Korespondent z Ukrainy: Na wojnie liczy się czas, Berlin podarował go Moskwie

2023-02-06, 13:15  Marcin Kupczyk/Redakcja
Wojna na Ukrainie/fot. PAP, EPA

Wojna na Ukrainie/fot. PAP, EPA

- Opieszałość Zachodu w dostarczaniu Ukraińcom broni skutkuje kolejnymi tragediami - uważa korespondent wojenny Tomasz Grzywaczewski. Gość Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK skrytykował rząd Niemiec za to, że zbyt długo zastanawiał się nad przekazaniem Ukraińcom czołgów Leopard.

Marcin Kupczyk: Za niecałe trzy tygodnie minie rok od napaści Rosji na Ukrainę. Losy wojny są ciągle niepewne, front przesuwa się w jedną i w drugą stronę. Tymczasem minister obrony Ukrainy ostrzega, że 500 tys. Rosjan może zaatakować Ukrainę w rocznicę wybuchu wojny. To możliwe?
Tomasz Grzywaczewski: Pozwolę sobie nie do końca zgodzić się z ukraińskim ministrem obrony, ponieważ w trakcie tej wojny kilka razy okazywało się, że Rosjanie nie przywiązują aż tak wielkiej wagi do dat. Pamiętam, że gdy wszyscy spodziewali się eskalacji działań zbrojnych na 9 maja – Dzień Zwycięstwa – to właśnie wtedy do niczego takiego nie doszło. Wydaje mi się, że tym razem może być podobnie – tzn. wszyscy przygotowujemy się, że 24 lutego dojdzie do masowego ataku, a tak się może nie zdarzyć.
Najistotniejsze jednak jest to, że rzeczywiście Rosjanie przygotowują się do kolejnej masowej ofensywy na Ukrainę. Na tę chwilę trudno stwierdzić, ilu rosyjskich żołnierzy znajduje się przy ukraińskich granicach i w pobliżu ukraińskiej linii frontu. Pan minister podał, że około 500 tysięcy, inni wskazują, że to może być około 200-300 tys. żołnierzy. Sytuacja jest bardzo poważna, zresztą okazuje się, że ta nowa rosyjska ofensywa już się rozpoczęła, ponieważ obserwujemy intensyfikację rosyjskich ataków, chociażby w obwodzie ługańskim, ale też w okolicach Bachmutu, gdzie przecież od wielu miesięcy trwają krwawe walki. Bachmut nazywany jest ukraińskim Verdun, nawiązując do bitwy pod Verdun z I wojny światowej - najkrwawszej bitwy tej wielkiej wojny.
Rosjanie nie porzucili więc planów masowej ofensywy i w barbarzyński sposób realizują plan, który już na początku tej inwazji nakreślił zbrodniarz wojenny Władimir Putin oraz jego podwładni. Tym celem jest zniszczenie państwa ukraińskiego i narodu ukraińskiego.

Minister obrony mówi też, że „my Ukraińcy musimy być na to gotowi, więc potrzebujemy broni”. Jak Ukraińcy, z którymi Pan się spotyka postrzegają sprawę dostarczania broni z zachodu? Wiemy, jak długo trzeba było na przykład Niemców przekonywać, aby przekazali i pozwolili przekazać Ukrainie czołgi Leopard.
- Wielokrotnie rozmawiając z żołnierzami, również w okolicach linii frontu słyszałem, że niestety samą determinacją, bohaterstwem i poświęceniem nie da się wygrać wojny. Do tego niezbędne jest uzbrojenie, w tym ciężki sprzęt, także amunicja. Jeżeli zastanawiamy się, kiedy ta wojna może się zakończyć, to wcale nie zależy to w pierwszym rzędzie od Kremla, których chce zniszczyć Ukrainę, też nie do końca od Kijowa, który chce jak najszybciej oswobodzić okupowane tereny. W dużej mierze może to przede wszystkim zależeć od postawy społeczności zachodniej – od tego, jak szybko uzbroimy Ukrainę po to, żeby Ukraińcy byli w stanie armię rosyjską pokonać. Teraz broń jest niezbędna, niestety są opóźnienia w jej dostarczaniu.
Ostatnio analitycy amerykańscy wskazali, że opóźnienia w dostarczaniu na Ukrainę ciężkiego uzbrojenia, w tym czołgów spowodowały, że Ukraińcy nie byli w stanie wyprowadzić w okresie zimowym kolejnej kontrofensywy. To pozwoliło przeorganizować się wojskom rosyjskim, umożliwić masowe uderzenie. To nie są więc hipotetyczne rozważania. Decyzje te zapadają z opóźnieniem, co powoduje śmierć i cierpienie nie tylko ukraińskich żołnierzy, ale też cywili. Politycy, którzy za to opóźnienie odpowiadają - jak chociażby kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który celowo uniemożliwiał przez tak długi czas dostawy ciężkich czołgów na Ukrainę – przykładają rękę do tego, że Rosjanie zabijają Ukraińców. Takie zaniechanie jest skandaliczne! Czołgi powinny trafić na Ukrainę już dawno, o to apelował polski rząd. Niestety postawa Berlina spowodowała, że pewnych zaległości nie da się odrobić. Na wojnie liczy się czas, Berlin podarował go Moskwie. (...)

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA

Kraj i świat

Premier w Paryżu: Podkreślałem, że kluczowy gwarant bezpieczeństwa to NATO

Premier w Paryżu: Podkreślałem, że kluczowy gwarant bezpieczeństwa to NATO

2022-08-29, 18:07
Wniosek o 300 plus: złożysz do końca sierpnia, wypłata do 30 września

Wniosek o 300 plus: złożysz do końca sierpnia, wypłata do 30 września

2022-08-29, 15:46
Więcej patroli na drogach. Wzmożone kontrole w ostatni weekend wakacji

Więcej patroli na drogach. Wzmożone kontrole w ostatni weekend wakacji

2022-08-28, 16:30
Władze na Ukrainie: Udało się sprowadzić do kraju ciała 541 poległych żołnierzy

Władze na Ukrainie: Udało się sprowadzić do kraju ciała 541 poległych żołnierzy

2022-08-28, 15:35
Uwaga Czas się wziąć w garść. Chodzi o punkty karne za drogowe przewinienia

Uwaga! Czas się wziąć w garść. Chodzi o punkty karne za drogowe przewinienia

2022-08-28, 11:34
Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak przyjechał na dożynki do Janikowa

Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak przyjechał na dożynki do Janikowa

2022-08-27, 23:00
Wzrosną pensje nauczycieli początkujących, skróci się także ścieżka awansu

Wzrosną pensje nauczycieli początkujących, skróci się także ścieżka awansu

2022-08-27, 16:25
Rodzice znów nie mają lekko. Wyprawka dla dziecka coraz droższa

Rodzice znów nie mają lekko. Wyprawka dla dziecka coraz droższa

2022-08-26, 08:40
Poseł Zbigniew Girzyński chce założyć partię. Ma być kontrą wobec sporu PiS-PO

Poseł Zbigniew Girzyński chce założyć partię. Ma być kontrą wobec sporu PiS-PO

2022-08-25, 17:32

Свої побажання Україні висловив мер Бидгоща

2022-08-25, 12:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę