Były wiceminister skarbu Rafał Baniak w areszcie. Co nowego w sprawie o korupcję?
Prezes organizacji Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej i były wiceminister skarbu Rafał Baniak usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 milionów złotych w zamian za łapówkę w wysokości prawie 5 milionów.
Centralne Biuro Antykorupcyjne w środę zatrzymało Baniaka, dokonując czynności na polecenie śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Razem z nim zatrzymani zostali trzej przedsiębiorcy – Artur P., Wojciech S. i Waldemar K.
– Prokurator przedstawił Rafałowi B., Arturowi P. oraz Wojciechowi S. zarzuty dotyczące kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, polecenia określonym osobom wystawiania stwierdzających nieprawdę faktur VAT w łącznej wysokości prawie 7 milionów złotych, popełnienie przestępstw karnoskarbowych oraz prania pieniędzy w łącznej wysokości prawie 4 milionów złotych – poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
Prezes PRP usłyszał również zarzut powoływania się na wpływy. Baniak miał podjąć się pośrednictwa w załatwieniu sprawy, umożliwiając określonym spółkom kapitałowym uzyskanie zamówień publicznych, które polegały na zagospodarowaniu i przetwarzaniu odpadów pochodzących z Warszawy. W zamian otrzymał on łapówkę w wysokości blisko 5 milionów złotych.
Sąd zarządził, że Baniak oraz dwóch innych zatrzymanych najbliższy czas spędzi w areszcie. – Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa, grożącą podejrzanym surową karę, prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec Rafała B., Artura P. oraz Wojciecha S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd w pełni podzielił argumentację oraz stanowisko prokuratora – przekazała prokuratura.
Dział Prasowy PK dodał także, że do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło już 10 stycznia 2023 roku. – Wówczas na polecenie prokuratora zatrzymano siedem osób. Wykonane z ich udziałem czynności potwierdziły ustalenia śledztwa oraz ujawniły kolejne osoby zaangażowane w przestępczy proceder. Wobec dwóch podejrzanych na wniosek prokuratora sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania – przypomniała PK.
Za zarzucane czyny może grozić do 10 lat więzienia.
Pełnomocnik Baniaka mecenas Maciej Zaborowski odniósł się do decyzji sądu i podkreślił, że jego klient nie przyznaje się do postawionych zarzutów. Zdaniem Zaborowskiego tymczasowe aresztowanie jest całkowicie nieuzasadnione.
– W przyszłym tygodniu złożymy zażalenie na tę decyzję sądu. Mamy nadzieję, że sąd II instancji zrezygnuje ze środka zapobiegawczego lub orzeknie wolnościowy – powiedział adwokat.