Prezydent Duda podziękował prezydentowi USA za wizytę w Kijowie
– Pańska wizyta w regionie to ważny znak bezpieczeństwa, sygnał odpowiedzialności USA za bezpieczeństwo świata i Europy i tego, że Ameryka jest w stanie utrzymać światowy ład – mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem w Pałacu Prezydenckim.
– Chciałem podziękować za wczorajszą wizytę w Kijowie. To było niezwykle spektakularne posunięcie strategiczne i polityczne, niezwykle ważny sygnał polityczny przede wszystkim oczywiście dla Ukrainy. W ogromnym stopniu, jestem przekonany, wzmacniający morale obrońców Ukrainy i tych wszystkich, którzy decydują dzisiaj o obronie Ukrainy, jak mój przyjaciel Wołodymyr Zełenski, jego współpracownicy – zwrócił się do Bidena polski prezydent.
Dodał, że wizyta w Kijowie była także „niezwykłym gestem pokazanym naszym sojusznikom w NATO i w ogóle ludziom, którzy stoją po stronie wolnego świata”. – A także tym, którzy łamią międzynarodowe zasady, którzy napadli na suwerenne, niepodległe państwo jakim jest Ukraina, którzy bombardują domy, którzy niszczą infrastrukturę służąca na co dzień ludziom do normalnego życia – oświadczył Duda.
Symboliczna wizyta dla regionu
– Cieszymy się ogromnie, że możemy pana gościć w Polsce. To dla nas także jest niezwykle ważny znak bezpieczeństwa – mówił polski prezydent i przypomniał, że w środę ma odbyć się spotkanie z sojusznikami ze wschodniej flanki NATO w formacie Bukaresztańskiej Dziewiątki. – Dla nas wszystkich to jest niezwykle ważna wizyta, symboliczna, tutaj, w regionie. My Polacy nie odbieramy jej tylko jako wizyty u nas. To jest wizyta w naszym regionie połączona z wizytą w Kijowie. To jest bardzo mocny sygnał odpowiedzialności, które Stany Zjednoczone nieustannie mają na sobie za bezpieczeństwo Europy i świata – podkreślał.
Duda wskazał także, że „Stany Zjednoczone wielokrotnie już pokazały swoją odpowiedzialność za sprawy europejskie w czasie I wojny światowej, w czasie II wojny światowej, w czasie zimnej wojny, za każdym razem doprowadzając do powrotu reguł demokratycznych, za każdym razem doprowadzając do tego, że ludzie stawali się wolni, że mogli wrócić do normalnego życia”.
Nie ma zgody na niewolenie innych narodów
W tym kontekście prezydent Duda przywołał rok 1989 i rolę, którą odegrali wówczas ruch „Solidarności”, determinacja ludzi i papież Jan Paweł II. – My doskonale wiemy, że stało się to dzięki niezwykle twardej polityce amerykańskiej, która była prowadzona przez władze Stanów Zjednoczonych, przez prezydenta Ronalda Reagana i w końcu imperium zła po prostu upadło, upadł mur berliński w efekcie i odzyskaliśmy wolność – mówił.
– Wszyscy patrząc na to, co pan zrobił wczoraj, wierzymy w to, że Ameryka jest w stanie ład światowy utrzymać, upilnować i pokazać wszystkim napastnikom, którzy chcą zniszczyć innym ludziom życie, być zaborczy wobec innych państw, którzy chcą niewolić inne narody, że nie ma zgody demokratycznej wspólnoty, którą reprezentują Stany Zjednoczone, na takie zachowanie, na takie działanie – podkreślał Duda.
Stany potrzebują Polski, a Polska – Stanów
„Żelazne zobowiązanie” przetrwa
Zapewnił też, że „żelazne zobowiązanie” USA i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwa. – Nasze siły będą w Polsce. W tej chwili tworzymy nowe strategiczne partnerstwo, mamy zamiar zbudować nowe elektrownie jądrowe i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski na pokolenia – mówił prezydent USA.