31 lat temu po raz ostatni widziano poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętarę

2023-09-01, 19:55  PAP/Redakcja
Symboliczny grób urodzonego w Bydgoszczy dziennikarza Jarosława Ziętary./fot. PAP/Tytus Żmijewski/archiwum

Symboliczny grób urodzonego w Bydgoszczy dziennikarza Jarosława Ziętary./fot. PAP/Tytus Żmijewski/archiwum

Według prokuratury Ziętara został porwany i zamordowany. W piątek dziennikarze i mieszkańcy Poznania uczcili pamięć dziennikarza przed domem, w którym mieszkał w 1992 r.

Jarosław Ziętara urodził się w Bydgoszczy w 1968 r. Był absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował najpierw w radiu akademickim, później współpracował m.in. z „Gazetą Wyborczą", „Kurierem Codziennym", tygodnikiem „Wprost" i z „Gazetą Poznańską". Ostatni raz widziano go 1 września 1992 r. Rano wyszedł z domu do pracy, ale nigdy nie dotarł do redakcji „Gazety Poznańskiej". W 1999 r. został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.

W 2016 r. na kamienicy przy ul. Kolejowej 49 w Poznaniu, gdzie mieszkał Ziętara i gdzie widziano go po raz ostatni, odsłonięto tablicę z wizerunkiem reportera i napisem: „W tym domu mieszkał Jarosław Ziętara. Porwany 1 września 1992 r. Zginął dlatego, że był dziennikarzem". Z inicjatywą upamiętnienia w ten sposób poznańskiego dziennikarza wyszedł Komitet Społeczny im. Jarosława Ziętary.

W piątek, przed domem, w którym mieszkał Jarosław Ziętara, kilkanaście osób - mieszkańców Poznania i dziennikarzy - uczciło pamięć reportera.

Dziennikarz Krzysztof M. Kaźmierczak z Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary odniósł się do procesów domniemanych porywaczy i ich zleceniodawcy, w których oskarżeni zostali nieprawomocnie uniewinnieni przez sądy. „Apelacje czekają na rozpatrzenie. Cały czas jestem optymistą. Zostaje 9 lat do przedawnienia tej zbrodni. Mam nadzieję, że to wystarczy, by jakoś chociaż w części stało się zadość sprawiedliwości. Chociaż jeśli nawet to nastąpi, to będzie to tylko częściowe" – powiedział.

„Największa klęska aparatu sprawiedliwości"

W rozmowie z dziennikarzami Kaźmierczak przyznał, że każdy kolejny rok bez rozliczenia sprawców śmierci Ziętary powoduje, iż rośnie poczucie niesprawiedliwości. – To, że ludzie, którzy mają krew Jarka na rękach do dzisiaj są bezkarni. Nie wszyscy z nich w ogóle stanęli przed sądem i raczej nie zanosi się, żeby tych innych ludzi, tych, których nie oskarżono, pociągnięto do odpowiedzialności. Także jest to taki dzień refleksji nad tym, co w tej sprawie ostatecznie się wydarzy" – ocenił.

Wśród przybyłych był m.in. socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza prof. Ryszard Cichocki. Jak ocenił, sprawa porwania i zabójstwa Jarosława Ziętary to jedna z największych klęsk polskiego aparatu sprawiedliwości po 1989 r. Przyznał, że na początku lat 90-tych XX w. przelotnie poznał Ziętarę. – Uważałem go za naprawdę dobrego dziennikarza – zaznaczył.

– Lata 90-te to były straszne czasy. Różne rzeczy złe się działy. Najbardziej tragiczne jest to, że ogromnej części z tych spraw nigdy nie wyjaśniono. A przecież w przypadku Jarosława Ziętary było tyle przesłanek, tyle śladów. Gdyby służby naprawdę się skoncentrowały, to byłby efekt. Ale to zawsze było odsuwane na drugi plan. Nie wiem z jakich względów – powiedział (...).

Jeszcze w latach 90. XX w. prowadząca śledztwo w sprawie Ziętary poznańska prokuratura uznała, że dziennikarz został uprowadzony i zamordowany; śledztwo dwukrotnie umarzano. W 2011 r. członkowie Społecznego Komitetu „Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary" i redaktorzy naczelni największych polskich gazet zaapelowali do władz i prokuratury o ujawnienie wszystkich okoliczności zaginięcia Ziętary i ponowne śledztwo w tej sprawie. Spowodowało to analizę śledztwa w Prokuraturze Generalnej i przekazanie go do Krakowa.

Były senator uniewinniony

W styczniu 2016 r. przed poznańskim sądem okręgowym rozpoczął się proces byłego senatora Aleksandra Gawronika (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska – PAP), którego prokuratura oskarżyła o podżeganie do zabójstwa Ziętary. W akcie oskarżenia Gawronikowi zarzucono, iż „chcąc, aby inne osoby dokonały porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa Jarosława Ziętary, w związku z jego zawodowym zainteresowaniem i planowanymi publikacjami dotyczącymi tzw. szarej strefy gospodarczej, nakłaniał do tego ustalonych pracowników ochrony firmy Elektromis, w szczególności w ten sposób, że podczas prowadzonej z nimi rozmowy, dotyczącej wpływu na postawę Jarosława Ziętary, stwierdził: on ma być skutecznie zlikwidowany". Były senator nie przyznawał się do winy.

24 lutego 2022 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił Gawronika od zarzutu podżegania do zabójstwa Ziętary. Według sądu prokurator nie wykazał, aby oskarżony był sprawcą zarzucanego mu czynu. Wyrok nie jest prawomocny; prokuratura złożyła apelację od tego orzeczenia - w czerwcu w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu rozpoczął się proces w tej sprawie.

„Ryba" i „Lala" uniewinnieni - nieprawomocnie

W poznańskim sądzie okręgowym od stycznia 2019 roku toczył się także proces Mirosława R., ps. „Ryba", i Dariusza L., ps. „Lala", oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie Jarosława Ziętary. Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku, oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które go zabiły, zniszczyły zwłoki i ukryły szczątki. Oskarżeni nie przyznali się do winy. W październiku 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu nieprawomocnie uniewinnił obu mężczyzn od zarzucanych im czynów.

W 1999 roku Jarosław Ziętara został uznany za zmarłego. Dzięki temu, na bydgoskim cmentarzu jego rodzina mogła umieścić symboliczną tablicę. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.

Kraj i świat

Strażacy ewakuowali 18 obozów harcerskich w całej Polsce. Prawie 800 interwencji po burzach

Strażacy ewakuowali 18 obozów harcerskich w całej Polsce. Prawie 800 interwencji po burzach

2024-07-10, 19:41
Prezydent: Gdyby w 2008 roku nie zablokowano akcesji Ukrainy do NATO, nie doszłoby do wojny

Prezydent: Gdyby w 2008 roku nie zablokowano akcesji Ukrainy do NATO, nie doszłoby do wojny

2024-07-10, 09:51
Szczyt NATO. Biden ogłosił przekazanie Ukrainie pięciu systemów obrony powietrznej

Szczyt NATO. Biden ogłosił przekazanie Ukrainie pięciu systemów obrony powietrznej

2024-07-10, 07:09
Prezydent Andrzej Duda: Aborcja to zabijanie ludzi. Zapowiada weto wobec ustawy

Prezydent Andrzej Duda: Aborcja to zabijanie ludzi. Zapowiada weto wobec ustawy

2024-07-09, 20:46
Komisja przesłuchiwała Daniela Obajtka. To prezes Hyundaia powinien zeznawać

Komisja przesłuchiwała Daniela Obajtka. „To prezes Hyundaia powinien zeznawać”

2024-07-09, 16:15
Nie żyje Jerzy Stuhr. Utytułowany aktor miał 77 lat, zmagał się z chorobą

Nie żyje Jerzy Stuhr. Utytułowany aktor miał 77 lat, zmagał się z chorobą

2024-07-09, 11:54
Zostawił psa w rozgrzanym aucie, zwierzę nie przeżyło. 26-latek odpowie przed sądem

Zostawił psa w rozgrzanym aucie, zwierzę nie przeżyło. 26-latek odpowie przed sądem

2024-07-08, 20:38
Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

2024-07-08, 14:57
Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

2024-07-08, 14:29
Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

2024-07-08, 13:40
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę