Przygotowania do wycofania z Afganistanu - bez zakłóceń
Przygotowania do wycofania polskiego wojska z Afganistanu postępują zgodnie z planem, sprzęt stopniowo wraca do kraju - poinformowali w środę sejmową komisję obrony przedstawiciele MON.
"Wycofanie z Afganistanu przebiega bez zakłóceń" - powiedział wiceminister obrony Robert Kupiecki.
Przebywająca obecnie w Afganistanie w północnej części prowincji Ghazni XIV zmiana PKW działa w ramach ostatniej fazy operacji ISAF - doradza siłom afgańskim, które przejęły odpowiedzialność za bezpieczeństwo.
Zgodnie z planami MON obecny, liczący do tysiąca osób kontyngent, zostanie w ostatniej zmianie zmniejszony do maksymalnie 500 żołnierzy i pracowników. Do końca kwietnia część Polaków pozostanie w bazie Ghazni, później siły zostaną przeniesione do Bagram; PKW utrzyma też przedstawicieli przy dowództwie w Kabulu.
Przedstawiając informację MON w tej sprawie, Kupiecki przypomniał, że Ghazni to baza amerykańska i także po wyjściu Polaków pozostanie w niej 800 Amerykanów i jeden kandak (batalion) afgański.
Dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Marek Tomaszycki ocenił, że wojskowe cele polskiej obecności w Afganistanie zostały osiągnięte: regularne i specjalne podpodziały afgańskie szkolone przez polskich żołnierzy uzyskują najwyższe oceny.
Generał poinformował, że planowo postępuje wycofywanie sprzętu, rozpoczęte w lipcu 2012. Na transport do kraju czekają ostatnie armatohaubice Dana i śmigłowce Mi-24; PKW ma jeszcze do dyspozycji śmigłowce transportowe Mi-17 i wozy Rosomak, choć te są sukcesywnie ekspediowane do kraju. Ostatni polscy żołnierze w Afganistanie będą korzystać z pojazdów użyczonych przez Amerykanów.
Jak powiedział Tomaszycki, do kraju wróci w całości sprzęt bojowy, sprawny lub nadający się do remontu. Do zniszczenia na miejscu zakwalifikowano nikłą część wyposażenie, np. kilka sztuk poważnie uszkodzonych w wybuchach min Rosomaków. "Nie zostawiamy sprzętu Afgańczykom, bo jest opracowywany plan jednolitego wyposażenia armii afgańskiej" - powiedział. Afgańczykom Polacy przekazali pod koniec ub. roku 33 kontenery drobnego sprzętu kwaterunkowego takiego jak: termosy, buty i ubrania.
Na miejscu pozostaje ok. 52 proc. wyposażenia - 187 jednostek sprzętu; do kraju wycofano 168 jednostek - ponad 47 proc. sprzętu. 37 sztuk sprzętu, którego nie warto było transportować, pozbyto się na miejscu, respektując wymogi ochrony środowiska.
Pierwsza znacząca redukcja liczebna PKW - z 2500 do 1800 osób - nastąpiła latem 2012 roku, wraz ze zmianą charakteru misji i położeniem nacisku na szkolenie. Obecnie polski kontyngent liczy do tysiąca żołnierzy, od maja ma ich być maksymalnie 500.
Wiceminister Kupiecki przypomniał, że Polska zgłosiła gotowość do udziału w misji Resolute Support po roku 2014, nie składając jednak - tak jak i inne państwa - żadnych deklaracji dotyczących wielkości zaangażowania.
Koncepcję tej misji przyjęli w czerwcu 2013 r. ministrowie obrony państw NATO. Nie ustalono jednak liczebności sił Sojuszu, choć zapowiedziano, że będą one zdecydowanie mniejsze od zaangażowanych w obecną misję ISAF. Zadaniem NATO po 2014 r. będzie pomoc w szkoleniu sił afgańskich. Przyszłe zaangażowanie NATO w Afganistanie będzie tematem szczytu Sojuszu, który odbędzie się w 2014 r. (PAP)