Akcja ratunkowa po zerwaniu tam w Libii. Dzielnice zmyte z powierzchni ziemi [wideo]
Rośnie liczba ofiar po uderzeniu cyklonu Daniel w wybrzeże wschodniej Libii. W samym mieście Derna zginęło co najmniej 5300 osób, a 10 000 uznaje się za zaginione.
Rośnie liczba ofiar po uderzeniu cyklonu Daniel w wybrzeże wschodniej Libii. W samym mieście Derna zginęło co najmniej 5300 osób, a 10 000 uznaje się za zaginione.
Według libijskich władz, ofiar może być o wiele więcej, ponieważ sytuacja jest dramatyczna.W poniedziałek sztorm Daniel wywołał niszczycielskie powodzie w Libii. Według najnowszych doniesień zginęło ponad 5300 osób, a nawet 10 000 uznaje się za zaginione. Kataklizmem dotknięte są głównie wschodnie miasta Libii: Benghazi, Sousse, Al-Marj. Nadmorska Derna, w której mieszka 100 000 obywateli, znalazła się w dużej części pod wodą, gdy w najbliższej okolicy pękły dwie tamy. Doprowadziło to do powstania olbrzymich lawin błotnych, które niszczyły budynki i porywały ludzi. Akcja ratunkowa trwa, a do Libii zaczyna napływać międzynarodowa pomoc.
Polski Czerwony Krzyż (PCK) uruchomił zbiórkę finansową na pomoc Libii. To odpowiedź PCK na kryzys humanitarny wywołany powodziami. Numer konta zbiórki PCK: 83 1160 2202 0000 0005 8263 8443.
Jak poinformowało PCK, wolontariusze z Libijskiego Czerwonego Półksiężyca byli pierwsi na miejscu katastrofy. Cały czas prowadzą akcje poszukiwawczo–ratunkowe w terenie, we współpracy z władzami lokalnymi. Trwa ewakuacja mieszkańców, udzielana jest pierwsza pomoc medyczna, organizowane są punkty sanitarne i transport do szpitali.
– Pierwsza faza pomocy w Libii jest związana z ratowaniem życia oraz szukaniem zaginionych. Za chwilę potrzebne będą środki higieniczne, woda zdatna do picia, żywność. Jako Polski Czerwony Krzyż pozostajemy w stałym kontakcie z Międzynarodową Federacją Czerwonego Krzyża – powiedział Mikołajczyk.
Podczas cotygodniowej audiencji na placu św. Piotra, papież Franciszek wezwał wiernych do modlitwy za ofiary powodzi w Libii i trzęsień ziemi w Maroku. Podkreślił, że wspiera cierpiących mieszkańców, którzy stracili swoich bliskich lub nadal poszukują członków swoich rodzin