Francja: w ramach protestu dawali prąd za darmo. „Możemy sparaliżować kraj”

2023-01-30, 10:01  PAP/Redakcja
Protest uliczny w Tuluzie/fot. PAP/EPA

Protest uliczny w Tuluzie/fot. PAP/EPA

Podczas ogólnokrajowych strajków w sektorze energetycznym we Francji pracownicy znaleźli nowy sposób protestu. W ramach akcji „Robin Hood" zapewnili bezpłatny gaz i prąd szkołom, uniwersytetom i gospodarstwom domowym o niskich dochodach w całym kraju - informował portal France24.

Wśród obiektów, w których zapewniono bezpłatną energię, były publiczne obiekty sportowe, przedszkola, biblioteki publiczne, niektóre małe firmy i gospodarstwa domowe, którym zostały odcięte dostawy prądu.

Akcja „Robin Hood" (franc. Robin de Bois) miała na celu zmuszenie rządu do rezygnacji z planów podwyższenia wieku emerytalnego we Francji. Zapewnienie darmowej energii miało „zintensyfikować równowagę sił” na korzyść strajkujących robotników – powiedział Philippe Martinez, sekretarz generalny GGT, jednej z największych centrali związków zawodowych we Francji.

„Chodzi o zwrócenie energii tym, którzy w ogóle jej nie mają, ponieważ nie mogą sobie na to pozwolić, i udostępnienie jej bezpłatnie szpitalom i szkołom” - podkreślił w środę FranceInfo. Odniesienie do angielskiego bohatera ludowego, znanego z tego, że okradał bogatych, by dawać biednym, było „właściwe” według Martineza.

Niekonwencjonalny protest odbył się podczas trwającego w Europie kryzysu kosztów utrzymania. W 2021 r. jedna czwarta gospodarstw domowych we Francji miała problemy z opłaceniem rachunków za energię, której koszty mają wzrosnąć o dodatkowe 15 proc. w 2023 r.

Strajki pracowników w elektrowniach, rafineriach i portach w czwartek zmniejszyły dostępność energii we Francji o 2 gigawaty w trzech reaktorach jądrowych. Strajki te związane są z reformami emerytalnymi, zaproponowanymi przez rząd prezydenta Emmanuela Macrona, które obejmują plany podniesienia wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.

Zmiany położyłyby również kres specjalnym planom emerytalnym w krajowych spółkach energetycznych EDF i Engie, które pozwalają niektórym pracownikom przejść na wcześniejszą emeryturę.

„Celem dzisiejszych protestów jest pokazanie, że równowaga sił idzie w górę i że gdybyśmy chcieli, moglibyśmy sparaliżować kraj” – powiedziała Gwenael Plagne, przedstawicielka CGT w elektrowni cieplnej w Cordemais w zachodniej Francji.

Na wtorek 31 stycznia planowany jest drugi ogólnokrajowy strajk obejmujący nauczycieli, urzędników służby cywilnej, pracowników transportu i nie tylko. Prawdopodobne są też kolejne akcje spod znaku Robin Hooda.

„Jeśli rząd nie wycofa swoich reform emerytalnych, będziemy kontynuować (strajki) i uwolnimy energię dla wszystkich, którzy nie mają dostępu do regulowanych taryf, niezależnie od tego, czy są to instytucje publiczne, czy przedsiębiorstwa” – zapowiedział w piątek sekretarz generalny CGT w Bagneux, Frederic Probel.

„Sugerowałbym, by niektórzy miliarderzy, którzy uważają, że nie musimy zwiększać wynagrodzeń i że w tym kraju wszystko idzie dobrze, mogliby przeżyć doświadczenie milionów gospodarstw domowych, które stoją w obliczu braku bezpieczeństwa energetycznego” – powiedział Martinez.

Minister gospodarki Bruno Le Maire określił w środę taką formę protestu jako „nie do przyjęcia". „To nie CGT decyduje o cenach. To nie CGT decyduje, kto powinien płacić i ile. To państwo, interes publiczny, Francuzi za pośrednictwem swoich przedstawicieli” - zaznaczył.

Zdaniem minister ds. transformacji energetycznej Agnes Pannier-Runacher prawdopodobne jest, że podatnicy ostatecznie będą musieli pokryć rachunek za nieautoryzowane wykorzystanie energii elektrycznej.

Kraj i świat

Wiceminister Kraska: jesteśmy w szczycie wiosennej fali koronawirusa

Wiceminister Kraska: jesteśmy w szczycie wiosennej fali koronawirusa

2023-03-07, 11:09
ISW: Rosjanie nie okrążyli jeszcze Bachmutu ani nie zmusili Ukraińców do wycofania się

ISW: Rosjanie nie okrążyli jeszcze Bachmutu ani nie zmusili Ukraińców do wycofania się

2023-03-07, 08:37
Ponad miliard złotych dotacji na budowę Muzeum Historii Polski w Warszawie

Ponad miliard złotych dotacji na budowę Muzeum Historii Polski w Warszawie

2023-03-06, 17:20
Wypadek śmigłowca MI-24 z 56. Bazy Lotniczej w Inowrocławiu. Nikt nie ucierpiał

Wypadek śmigłowca MI-24 z 56. Bazy Lotniczej w Inowrocławiu. Nikt nie ucierpiał

2023-03-06, 13:00
Prezydent Duda w Katarze: mówienie prawdy o agresji Rosji na Ukrainę jest naszym zadaniem

Prezydent Duda w Katarze: mówienie prawdy o agresji Rosji na Ukrainę jest naszym zadaniem

2023-03-05, 18:12
Grecja: starcia policji z demonstrującymi po katastrofie kolejowej

Grecja: starcia policji z demonstrującymi po katastrofie kolejowej

2023-03-05, 14:29
Wypłata wielomilionowych dotacji z NCBiR dla dwóch firm wstrzymana. Co dalej

Wypłata wielomilionowych dotacji z NCBiR dla dwóch firm wstrzymana. Co dalej?

2023-03-04, 20:20
Papież Franciszek: Kobiety myślą całkowicie inaczej niż mężczyźni. Lepiej niż oni

Papież Franciszek: Kobiety myślą całkowicie inaczej niż mężczyźni. Lepiej niż oni

2023-03-04, 18:50
Prezydent Andrzej Duda odwiedza ZEA i Katar. Tematy: polska żywność i Ukraina

Prezydent Andrzej Duda odwiedza ZEA i Katar. Tematy: polska żywność i Ukraina

2023-03-04, 17:25
Lokalne wybory na Litwie. O fotel mera Wilna powalczy 16 osób, w tym Polak

Lokalne wybory na Litwie. O fotel mera Wilna powalczy 16 osób, w tym Polak

2023-03-04, 15:39
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę