Harmonogram niszczenia broni chemicznej w Syrii - realistyczny
Termin 30 czerwca jest w dalszym ciągu "całkowicie realny", jeśli chodzi o zniszczenie syryjskiego arsenału broni chemicznej w ramach międzynarodowego porozumienia - powiedział szef departamentu ds. bezpieczeństwa i rozbrojenia rosyjskiego MSZ Michaił Uljanow.
Dyplomata ocenił, że opóźnienia w procesie wywozu arsenału są spowodowane problemami z bezpieczeństwem na drodze prowadzącej do portowego miasta Latakia oraz "niewystarczającym wsparciem materialnym i technicznym ze strony wspólnoty międzynarodowej".
Uljanow podkreślił też, że Moskwa odrzuca oskarżenia USA, jakoby prezydent Syrii Baszar el-Asad zwleka z przekazaniem arsenału chemicznego.
Z kolei Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) podkreśliła w piątek, że tempo wywozu broni chemicznej z terytorium Syrii musi przyspieszyć. Do tej pory wywieziono mniej niż 5 proc. arsenału.
Dyrektor OPCW Ahmet Uzumcu zaznaczył w komunikacie, że "niezbędne jest znalezienie sposobów zapewnienia ciągłości i przewidywalności transportów".
W ramach uzgodnionego we wrześniu 2013 roku przez Rosję i USA porozumienia Syria zgodziła się zlikwidować całość swego chemicznego arsenału do 30 czerwca br. Do 31 marca musi się pozbyć około 500 ton najbardziej niebezpiecznych substancji, w tym ponad 20 ton składowanego w stanie ciekłym iperytu.
Zgodnie z uzgodnionym planem Syria ma dostarczyć setki ton najniebezpieczniejszej broni chemicznej do portu w Latakii, gdzie zostaną one załadowane na duńskie i norweskie okręty, a następnie przewiezione do portu we Włoszech. Następnie ładunek zostanie dostarczony na amerykański statek Cape Ray, wyposażony w specjalistyczny sprzęt niezbędny do jego utylizacji. Duńskie i norweskie jednostki wrócą do Syrii po mniej niebezpieczną broń chemiczną, którą zniszczą prywatne firmy. (PAP)