Wojsko i MON wyjaśniły sobie sprawę rakiety, która spadła pod Bydgoszczą. Decyzja premiera
Mateusz Morawiecki zapowiada uszczelnienie procedur na linii wojsko-MON po odnalezieniu rakiety pod Bydgoszczą. Szef rządu poinformował, że zapoznał się z raportem, w którym szef MON obarczył odpowiedzialnością za incydent Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
– Z raportem się zapoznałem – przekazał Mateusz Morawiecki. – Są tam rzeczywiście kwestie poufne. Całokształt spraw pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a wojskiem został wyjaśniony. Uważam, że wszelkie słabości proceduralne po prostu teraz zostaną uszczelnione, usprawnione, a wnioski wyciągnięte. Trzeba się po prostu koncentrować na tym, co jest najważniejsze, czyli na podniesieniu stanu modernizacji całej polskiej armii, na zapewnieniu bezpieczeństwa dla Polaków.
Pod koniec kwietnia media informowały o przypadkowym odnalezieniu rosyjskiej rakiety Ch-55 w lesie pod Bydgoszczą. Na początku tego miesiąca premier Mateusz Morawiecki poinformował, że wleciała ona do Polski prawdopodobnie w połowie grudnia ubiegłego roku.