Demonstranci w Kijowie zorganizowali wyjście do teatru na „Wesele Figara”
Noc z czwartku na piątek w Kijowie upłynęła bez incydentów. Na ul. Hruszewskiego na ekranie zwróconym w kierunku kordonu milicjantów protestujący ponownie wyświetlali reportaże. Grupa kilkudziesięciu demonstrantów poszła do teatru na sztukę „Wesele Figara”.
Widownia kijowskiego teatru dramatycznego im. Iwana Franko była w czwartek wieczorem wypełniona do ostatniego miejsca. "Wesele Figara" wystawiano na głównej scenie.
Wspólne wyjście do teatru zorganizował jeden z demonstrantów Roman, który powiedział PAP, że był to dla nich rodzaj odskoczni od tego, co się dzieje na co dzień na Majdanie Niepodległości.
„Mamy już zaplanowane, że pójdziemy na jedną sztukę, która będzie grana w marcu. Mam nadzieję, że do tego czasu już zwyciężymy na Majdanie” - dodał.
Noc w ukraińskiej stolicy minęła bez incydentów. Na ul. Hruszewskiego prowadzącej do dzielnicy rządowej wartę przy barykadach w nocy pełniło kilkudziesięciu demonstrantów podzielonych na kilkuosobowe grupy. Na zamontowanym na ostatniej barykadzie ekranie - podobnie jak w ciągu kilku wcześniejszych nocy – wyświetlano reportaże sympatyzujących z ukraińską opozycją kanałów telewizyjnych. Ponad trzydziestu milicjantów, stojących w szeregu po drugiej stronie barykady, była zmuszona do ich oglądania.
Na Majdanie Niepodległości znajdowało się kilka tysięcy ludzi. Większość z nich spała w namiotach, zajętym budynku związków zawodowych lub grzała się przy ogniu rozpalonym w beczkach. Co godzinę śpiewano hymn Ukrainy.
Z Kijowa Grzegorz Łakomski (PAP)