Dwie ofiary śmiertelne pożarów na Sycylii. W Apulii ewakuowano dwa tysiące turystów
Zwęglone ciała dwóch osób, ofiar pożaru, znaleziono we wtorek koło Palermo na Sycylii – poinformowała agencja Ansa. Zwłoki znajdowały się w domu, który stanął w płomieniach. W Apulii na południu Włoch z powodu pożarów ewakuowano z hoteli dwa tysiące turystów.
Ciała zostały znalezione w miejscowości Cinisi niedaleko lotniska w Palermo, w rejonie, gdzie trwają gwałtowne pożary. Na całej Sycylii jest ich ponad 80 – podał sztab straży pożarnej.
Pożar wybuchł też w prowincji Foggia w Apulii na południu Włoch. W nadmorskiej miejscowości Vieste ewakuowano dwa tysiące turystów z trzech hoteli. Przygotowano dla nich noclegi w miejscowym obiekcie sportowym, gdyby okazało się, że nie będą mogli wrócić do hoteli – wyjaśnił burmistrz Giuseppe Nobiletti.
Sytuacja jest trudna, bo zarówno w Apulii, jak i na Sycylii płomienie są podsycane i przenoszone przez silny wiatr.
Żywioł w turystycznej prowincji Turcji
Poza Grecją i Włochami z pożarami lasów w związku z nasilającą się falą upałów walczy także Turcja. Ostatni z pożarów nawiedził w nocy z poniedziałku na wtorek dystrykt Kemer w turystycznej prowincji Antalya.
Minister kultury i turystyki Turcji Nuri Ersoy powiedział, że w pierwszej fazie pożaru niemożliwe było używanie samolotów gaśniczych, ponieważ do wybuchu doszło już po zmroku. Nad ranem ogień zajmował 120 hektarów. – Dostęp jest utrudniony, ponieważ obszar znajduje się w granicach parku narodowego; w lesie jest ograniczona liczba dróg – wyjaśnił minister. Dodał, że z żywiołem walczy ponad 1000 osób, ponad 200 pojazdów, 10 samolotów i 22 śmigłowce. Zaznaczył, że prace utrudnia silny wiatr. Ersoy poinformował, że jak dotąd ogień nie dosięgnął terenów mieszkalnych, jednak - na wszelki wypadek – ewakuowano pobliski szpital.
Wcześniej w lipcu pożary wybuchały m.in. w prowincjach Canakkale na zachodzie kraju i Diyarbakir na południowym wschodzie. W poniedziałek w zachodniej prowincji Manisa oraz południowej prowincji Kahramanmaras wybuchły dwa pożary, które udało się ugasić po kilku godzinach.
Ogień kilkanaście kilometrów od Dubrownika
Żywioł powoduje straty także w Chorwacji. - Pożary lasów zbliżyły się we wtorek późnym wieczorem do Dubrownika na chorwackim wybrzeżu Adriatyku na odległość 12 kilometrów - poinformowały lokalne media.
Pożary, które wybuchły w nocy z poniedziałku na wtorek, zagrażają zabytkowemu Dubrownikowi od południa. Bardzo silny, południowy wiatr podsyca ogień i rozprzestrzenia płomienie w stronę miasta, a także uniemożliwia użycie samolotów strażackich.
Z żywiołem walczy ponad 130 strażaków z całego kraju. Według jednego z lokalnych portali pożary spowodowały detonacje min przeciwpiechotnych, które pozostały po wojnie w latach 90. na pobliskim wzgórzu Petraca.
Dubrownik, jak przypomina Reuters, jest najpopularniejszym wśród turystów miejscem w Chorwacji.