Marsz wielkanocny w Berlinie. Uczestnicy apelowali o wstrzymanie dostaw broni na Ukrainę

2023-04-08, 20:01  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Marsz wielkanocny w Berlinie/fot. Clemens Bilan/PAP/EPA

Marsz wielkanocny w Berlinie/fot. Clemens Bilan/PAP/EPA

Około 1,5 tys. osób demonstrowało w sobotę w Berlinie w marszu wielkanocnym, nawołując do „światowego rozbrojenia”, wstrzymania dostaw broni na Ukrainę oraz negocjacji i zawieszenia broni. „To pseudopacyfizm” – podkreślili członkowie stowarzyszenia młodzieży ukraińskiej Vitsche, która zorganizowała w Berlinie własną demonstrację, aby przypomnieć, że to Rosja jest oczywistym agresorem w tej wojnie, a Ukraina – ofiarą ataku.

Organizatorzy niemieckich pokojowych marszy wielkanocnych skupili się w tym roku na wojnie w Ukrainie, przekonując, że „musi się ona jak najszybciej zakończyć”. Uczestnicy marszu w Berlinie, pytani przez reportera dpa, opowiadali się za rozpoczęciem negocjacji między Rosją a Ukrainą, wstrzymaniem wszelkich dostawy broni do zaatakowanego kraju, a także zniesieniem sankcji wobec Rosji.

Na transparentach i plakatach w Berlinie widoczne były hasła „Pokój, ogrzewanie, chleb zamiast broni, wojny i śmierci” oraz „NATO agresorem – pokój z Rosją”. Demonstrację zabezpieczało ponad 100 policjantów. Na małej kontrdemonstracji zebrało się około 40 osób – podało dpa.

Ponad 150 osób demonstrowało w obronie Ukrainy pod Bramą Brandenburską. „Dziękujemy wszystkim, którzy demonstrowali z nami o prawdziwy pokój i wolność! Setki uczestników stanęły z nami w obronie trwałego pokoju na Ukrainie i w Europie, który można osiągnąć tylko dzięki zwycięstwu Ukrainy” – napisała na Twitterze grupa Vitsche, która zorganizowała to wydarzenie.

Nikt nie pragnie pokoju bardziej od Ukraińców

W czwartek Vitsche, grupa zrzeszająca ukraińską młodzież mieszkającą w Niemczech, w oświadczeniu opublikowanym na łamach „Berliner Zeitung” skrytykowała stojący za marszami wielkanocnymi „pseudopacyfizm”. „Pragnienie pokoju jest słuszne i zrozumiałe i nikt nie pragnie bardziej pokoju w Ukrainie bardziej od nas, Ukraińców” – podkreślili. Ich zdaniem marsze wielkanocne niosą ze sobą „koncepcję pokoju, która robi z ofiar przemocy i wojny sprawców, świadomie ukrywając przy tym rzeczywistych agresorów”.

„Zaprzestanie dostaw broni i wynikające z tego brutalne ujarzmienie Ukrainy zostaje tutaj przepoczwarzone w »pacyfistyczne« zakończenie rosyjskiej wojny napastniczej. Dlatego my, Ukraińcy, musimy zabrać głos” – podkreślili działacze Vitsche. Jak zaznaczyli, minęło 406 dni od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, „a w sercu Europy zaczynają się już drugie święta wielkanocne naznaczone zniszczeniem, torturami i porwaniami”.

Brak potępienia Rosji: „zamiana oprawcy w ofiarę”
„Już w ubiegłym roku wielu organizatorom tradycyjnych marszów wielkanocnych na rzecz pokoju i pojednania trudno było potępić oczywistego agresora – Rosję - i jej barbarzyński atak na Ukrainę. Dlatego zorganizowaliśmy również wtedy własny marsz, aby zwrócić uwagę na prawo do samoobrony, które zawsze i wszędzie przysługuje ofiarom przemocy i tortur” – dodało Vitsche.

Jak podkreślono w oświadczeniu, w informacjach o tegorocznym berlińskim marszu wielkanocnym „nie ma niestety ani jednego krytycznego słowa o rosyjskiej agresji, która łamie prawo międzynarodowe”. Podobnie jak ani słowem nie wspomniano o „niezliczonych zbrodniach wojennych Rosji, ściganych przez Międzynarodowy Trybunał Karny”, o masowym niszczeniu ukraińskiej infrastruktury cywilnej, systematycznym stosowaniu gwałtów i tortur, egzekucjach bezbronnych cywilów na terytoriach okupowanych czy zorganizowanych przez Rosję porwaniach tysięcy ukraińskich dzieci – wymieniło Vitsche.
„O tym nie ma ani jednego słowa. Ale w zamian mówi się, że to zachodnie sankcje i dostawy broni, NATO czy też amerykańska broń nuklearna stoją rzekomo na drodze do pokoju w Ukrainie. Jest to ze strony organizatorów opresyjna zamiana sprawcy w ofiarę” – podsumowało Vitsche.

Kraj i świat

Żołnierz, który zginął na polsko-białoruskiej granicy, spoczął w rodzinnej miejscowości

Żołnierz, który zginął na polsko-białoruskiej granicy, spoczął w rodzinnej miejscowości

2024-06-12, 18:18
Polak wspinał się na wieżowiec w Buenos Aires. Zatrzymała go argentyńska policja [wideo]

Polak wspinał się na wieżowiec w Buenos Aires. Zatrzymała go argentyńska policja [wideo]

2024-06-12, 12:15
Do Brukseli zjeżdżają wybrani po raz pierwszy europosłowie. Czeka na nich Welcome Village

Do Brukseli zjeżdżają wybrani po raz pierwszy europosłowie. Czeka na nich Welcome Village

2024-06-12, 10:03
Prezydenci Polski, Łotwy i Rumunii: Rosyjskie ataki hybrydowe zagrożeniem dla Sojuszu

Prezydenci Polski, Łotwy i Rumunii: Rosyjskie ataki hybrydowe zagrożeniem dla Sojuszu

2024-06-11, 16:31
Episkopat: Narasta presja w kierunku legalizacji zabijania dziecka w łonie matki

Episkopat: Narasta presja w kierunku legalizacji zabijania dziecka w łonie matki

2024-06-10, 20:21
Prezydent przed posiedzeniem RBN: W ostatnim czasie było 50 napaści na naszych żołnierzy

Prezydent przed posiedzeniem RBN: W ostatnim czasie było 50 napaści na naszych żołnierzy

2024-06-10, 17:42
Przy granicy polsko-białoruskiej powstanie strefa buforowa. Rząd przyjął uchwałę

Przy granicy polsko-białoruskiej powstanie strefa buforowa. Rząd przyjął uchwałę

2024-06-10, 17:02
Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. PKW podała dane z całego kraju

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. PKW podała dane z całego kraju

2024-06-10, 09:42
Wybory do PE: KO zwyciężyła w dziesięciu województwach, a PiS w sześciu [mandaty]

Wybory do PE: KO zwyciężyła w dziesięciu województwach, a PiS w sześciu [mandaty]

2024-06-10, 06:48
Prezydent Emmanuel Macron rozwiązuje parlament i ogłasza nowe wybory

Prezydent Emmanuel Macron rozwiązuje parlament i ogłasza nowe wybory

2024-06-09, 23:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę