Kuczma: stan wyjątkowy będzie oznaczał rozlew krwi

2014-01-27, 20:49  Polska Agencja Prasowa/Jarosław Junko

Wprowadzenie na Ukrainie stanu wyjątkowego będzie oznaczało rozlew krwi – ocenił w poniedziałek były prezydent tego kraju Leonid Kuczma (1994–2005), który wyraził nadzieję, że obecny szef państwa, Wiktor Janukowycz, nie zdecyduje się na taki krok.

„W głębi duszy wierzę, że prezydent nie zastosuje tego rozwiązania, bo jest to ostatni krok. Nie tylko dlatego, że nie zechce on zapisać się w ten sposób w historii Ukrainy. Do czego bowiem doprowadzi stan wyjątkowy? Do krwi, o wiele większej od tej, która dotychczas się przelała” – powiedział.

W ocenie Kuczmy wprowadzenie stanu wyjątkowego może zagrozić jedności terytorialnej państwa.

Kuczma wziął udział w okrągłym stole, który zwołał w poniedziałek dla uregulowania sytuacji w kraju jego poprzednik, Leonid Krawczuk. Na spotkanie, na którym był także następca Kuczmy, Wiktor Juszczenko, nie pojawili się ani przedstawiciele opozycji, ani reprezentanci władz.

Przeciwnicy rządu obawiają się, że Janukowycz może wprowadzić stan wyjątkowy w godzinach nocnych, a we wtorek rano jego decyzja może być zatwierdzona przez kontrolowany przez prezydencką Partię Regionów parlament.

We wtorek odbędzie się specjalnie posiedzenie parlamentu, którego głównym celem jest poszukiwanie dróg wyjścia z kryzysu. Na ten dzień opozycja zwołuje swoich zwolenników na Majdan Niepodległości w Kijowie, który jest centrum protestów. Władze zwożą tymczasem ludzi przed gmach Rady Najwyższej, by pokazać, że i one są popierane przez społeczeństwo.

W wyniku zamieszek, które trwają na Ukrainie od ponad tygodnia, zginęło dotychczas sześć osób. (PAP)

Kraj i świat

Na Ukrainie rozpoczęło się specjalne posiedzenie parlamentu

2014-01-28, 09:58

Rezydenci są zmuszani do samodzielnych dyżurów

2014-01-28, 08:41

RB ONZ przyjęła rezolucję w sprawie niewypłacania okupów terrorystom

2014-01-28, 08:40

Brzeziński ostrzega Rosję w sprawie Ukrainy

2014-01-28, 08:39

Informacje o bombie w budynku ministerstwa sprawiedliwości na Ukrainie

2014-01-28, 08:38

Do Kijowa jedzie delegacja PE z polskimi europosłami w składzie

2014-01-28, 08:37

Dotychczas dziewięć wniosków do sądów ws. groźnych przestępców

2014-01-28, 08:34

Co powie Obama w orędziu? Raczej bez wielkich projektów

2014-01-28, 08:33

Wiceprezydent USA apeluje do Janukowycza, by nie wprowadzał stanu wyjątkowego

2014-01-28, 08:31

Rząd i firmy ujawnią część nakazów zezwalających na inwigilację

2014-01-28, 08:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę