Polska rodzina wyniesiona na ołtarze! Papież: Ulmowie byli promieniem światła podczas wojny
- Szczególna wymowa dzisiejszej beatyfikacji polega na tym, że do chwały ołtarzy zostaje wyniesiona cała rodzina, połączona nie tyko więzami krwi, ale także wspólnym świadectwem danym Chrystusowi aż do ofiary własnego życia - powiedział kard. Marcello Semeraro podczas Mszy św. beatyfikacyjnej rodziny Ulmów w Markowej.
Ok. 37 tys. wiernych wzięło udział w niedzielnej Mszy beatyfikacyjnej Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. Uroczystość odbyła się w Markowej, gdzie Ulmowie żyli i zginęli w 1944 r. zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom. Była to pierwsza w historii Kościoła beatyfikacja całej rodziny.
Eucharystię w języku łacińskim koncelebrowało ok. 1000 księży, 80 biskupów, w tym m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, prymas Polski Wojciech Polak oraz gospodarz miejsca, metropolita przemyski abp Adam Szal. W liturgii beatyfikacyjnej uczestniczyli również m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister edukacji Przemysław Czarnek, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Liturgii przewodniczył prefekt watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro.
Sercem beatyfikacji jest miłość
Hierarcha w homilii podkreślił, że sercem beatyfikacji jest miłość. - Błędem byłoby, gdyby dzień beatyfikacji rodziny Ulmów posłużył jedynie przywołaniu na myśli terroru i okrucieństw dokonanych przez ich oprawców, nad którymi ciąży już osąd historii - wskazał kard. Semeraro. Jak zaznaczył, „chcemy natomiast, aby dzień dzisiejszy był dniem radości, ponieważ słowa Ewangelii spisane na papierze stały się dla nas przeżywaną rzeczywistością, która jaśnieje w chrześcijańskim świadectwie małżonków Ulmów i w męczeństwie nowych błogosławionych".
Nawiązując do biblijnej przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, kardynał Semeraro podkreślił, że „bez opiekuńczej troski, człowiek zawodzi". - Troska jest bardzo ważną częścią człowieczeństwa, bowiem czyni istnienie właśnie ludzkim. Za ten gest gościnności i troski - jednym słowem: miłosierdzia - wypływający ze szczerej wiary małżeństwo Ulmów wraz z dziećmi zapłacili najwyższą cenę męczeństwa. Ich życie był cenną monetą, którą przypieczętowali bezinteresowność całkowitego daru z siebie samego w imię miłości - wskazał hierarcha.
Wysłannik papieża zaznaczył, że „szczególna wymowa" beatyfikacji polega także na tym, że „do chwały ołtarzy zostaje wyniesiona cała rodzina, połączona nie tyko więzami krwi, ale także wspólnym świadectwem danym Chrystusowi aż do ofiary własnego życia". - Nowi błogosławieni uczą nas przede wszystkim przyjmowania Słowa Bożego i codziennego dążenia do pełnienia woli Bożej - wskazał hierarcha. Dodał, że dzięki temu „żyli w świętości nie tylko małżeńskiej, ale również rodzinnej".
Odkrywamy na nowo wielkość rodziny
- W świadectwie i męczeństwie Ulmów i ich dzieci odkrywamy na nowo wielkość rodziny, miejsca życia, miłości i płodności. Odkrywamy na nowo wielkość misji, jaką Stwórca powierzył małżonkom i powtarzamy słowa św. Jana Pawła II, które skierował do rodzin w 1994 r. „W Kościele i w społeczeństwie nadeszła epoka rodziny, która jest powołana do odegrania pierwszoplanowej roli w dziele nowej ewangelizacji" - powiedział duchowny. Zaznaczył, że „w męczeństwie nowych błogosławionych szczególnie sugestywną rolę odgrywa maleńkie dziecko, które Wiktoria nosiła w swoim łonie, przychodzące na świat w bolesnych chwilach rzezi matki". - Chociaż nie miało ono jeszcze imienia, dzisiaj nazywamy je błogosławionym - stwierdził. - Dzisiaj to małe, niewinne dziecko woła do współczesnego świata, aby przyjął, kochał i chronił życie od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci, zwłaszcza życie bezbronnych i zepchniętych na margines" - powiedział kard. Semeraro. Jak podkreślił, niewinny głos tego dziecka „chce wstrząsnąć sumieniem społeczeństwa, w którym szerzą się aborcja, eutanazja i pogarda dla życia, postrzeganego jako ciężar a nie dar".
Jak podkreślił kard. Semeraro, „rodzina Ulmów zachęca nas do reagowania na kulturę odrzucenia, którą potępia papież Franciszek". - Świadectwo Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci uczy otwartości na innych, zwłaszcza najbardziej potrzebujących - wskazał hierarcha.
Byli promieniem światła podczas II wojny światowej
Powiedział, że udział przedstawicieli wspólnoty żydowskiej podczas beatyfikacji „jest nie tylko wyrazem szlachetnych uczuć wdzięczności za to, czego dokonali nowi błogosławieni, gdy w Europie - a zwłaszcza tutaj, w Polsce - szalała rozpętana przez niemieckich okupantów furia skierowana wobec narodu żydowskiego, co nazywano +ostatecznym rozwiązaniem+".
Podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie Papież Franciszek powiedział, że beatyfikowana w niedzielę w Markowej rodzina Ulmów była promieniem światła podczas drugiej wojny światowej. - Niech będzie dla nas wszystkich wzorem do naśladowania w czynieniu dobra w służbie potrzebującym - mówił wiernym.