Ponad 2100 dzieci ukraińskich przymusowo wywieziono na Białoruś za zgodą Łukaszenki
Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka poinformował, że przekazał Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu (MTK) w Hadze materiały o udziale reżimu Alaksandra Łukaszenki w wywożeniu na Białoruś dzieci z okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy - podała agencja AP.
„Materiały przekazane prokuratorom dowodzą, że Łukaszenka osobiście podpisywał dokumenty - pod egidą tzw. Państwa Związkowego Rosji i Białorusi - które stały się podstawą organizowania i finansowania przewozu dzieci ukraińskich na Białoruś" - powiedział Łatuszka w rozmowie z Associated Press.
Jak dodał, materiały te wskazują, iż ponad 2100 dzieci ukraińskich z co najmniej 15 miast okupowanych przez Rosję zostało przymusowo wywiezionych na Białoruś za zgodą Łukaszenki. Opozycjonista wyraził nadzieję, że materiały skłonią MTK do wydania nakazu aresztowania Łukaszenki, tak jak trybunał uczynił wcześniej w odniesieniu do Władimira Putina.
Biuro MTK nie potwierdziło otrzymania materiałów - zastrzega agencja AP. Oświadczyło zaś, że nie komentuje tego rodzaju korespondencji i jest zobowiązane do zachowania poufności, jeśli chodzi o otrzymane dane.
1 czerwca Łatuszka mówił na konferencji prasowej w Kijowie, że w ubiegłym roku na Białoruś wywieziono 1150 ukraińskich dzieci, a od początku tego roku już 1000. Informował, że wywożenie dzieci odbywa się z udziałem Fundacji Delfin z okupowanych przez siły rosyjskie rejonów obwodu donieckiego oraz białoruskiej Fundacji Alaksieja Tałaja. Działania te finansowane są z budżetu Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Wiadomo o czterech miejscach pobytu ukraińskich dzieci - trzech w obwodzie mińskim i jednym - w obwodzie homelskim.
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał 17 marca nakaz aresztowania Putina. Sędziowie uznali, że są realne podstawy, by sądzić, iż jest on odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie, co Putin.