Wypadek niewielkiego samolotu, zginęła jedna osoba
50-letni mężczyzna lecący ultralekkim, jednoosobowym samolotem zginął po tym, jak w sobotnie południe maszyna spadła na pole w gminie Burzenin w powiecie sieradzkim. Ofiara to mieszkaniec woj. mazowieckiego - poinformował PAP rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski. .
Według niego do wypadku doszło przed godz. 12. Ultralekki, jednoosobowy samolot wystartował z niewielkiego lądowiska pod Sieradzem. Pilotował go posiadający licencję 50-latek z woj. mazowieckiego.
Z nieznanych na razie przyczyn w okolicach Burzenina maszyna spadła na pole, daleko od zabudowań.
Z relacji świadków wynika, że podczas lotu pilot miał kłopot z maszyną, która wpadła w korkociąg. Mężczyzna próbował się ratować i wyskoczył z samolotu, ale -
według świadków - był już na zbyt małej wysokości i nie rozwinął mu się spadochron. Pilot zginął na miejscu; maszyna jest całkowicie rozbita.
Strażacy i policja zabezpieczają teren. Okoliczności i przyczyny wypadku będą wyjaśniać przedstawiciele Komisji Badania Wypadków Lotniczych. (PAP)