Minister Ardanowski: Ceny pieczywa rosną, a KE chce, żebyśmy jedli owady i robaki

2023-01-27, 11:29  Michał Jędryka/Redakcja
Jan Krzysztof Ardanowski/fot. Rafał Guz, PAP

Jan Krzysztof Ardanowski/fot. Rafał Guz, PAP

Minister Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, przyznaje rację protestującym piekarzom. - Ich sytuacja jest rzeczywiście bardzo trudna — mówił w piątkowej „Rozmowie dnia” Polskiego Radia PiK.

Michał Jędryka: Okazuje się, że chleb może być towarem luksusowym - tak przynajmniej twierdzą polscy piekarze ze związku zawodowego „Społem”” i biją na alarm, że tak się może stać w rezultacie rosnących cen, przede wszystkim energii. Zresztą dzieje się to nie tylko w Polsce, bo i w Paryżu była manifestacja piekarzy. Szli ulicami wymachując bagietkami i narzekając na rosnące ceny, a w związku z tym malejące zarobki, bo nie mogą podnosić cen pieczywa tak bardzo, jak wzrastają ceny energii. Rzeczywiście może się tak stać, że chleb stanie się towarem luksusowym?
Jan Krzysztof Ardanowski: Chleb będzie zawsze podstawą jedzenia, modlimy się codziennie o chleb nasz powszedni. To jeden z podstawowych produktów spożywczych w całej Europie. Natomiast niewątpliwie, jeżeli nie zaczną być podejmowane różnego rodzaju działania osłonowe dla tego podstawowego produktu i jeszcze paru innych to jego cena może bardzo wzrosnąć. Sprawa jest złożona - w całej Europie wzrosły koszty, które uderzają w piekarzy. To nie są nawet koszty zboża, mąki niezbędnej do produkcji, bo ona w strukturze kosztów jest stosunkowo niewielka - to około 15 proc.

Ale sam wypiek pewnie i energia zużywana do tego kosztują?
- Na pewno nie można rolników oskarżać, bo oni na sprzedaży zboża, idącego na mąkę niewiele zarabiają. Natomiast wzrosły koszty energii elektrycznej, gazu czy innego opału, bo piekarnie są różnie opalane, także koszty pośrednie, koszty pracy…
To wszystko powoduje, że chleb rzeczywiście staje się bardzo drogi. Przede wszystkim narzekają na to mniejsze piekarnie, które robią tradycyjny chleb, nie z ciasta mrożonego. Jakoś sobie radzą sieci handlowe, produkujące marnej jakości pieczywo czy duże firmy, w których koszty się inaczej rozkładają - tyle, że pieczywo od nich po kilku godzinach praktycznie nie nadaje się do jedzenia. Znaczna część tego, co kupujemy w supermarketach to jest pieczywo wytwarzane z mrożonego ciasta importowanego z Chin, bądź z innych kierunków, a przecież nie o takie pieczywo chodzi>
Mamy w Polsce znakomity chleb. Nasz kraj zawsze słynął z bogactwa i różnorodności chlebów – pszennych, żytnich, mieszanych, orkiszowych. Doszły do tego surowce ekologiczne z różnymi dodatkami.
Polska wystąpiła do Komisji Europejskiej o to, żeby piekarnie mogły korzystać z jakiejś formy osłony, tarczy, szczególnej pomocy, ponieważ chleb to produkt pierwszej potrzeby, podstawowy dla każdego z nas. Poza ludźmi, którzy mają jakieś szczególne uczulenia żywieniowe na określone typy zbóż czy mąki, to każdy z nas praktycznie zaczyna dzień od chleba. Trzeba więc robić wszystko, żeby to nie był towar luksusowy.

Czy to wystąpienie będzie miało jakieś efekty? Wiemy z zakulisowych rozmów, jaka będzie reakcja Komisji Europejskiej?
- Komisja Europejska zachowuje się w sposób irracjonalny. Wydaje mi się, że często albo decyzje są nieprzemyślane, albo jest to działalność różnego rodzaju lobby i nieliczenie się z konsumentami europejskimi. Pikanterii dodaje sytuacja, jaką mamy w tej chwili. Z jednej strony koszty produkcji pieczywa zaczynają mocno rosnąć i przeciwdziałań ze strony polityków europejskich nie widać. Tymczasem kilka dni temu Komisja Europejska dopuściła robienie mąki z chrząszczy – tego chrząszcza domowego, którego znamy z bajeczek, przyjaciela Pszczółki Mai. Mąka z niego będzie mogła być dodawana do pieczywa, do różnego rodzaju ciastek i innych produktów.
Zresztą to jest początek pewnej drogi, którą Unia Europejska otwiera - jedzenia larw, robaków, owadów - zarówno w postaci dorosłej, jak i poczwarek. Nie bagatelizuję tego, ponieważ u nas jedzenie robaków kojarzyło się z czymś złym, z popsutym produktem. Może w Azji jest inne podejście, natomiast zamiast wspierać rolnictwo tradycyjne, związane z uprawą pól, hodowlą zwierząt, gdzie produkuje się mleko czy mięso, to próbuje się eksperymentować z jakimiś produktami spożywczymi, które już nie potrzebują rolnictwa. Przecież robaki, które - jak sobie Komisja Europejska życzy będziemy pewnie kiedyś jeść - nie będą uprawiane na polach, hodowane w oborach, chlewniach czy w budynkach inwentarskich, tylko w laboratoriach – w jakiś specjalnych pomieszczeniach. Wielkie koncerny międzynarodowe przejmą produkcję żywności, a rolnicy staną się niepotrzebni. Nie wiem, czy to jest początek początek pewnej drogi? Oby tak nie było. (...)

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA

Kraj i świat

Woda wdziera się do kamienic w Kłodzku. Rekordowy poziom Nysy Kłodzkiej

Woda wdziera się do kamienic w Kłodzku. Rekordowy poziom Nysy Kłodzkiej

2024-09-15, 07:34
Powódź na południu Polski Kolejne ewakuacje, stany alarmowe przekroczone na 59 wodowskazach

Powódź na południu Polski! Kolejne ewakuacje, stany alarmowe przekroczone na 59 wodowskazach

2024-09-14, 22:12
Burmistrz Lądka-Zdroju: Rozpoczęliśmy ewakuację, rzeka płynie już drogami i zalewa domy

Burmistrz Lądka-Zdroju: Rozpoczęliśmy ewakuację, rzeka płynie już drogami i zalewa domy

2024-09-14, 19:42
Szef MSWiA o zagrożeniu powodzią: Najbliższe godziny będą bardzo trudne

Szef MSWiA o zagrożeniu powodzią: Najbliższe godziny będą bardzo trudne!

2024-09-14, 19:06
Premier: Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja. Odprawa w Nysie

Premier: Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja. Odprawa w Nysie

2024-09-14, 17:22
Czechy: Ewakuacja szpitala, stan zagrożenia wprowadzony w jednym z województw

Czechy: Ewakuacja szpitala, stan zagrożenia wprowadzony w jednym z województw

2024-09-14, 16:36
Mieszkańcy Lądka-Zdroju: Biała Lądecka wygląda podobnie jak podczas powodzi tysiąclecia

Mieszkańcy Lądka-Zdroju: Biała Lądecka wygląda podobnie jak podczas powodzi tysiąclecia

2024-09-14, 13:47
Minister Siemoniak: Opolszczyzna i Dolny Śląsk na pierwszej linii zagrożenia powodzią

Minister Siemoniak: Opolszczyzna i Dolny Śląsk na pierwszej linii zagrożenia powodzią

2024-09-14, 10:40
PSP: 1300 interwencji strażaków, stan alarmowy przekroczony w Głuchołazach

PSP: 1300 interwencji strażaków, stan alarmowy przekroczony w Głuchołazach

2024-09-14, 09:00
Papież Franciszek: Dwoje kandydatów w wyborach w USA jest przeciwko życiu

Papież Franciszek: Dwoje kandydatów w wyborach w USA jest przeciwko życiu

2024-09-13, 20:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę