Polska turystka na Rodos: od soboty koczujemy w sali konferencyjnej [wideo]

2023-07-24, 15:21  Polska Agencja Prasowa
Ewakuowani turyści na Rodos/fot. Damianidis Lefteris, PAP/EPA

Ewakuowani turyści na Rodos/fot. Damianidis Lefteris, PAP/EPA

Śpimy z dziećmi na podłodze i nie mamy żadnej informacji, co dalej – relacjonuje pani Agnieszka, turystka z Polski, która została ewakuowana z hotelu z powodu pożarów.

Rodos płonie od prawie tygodnia. Ewakuowano już ponad 30 tys. osób, co jest największą operacją ewakuacyjną, jaką kiedykolwiek przeprowadzono w Grecji. Na miejscu wciąż jest wielu Polaków którzy spędzali wakacje na wyspie i jak najszybciej starają się znaleźć lot powrotny do swego kraju.

Biuro i hotel uspokajały: jest bezpiecznie...
Pani Agnieszka przyleciała z rodziną na Rodos w piątek w nocy. Miała do kolejnego piątku zarezerwowany nocleg w hotelu w Lardos. – Jak przyjechaliśmy, czuliśmy dym. Nawet pytaliśmy w recepcji, co się dzieje i czy jest bezpiecznie. Wszyscy nas zapewniali, że tak. W biurze podróży w czwartek przed samym wyjazdem mówiliśmy, że w telewizji są informacje o pożarach i czy powinniśmy wylatywać. Zapewniono nas, że nie ma problemu – opowiada. Rodzina poleciała na wczasy.

Niestety już w sobotę po godz. 12.00 kazano im się ewakuować z hotelu w Lardos, bo pożar był blisko. Wcześniej w hotelu wyłączono prąd i wodę. – Widzieliśmy dym za wzgórzami, ale ciężko było określić odległość – mówi turystka z Polski.

Podkreśla, że gdy tylko otrzymała informację o ewakuacji, zadzwoniła do rezydenta biura podróży, które organizowało ich wyjazd na Rodos. – Powiedziano nam, że zrobi spotkanie i wszystko wyjaśni oraz, żeby zostawić walizki, wziąć dokumenty, ewentualnie leki i najpotrzebniejsze rzeczy – relacjonuje pani Agnieszka.

Jej rodzina z pozostałymi turystami miała czekać na autokary, które zawiozą ich w inne miejsce. – Czekaliśmy kilka minut, ale nastąpiła zmiana decyzji i kazano nam ewakuować się na plażę, bo tam jest bezpiecznie. Musieliśmy pieszo iść kilkanaście minut na tę plażę i tam spędziliśmy z rezydentką jakieś dwie godziny – relacjonuje.

Spanie pod obrusem na sali konferencyjnej
Turyści trafili do hotelu w Lindos. – Myśleliśmy, że tam będziemy przekwaterowani. Ale tam ponad trzy godziny siedzieliśmy w recepcji, na podłodze. W trakcie tego oczekiwania pojawiały się informacje, że tworzona jest jakaś lista, kto ewentualnie chce być przekwaterowany, a kto chce wcześniej wracać do Polski. Zadeklarowałam, że chcemy wracać – wyjaśnia pani Agnieszka.

Dodaje, że sama też próbowała zarezerwować loty do Polski, ale było to niemożliwe. – Z tego hotelu w Lindos autokary zabrały nas do hotelu Rodos Palace. Wszyscy turyści zrozumieli, że będziemy tam zakwaterowani w pokojach zastępczych. Rezydentka zaznaczyła nas na liście, że przyjechaliśmy i skierowano nas na salę konferencyjną. Jesteśmy tam od soboty od godz. 21.30. Śpimy na podłodze z dziećmi, toaleta to umywalka. Ludzie zabierali obrusy ze stołów, żeby się przykryć, brali leżaki z basenu, poduszki z foteli z korytarza – opowiada pani Agnieszka.

Dodaje, że najgorszy jest brak jakiejkolwiek informacji. – W niedzielę mieliśmy co godzinę lub dwie spotkanie z naszymi rezydentami, którzy kazali nam po prostu czekać i nigdzie się nie ruszać – relacjonuje pani Agnieszka. Turystka wraz z rodziną dopiero w poniedziałek po południu dostała w końcu informację, że wieczorem będą mogli wrócić do Polski samolotem.

Mieszkańcy wyspy pomagają, jak mogą
Pożar na Rodos doprowadził do największej ewakuacji w historii Grecji – poinformowała w niedzielę grecka policja. Z wyspy udało się już wywieźć łodziami 3 tys. osób.

Na ulicach gromadzą się nadal duże grupy osób oczekujących na przewiezienie ich do bezpiecznych miejsc. Nie ma na razie informacji o ofiarach śmiertelnych pożarów – podaje Reuters.

Turyści chwalą mieszkańców wyspy za pomoc; sklepy nie przyjmują pieniędzy za wodę i żywność, a małe lokalne łodzie zabierają z Rodos najpierw dzieci i kobiety, a następnie wracają po mężczyzn. Na wyspę dotarły posiłki i teraz z pożarem walczy już 250 strażaków, wspieranych z powietrza przez 15 samolotów i śmigłowców.

W Atenach rząd powołał przy resorcie spraw zagranicznych specjalny sztab kryzysowy, który będzie kierował akcją ewakuacji zagranicznych turystów.

Grecja walczy z pożarami już drugi tydzień/wideo: PAP/AFP

Kraj i świat

Minister Michał Cieślak podał się do dymisji. Zaszkodziła mu wizyta na poczcie...

Minister Michał Cieślak podał się do dymisji. Zaszkodziła mu wizyta na poczcie...

2022-06-09, 09:38
Pogoda się psuje Nad Kujawy i Pomorze nadciąga burza z gradem. Mocno zawieje

Pogoda się psuje! Nad Kujawy i Pomorze nadciąga burza z gradem. Mocno zawieje

2022-06-09, 09:15
Telefon z Ameryki. Prezydenci Polski i USA mówili m.in. o dalszej pomocy Ukrainie

Telefon z Ameryki. Prezydenci Polski i USA mówili m.in. o dalszej pomocy Ukrainie

2022-06-08, 22:21
Berlin: samochód osobowy wjechał w tłum ludzi. Jedna osoba zginęła

Berlin: samochód osobowy wjechał w tłum ludzi. Jedna osoba zginęła

2022-06-08, 12:27
Zarzut usiłowania zabójstwa dla nożownika, który zaatakował pracownika ochrony Orlenu

Zarzut usiłowania zabójstwa dla nożownika, który zaatakował pracownika ochrony Orlenu

2022-06-07, 17:09
Najniższe pensje wzrosną dwukrotnie. Minimalna stawka godzinowa też

Najniższe pensje wzrosną dwukrotnie. Minimalna stawka godzinowa też

2022-06-07, 12:45
Puszcza Notecka: zamek w Stobnicy na wokandzie. Co zdecydował sąd

Puszcza Notecka: „zamek w Stobnicy” na wokandzie. Co zdecydował sąd?

2022-06-07, 08:40
Boris Johnson z wotum zaufania. Pozostanie szefem brytyjskiego rządu

Boris Johnson z wotum zaufania. Pozostanie szefem brytyjskiego rządu

2022-06-06, 22:40
Czy szefowa KE, Ursula van der Leyen straci stanowisko za polskie KPO

Czy szefowa KE, Ursula van der Leyen straci stanowisko za polskie KPO?

2022-06-06, 17:30
Dworczyk: zbliża się moment odejścia Jarosława Kaczyńskiego z rządu

Dworczyk: zbliża się moment odejścia Jarosława Kaczyńskiego z rządu

2022-06-06, 10:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę