MON rozpisuje przetarg na czarter czterech samolotów dla VIP-ów

2013-04-13, 13:12  Polska Agencja Prasowa

MON do października chce rozstrzygnąć przetarg na czarter czterech samolotów dla VIP-ów - poinformował PAP wiceszef MON Waldemar Skrzypczak. Jak podkreślił, zostało mało czasu. Szef BBN Stanisław Koziej uważa, że zakup samolotów jest możliwy w 2015 roku.

Obecna umowa czarteru embraerów wygasa w grudniu. Skrzypczak powiedział PAP, że przetarg ma być ogłoszony w maju, a termin składania ofert będzie krótki. Jak zaznaczył, przetarg powinien być rozstrzygnięty do października tak, by zwycięska firma miała czas na przygotowanie samolotów.

Jego zdaniem wśród warunków, jakie będą musiały spełnić firmy startujące w przetargu, są m.in.: certyfikaty bezpieczeństwa pilotów, polskojęzyczna obsługa, umożliwienie stacjonowania samolotów w Polsce i pomalowanie ich w polskie barwy. Jak zaznaczył, "ma to zagwarantować najwyższy poziom bezpieczeństwa naszych VIP-ów". "Po złożeniu ofert będziemy dokonywali weryfikacji" - dodał.

Pytany czy spodziewa się oferty ze strony LOT-u, wiceszef MON powiedział, że w przyszłym tygodniu zamierza się spotkać z prezesem LOT-u Sebastianem Mikoszem, "by porozmawiać o czarterze samolotów".

Z informacji PAP wynika, że w przetargu mają być wyczarterowane cztery samoloty: dwa średniej wielkości i dwa małe (na 17-19 miejsc). Wiceminister obrony zastrzegł, że to "może się jednak zmienić" pod wpływem ofert, które zostaną zgłoszone do przetargu.

Pytany, czy do końca roku wystarczy czasu na przeprowadzenie przetargu na czarter samolotów, Skrzypczak odpowiedział: "Jesteśmy zdeterminowani, bo wiemy, że mamy mało czasu". "Nie chciałbym mówić, że ktoś czegoś nie dopełnił, ale to MON cały czas naciska, żeby (przetarg) ruszył. Był brak woli, żeby ten problem rozwiązać, ponieważ nie było decyzji, kto ma to zrobić" - dodał.

Według wiceszefa MON trwają uzgodnienia "kwestii formalno-prawnych" między kancelariami prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, które mają się zakończyć w przyszłym tygodniu.

Szef BBN Stanisław Koziej przypomniał w sobotę, że Biuro pracuje nad systemowym rozwiązaniem dotyczącym transportu VIP-ów. Jak wyjaśnił, miałoby to być coś na wzór podpisanej w piątek ustawy, która określa wysokość środków na budowę obrony przeciwrakietowej i źródło ich pozyskiwania.

"W tej chwili przygotowuję na polecenie pana prezydenta projekt rozwiązania ustawowego. Po skonsultowaniu go z ministerstwami rządowymi będzie odpowiednia inicjatywa pana prezydenta" - zapowiedział Koziej w RMF FM. Ocenił, że być może w 2015 r. samoloty mogłyby zostać kupione.

Koziej zaznaczył też, że nie ma sprzeczności między pracami BBN a planem MON, by wyczarterować samoloty, bowiem resort obrony odpowiada za zabezpieczenie transportu VIP-ów do czasu zakupu samolotów. "Jest pełna zgoda prezydenta i premiera co do sposobu zabezpieczenia transportu VIP-ów. Trzeba kupić docelowo samoloty, a do tego czasu zabezpieczyć sprawne funkcjonowanie najważniejszych osób w państwie w powietrzu" - podkreślił szef BBN.

Obecnie politycy mają do dyspozycji dwa brazylijskie samoloty Embraer wyczarterowane przez MON od spółki Eurolot należącej do LOT-u. Zawarta w 2010 roku umowa wygasa z końcem tego roku. Według źródeł PAP w resorcie obrony wcześniej rozważano możliwość przedłużenia umowy czarteru brazylijskich maszyn, przeważyły jednak opinie, że konieczne będzie ogłoszenie przetargu. "Umowa na czarter embraerów była zawarta bez przetargu, w wyjątkowych okolicznościach krótko po katastrofie smoleńskiej. Przedłużenie jej bez przetargu byłoby ryzykowne" - wyjaśnił PAP pragnący zachować anonimowość rozmówca z MON.

Jak wynika z umowy na czarter embraerów, jej wartość to ponad 42 mln zł rocznie. Za cały okres - 152 474 080 zł. Kwota jest rozbita na dwie liczby: 103 mln ("wartość wynikająca ze stałych opłat miesięcznych") i 48 mln ("wartość zmienna uzależniona od rzeczywiście poniesionych kosztów").

"Opłaty zmienne ponoszone przez kancelarie są sporym obciążeniem dla naszego budżetu. To sprawia, że obecna umowa nie jest korzystna" - przekonywał PAP rozmówca z Kancelarii Senatu. Jak wynika z umowy, opłaty zmienne, zgodnie w wykonanymi lotami, ponoszą kancelarie prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, które są dysponentami dwóch czarterowanych embraerów. Opłata obejmuje m.in.: koszt paliwa, obsługi, opłaty lotniskowe, opłaty przelotowe, podatki, catering oraz koszty odladzania samolotów.

Opłata stała, ponoszona przez MON, to opłata za gotowość samolotów i załóg do lotu przez określoną liczbę godzin w ciągu roku. Wszystkie cztery kancelarie miały zadeklarować, ile godzin lotu w ciągu roku chcą wykorzystać. MON płaci za zadeklarowaną liczbę godzin niezależnie od tego, w jakim stopniu dana kancelaria faktycznie skorzysta z samolotów.

"My wykorzystaliśmy ok. 50 proc. zadeklarowanych godzin lotu embraerem" - powiedział PAP rozmówca z Kancelarii Prezydenta.

"W sytuacji, gdy prezydent z kilkunastoosobową delegacją ma lecieć na przykład do Poznania woli wybrać śmigłowiec zamiast embraera, albo nawet jechać samochodem" - dodał rozmówca z otoczenia Bronisława Komorowskiego.

Z kolei rozmówca zbliżony do kancelarii premiera powiedział PAP: "Jak tylko media napiszą, że Tusk lata do Gdańska embraerem w obawie przed krytyką stara się latać samolotami rejsowymi albo nawet jeździć samochodem".

Zdaniem Skrzypczaka w nowej umowie może być zastosowane podobne rozwiązanie, bo ze strony kancelarii trudno jest stworzyć z rocznym wyprzedzeniem dokładny plan zapotrzebowania na loty. "Samoloty muszą być w gotowości, bo zdarzają się nieprzewidziane sytuacje" - podkreślił.

Grzegorz Łakomski (PAP)

Kraj i świat

Poseł Marcin Romanowski decyzją sądu wyszedł na wolność. Chroni go drugi immunitet

Poseł Marcin Romanowski decyzją sądu wyszedł na wolność. Chroni go drugi immunitet

2024-07-17, 08:21
Ewa Kopacz wybrana jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz wybrana jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego

2024-07-16, 18:00
Przedstawiciele regionalnych rozgłośni Polskiego Radia: Najbardziej palący problem to finansowanie

Przedstawiciele regionalnych rozgłośni Polskiego Radia: Najbardziej palący problem to finansowanie

2024-07-16, 16:38
UE: Roberta Metsola wybrana na przewodniczącą Parlamentu Europejskiego

UE: Roberta Metsola wybrana na przewodniczącą Parlamentu Europejskiego

2024-07-16, 12:58
Tatry: Chciał wejść na Rysy i nie wrócił. Jego ciało odnaleziono rano pod szczytem

Tatry: Chciał wejść na Rysy i nie wrócił. Jego ciało odnaleziono rano pod szczytem

2024-07-16, 10:33
Plucie na mundur, wulgarne hasła. Grupa młodzieży zaatakowała żołnierzy na granicy

Plucie na mundur, wulgarne hasła. Grupa młodzieży zaatakowała żołnierzy na granicy

2024-07-15, 21:01
Zarzuty wobec Trumpa w sprawie przetrzymywania tajnych dokumentów oddalone

Zarzuty wobec Trumpa w sprawie przetrzymywania tajnych dokumentów oddalone

2024-07-15, 17:35
Poseł Romanowski zatrzymany przez ABW. Polecenie wydała Prokuratura Krajowa

Poseł Romanowski zatrzymany przez ABW. Polecenie wydała Prokuratura Krajowa

2024-07-15, 15:44
W niedzielę pięć osób zginęło w wypadkach, trzy utonęły. Ofiary też w naszym regionie

W niedzielę pięć osób zginęło w wypadkach, trzy utonęły. Ofiary też w naszym regionie

2024-07-15, 13:29
Gdańsk: Po pożarze hali miasto zamknęło plaże przy porcie i wprowadziło zakaz kąpieli

Gdańsk: Po pożarze hali miasto zamknęło plaże przy porcie i wprowadziło zakaz kąpieli

2024-07-15, 11:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę