowym utrudnieniem były przysypane śniegiem i oblodzone liny poręczowe.

Jerzy Natkański, himalaista i prezes Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki powiedział PAP:

"Tak to bywa, że nawet najświeższe prognozy mijają się z tym, co człowiek w górze zastanie. Szkoda, że wiatr tak szybko zmusił obie wyprawy do odwrotu, bo uciekła im aklimatyzacja. Nie wiem co ma w planach Moro, ale nasi alpiniści mają jeszcze w zapasie prawie miesiąc".

Na dziesięć spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi zimą wspięli się Polacy, w tym na jeden z Moro. Drugim, obok Nangi Parbat, niezdobytym zimą ośmiotysięcznikiem jest K2 (8611 m). (PAP)

Kraj i świat

Ambasador Piotr Nowina-Konopka o kanonizacji Jana Pawła II

2014-01-02, 08:24

Sekret zamachu na Wałęsę

2014-01-02, 08:23

Japońska straż uratowała Chińczyka po próbie lotu balonem na Senkaku

2014-01-02, 08:21

Włochy/ Zeffirelli pracuje nad książką o świętym Franciszku z Asyżu

2014-01-02, 08:19

Okręty do wywozu z Syrii części arsenału chemicznego wróciły na Cypr

2014-01-02, 08:16

Pijana kobieta urodziła dziecko; odpowie przed sądem

2014-01-02, 08:13

Prawnicy: kary za jazdę po pijanemu wystarczające, potrzeba zmiany mentalności

2014-01-01, 20:52
Sześć ofiar śmiertelnych wypadku w kamieniu Pomorskim - kierowca pijany

Sześć ofiar śmiertelnych wypadku w kamieniu Pomorskim - kierowca pijany

2014-01-01, 16:20

Londyn jeszcze 1 stycznia wita Nowy Rok

2014-01-01, 15:09

350 osób rannych we Włoszech podczas odpalania fajerwerków

2014-01-01, 15:03
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę