Gen. Andrzejczak: NATO przesuwa swój środek strategicznej ciężkości na Polskę

2023-01-18, 21:30  PAP/Redakcja
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak/fot. PAP/EPA/Valdemar Doveiko

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak/fot. PAP/EPA/Valdemar Doveiko

– W czasach zimnej wojny Niemcy były głównym obszarem uwagi strategicznej świata, teraz środek ciężkości NATO przesunął się do Polski. To ogromna odpowiedzialność, ale też szansa – powiedział w rozmowie z PAP i Polskim Radiem Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak, biorący udział w dwudniowym spotkaniu szefów obrony państw NATO w Brukseli.

– NATO – mając ponad 70 lat historii – przesuwa swój środek ciężkości. W czasach zimnej wojny Niemcy i rejon przesmyku Fulda były główny obszarem uwagi strategicznej świata. Ten środek ciężkości przesuwa się, a właściwie już się przesunął do Warszawy. To ogromna odpowiedzialność, która na nas spoczywa, ale też stanowi szansę do wykorzystania – powiedział gen. Andrzejczak.

Pytany o sytuację na froncie na Ukrainie odparł:

– Cała tajemnica polega na tym, że sprawa nie jest tylko kwestią militarną. Musimy na nią spoglądać również z perspektywy finansowej, ekonomicznej, oczywiście politycznej, demograficznej i społecznej. Finansowo nie wygląda to najlepiej. Rosja ciągle ma pieniądze na wojnę. Napoleon powiedział kiedyś, że tylko trzy rzeczy są potrzebne do prowadzenia wojny: pieniądze, pieniądze i pieniądze. Przed wojną Rosjanie mieli 600 miliardów dolarów rezerw, 300 miliardów USD zostało zamrożonych przez międzynarodowe ośrodki finansowe. Czyli, ponosząc koszty nie przekraczające 100 miliardów dolarów rocznie, są tam jeszcze pieniądze na dwa lata. (...) Ten podstawowy czynnik prowadzenia wojny jest zachowany – podkreślił Szef Sztabu Generalnego WP.

Zwrócił uwagę, że Polska z doświadczenia historycznego wie, jakie zasoby osobowe jest w stanie wygenerować Rosja.

– W państwie tym panują zupełnie inne standardy. To potężny kraj, który ma ponad 140 milionów ludzi. Zmobilizować 100 tysięcy, 200 tysięcy czy 300 tysięcy osób nie jest niewykonalne. Nie ma mowy o społecznym niezadowoleniu i o tym, że rezerwiści nie zgłoszą się w szeregi. Jeśli prezydent Putin zdecyduje o tym, to mobilizacja się odbędzie – ocenił generał Andrzejczak.

– Jeśli chodzi o sprzęt wojskowy, to też nie wygląda to najlepiej, bo Rosjanie mają potężne magazyny - może nie tak nowoczesnej, jak się okazuje – broni czy amunicji – dodał, wskazując, że bitwa toczy się dziś o „prędkość ścierania”, czyli o to, kto szybciej traci zasoby: czy Moskwa, tracąc 5 procent PKB rocznie, czy Ukraina, która traci 30-40 procent.

– To kwestia strat w stosunku do zasobów. Ukraina może zwyczajnie tego ścierania nie wytrzymać. Znaczenie ma efekt skali. Rosja nadal jest duża i silna – ostrzegł polski dowódca.

Podkreślił jednocześnie, że „militarnie Ukraina, to świetne dowodzenie i wspaniała postawa całego narodu”.

– Nie tylko żołnierze walczą. Walczą absolutnie wszyscy. Nie ma najmniejszego sygnału o braku woli walki, czy że chcą usiąść do stołu negocjacyjnego. (...) Musimy uczciwie powiedzieć, że oni nam kupują czas. Jeżeli tego czasu nie wykorzystamy odpowiednio, jeśli nie pomożemy im zwyciężyć, nie zbudujemy ich zdolności, to będzie sytuacja znacznie gorsza. Nie wygląda to dobrze całościowo. Pozostaje masa pracy do zrobienia i musimy się z tym spieszyć – postulował generał.

– Gdybyśmy utracili Ukrainę strategicznie, politycznie, wojskowo, czy cywilizacyjnie, to za chwilę będzie to miało bezpośrednie przełożenie na Białoruś. Wepchniemy ją jeszcze dalej w objęcia moskiewskie. A wtedy – z polskiej perspektywy – będzie naprawdę źle. Wojna na Ukrainie jest zmaganiem o znacznie wyższą stawkę – o bezpieczeństwo Rzeczpospolitej, wschodniej flanki oraz całego NATO. Chińczycy też się pilnie przyglądają sankcjom, okazjom i szansom, które ta wojna im daje, jeśli chodzi o energię, czy technologie. Nie uspokajałbym za bardzo. To będzie jeszcze długa i bardzo kosztowna operacja – powiedział szef Sztabu Generalnego WP.

Dopytywany, czy niektóre kraje nie są zbyt opieszałe ze wsparciem dla Ukrainy, odpowiedział:

– Staramy się być inspiracją dla innych. Jesteśmy drugim donatorem. Oprócz pomocy mierzonej w złotówkach, dolarach, euro, czy też w ilości (sprzętu) jest jeszcze wiele innych czynników – niematerialnych. Osiem milionów Ukraińców opuściło swój kraj, większość zrobiła to, przekraczając polską granicę. Oceniamy, że dwa miliony ciągle pozostają u nas. Polacy zachowali się w sposób absolutnie fenomenalny. Oprócz wymiaru politycznego, decyzji dotyczących pomocy, zadziałał zwykły czynnik ludzki. Pozostaje pewien niedosyt, że nie z każdej stolicy ten problem tak wygląda.

– Chcielibyśmy żeby podjęte przez nas ryzyka strategiczne oraz ponoszone koszty były rozkładane równomiernie. Nie chcę prowadzić licytacji, wymieniać, kto, ile dał. Staramy się być inspiracją i mówić wszystkim o tym, że rejon od Szczecina do Rzeszowa jest ogromnym wyzwaniem, mającym znaczenie dla naszego wspólnego bezpieczeństwa – podsumował gen. Rajmund Andrzejczak.

Kraj i świat

Ks. Bogdan Bartołd we wspomnienie św. Szczepana: Miłość kosztuje, miłość to ofiara

Ks. Bogdan Bartołd we wspomnienie św. Szczepana: Miłość kosztuje, miłość to ofiara

2022-12-26, 11:15
Wielka Brytania: Król Karol III wygłosił swoje pierwsze orędzie bożonarodzeniowe

Wielka Brytania: Król Karol III wygłosił swoje pierwsze orędzie bożonarodzeniowe

2022-12-25, 19:55
Kard. Nycz o kryzysie rodziny: Jedynym wyjściem jest nasze nawrócenie [wywiad]

Kard. Nycz o kryzysie rodziny: Jedynym wyjściem jest nasze nawrócenie [wywiad]

2022-12-25, 17:00
Prymas: w noc Narodzenia Pańskiego musi brzmieć głos za ludzkim życiem

Prymas: w noc Narodzenia Pańskiego musi brzmieć głos za ludzkim życiem

2022-12-25, 07:36
Wicepremier Ukrainy w życzeniach świątecznych: wdzięczność Ukraińców dla narodu polskiego jest bezgraniczna

Wicepremier Ukrainy w życzeniach świątecznych: wdzięczność Ukraińców dla narodu polskiego jest bezgraniczna

2022-12-24, 19:01
Straż Pożarna w każde święta życzy, by choinki się świeciły, a nie paliły

Straż Pożarna w każde święta życzy, by choinki się świeciły, a nie paliły!

2022-12-23, 15:20
Premier Morawiecki: nie możemy oszczędzać na armii

Premier Morawiecki: nie możemy oszczędzać na armii

2022-12-23, 10:52
Boże Narodzenie jak Wielkanoc. Temperatury w kraju do 10 st. Celsjusza

Boże Narodzenie jak Wielkanoc. Temperatury w kraju do 10 st. Celsjusza

2022-12-23, 08:46
W Rosji prowadził audycje antywojenne. Został skazany na trzy lata więzienia

W Rosji prowadził audycje antywojenne. Został skazany na trzy lata więzienia

2022-12-22, 19:50
PiS chce zmian w Kodeksie wyborczym. Mają one poprawić frekwencję w wyborach

PiS chce zmian w Kodeksie wyborczym. Mają one poprawić frekwencję w wyborach

2022-12-22, 18:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę