Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Solidarna Polska krytyczna [link do transmisji]

2023-01-11, 19:19  PAP/Redakcja
- KE działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzecznych z polską suwerennością. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników - oświadczył w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro./fot. PAP/Paweł Supernak

- KE działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzecznych z polską suwerennością. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników - oświadczył w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro./fot. PAP/Paweł Supernak

W środę Sejm rozpoczął rozpatrywanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który według autorów ma wypełnić kluczowy „kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Tymczasem Solidarna Polska punktuje działania Komisji Europejskiej.

- KE działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzecznych z polską suwerennością. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników - oświadczył w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

W środę Sejm rozpoczął rozpatrywanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który według autorów ma wypełnić kluczowy „kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO.

Wniosek o odrzucenie projektu

Kluby KO, PSL, Lewica i Polska 2050 zapowiedziały złożenie wspólnych poprawek. Konfederacja zaś zawnioskowała o odrzuceni projektu. W konsekwencji Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu; za wnioskiem Konfederacji głosowało m.in. 21 posłów SP, w tym Ziobro. Projekt trafił do sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która zbierze się w tej sprawie jeszcze w środę wieczorem.

Na konferencji prasowej po głosowaniu szef MS i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oświadczył, że „Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzeczne z polską suwerennością, uderzające w polską konstytucję, prowadzące do nieuchronnego chaosu w polskich sądach. Dlatego Solidarna Polska nigdy nie będzie uczestniczyć w pisaniu ustaw pod dyktando brukselskich urzędników" - oświadczył Ziobro.

Minister Ziobro pytany był m.in. o to, jak skomentuje zapowiedź opozycji o tym, że nie będzie blokować projektu o zmianach w Sądzie Najwyższym oraz czy Solidarna Polska liczy na weto prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie. - Od dawna mówiłem, że w polskiej polityce Donald Tusk pełni rolę niemieckiego kolaboranta, politycznego niemieckiego kolaboranta. A Komisja Europejska kierowana jest przez Niemców - odpowiedział Ziobro.

„Napaść na państwo polskie"

Według szefa Solidarnej Polski, „to Niemcy prowadzą tak naprawdę napaść na państwo polskie, destruując polski system sądownictwa". „Atakowane są ustawy autorstwa pana prezydenta. Wbrew tym często powtarzanym nieprawdziwym informacjom, które pojawiają się w różnych mediach, że ustawy, które kwestionuje KE, są autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości, informuję państwa, że to jest nieprawda" - oświadczył.

Przypomniał jednocześnie, że prezydent Duda zawetował w 2017 roku ustawy autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości. „Te ustawy, które myśmy zaproponowali, wówczas opierały się na założeniu i pewnej trzeźwej ocenie sytuacji, że w Sądzie Najwyższym znalazła się grupa sędziów-polityków, którzy przekroczyli granice między sądem a polityką i warunkiem sanacji, naprawy sytuacji w sądownictwie, jest pozostawienie w SN tylko tych sędziów, którzy mają świadomość, iż - wchodząc na salę sądową - swe poglądy polityczne zawieszają na wieszaku razem z paltem" - powiedział.

Jak mówił, „prezydent, proponując rozwiązania (poprzedniej noweli) ustawy o SN wyszedł z założenia innego, dając szansę rzeszy sędziów, którzy uznawali, że można kwestionować decyzje polskiego parlamentu, polskiego prezydenta, można prowadzić politykę zamiast służyć polskiej konstytucji". "Od tego czasu rozpoczęły się problemy, które narastają wraz z kolejnymi propozycjami kolejnych ustępstw (...) wobec UE, które rodzą kolejne żądania (...) wobec państwa polskiego" - ocenił Ziobro.

„Do tego dołączyła się decyzja premiera Mateusza Morawieckiego z grudnia 2020 roku, przed którą SP przestrzegała, mianowicie o poszerzeniu kompetencji władczych KE o nowe uprawnienia, których wcześniej Komisja nie posiadała, związane z warunkowością i z KPO. Czyli możliwością stosowania czego? Szantażu" - powiedział.

Ziobro został zapytany też, czy jeżeli Sejm przyjmie projekt ustawy o Sadzie Najwyższym, to Solidarna Polska w geście sprzeciwu, honorowo odejdzie z rządu. - Solidarna Polska będzie podejmować takie gesty i takie działania, które uzna za najlepsze dla Polski, bo jesteśmy tu po to, żeby służyć Polsce - powiedział Ziobro. - Pani redaktor przekona się jakie to będą decyzje - dodał.

„Ryzyko paraliżu państwa na wielką skalę"

Podczas konferencji o projekcie wypowiedział się też wiceszef MS i poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta. Jego zdaniem projekt ma „doprowadzić do sytuacji, w której grupka sędziów, która de facto bojkotuje wyniki wyborów, które w Polsce odbywały się od 2015 r., będzie samodecydować o tym, kto w Polsce jest sędzią i będzie robić to bezkarnie".

Zdaniem Kalety, ustawa to „ryzyko paraliżu państwa na wielką skalę". - On się odbywa na życzenie opozycji, która chce sparaliżować nasze państwo, by Polacy pod szantażem dokonali takich wyborów, żeby ta władza, która chce paraliżu, wygrała wybory - mówił wiceszef MS. Stwierdził, że projekt narusza co najmniej 11 wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

- Unii Europejskiej chodzi o chaos w naszym państwie, od lat do tego dążą, by wspierać opozycję. Szantaż finansowy ma być taką dźwignią. Nie godzimy się, by przez ten szantaż nasze państwo było ustrojowo niszczone przez grupkę sędziów, opozycję i Unię Europejską - dodał Kaleta.

Zgodnie z projektem o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie - jak obecnie - utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego „na podstawie ustawy".

Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Sejm miał zająć się projektem w grudniu ubiegłego roku, ale został on zdjęty z porządku obrad. Wcześniej prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem i zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

Negatywnie o projekcie od początku wypowiada się koalicjant PiS - Solidarna Polska.

Opozycja zapowiedziała zgłoszenie poprawek, które dotyczą pięciu kwestii i - zdaniem polityków opozycji - mają „wprost na celu wypełnienie kamieni milowych" ws. KPO.

Krytyczne opinie i stanowiska do projektu przedstawiły m.in. Sąd Najwyższy, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i Krajowa Rada Sądownictwa. Natomiast według Biura Analiz Sejmowych projekt można uznać za wykonujący prawo UE.

Obrady sejmu można oglądać: TUTAJ

Kraj i świat

Wolontariusze: Rosjanie zablokowali Oleszki, wielu mieszkańców zginęło w powodzi

Wolontariusze: Rosjanie zablokowali Oleszki, wielu mieszkańców zginęło w powodzi

2023-06-09, 20:33
Spodziewamy się wybuchu cholery. Jakie mogą być skutki wysadzenia tamy w Nowej Kachowce

„Spodziewamy się wybuchu cholery”. Jakie mogą być skutki wysadzenia tamy w Nowej Kachowce?

2023-06-09, 19:11
Zmarła senator Barbara Borys-Damięcka, reżyser teatralna i telewizyjna. Miała 85 lat

Zmarła senator Barbara Borys-Damięcka, reżyser teatralna i telewizyjna. Miała 85 lat

2023-06-09, 17:52
Wpis niemieckiej polityk podważa granicę polsko-niemiecką. Europosłanka Szydło komentuje

Wpis niemieckiej polityk podważa granicę polsko-niemiecką. Europosłanka Szydło komentuje

2023-06-09, 16:23
Rząd przyjął nowelizację budżetu i przyznał dodatkowe 14 miliardów zł samorządom

Rząd przyjął nowelizację budżetu i przyznał dodatkowe 14 miliardów zł samorządom

2023-06-09, 13:50
Posiedzenie rządu: dodatkowe pieniądze dla samorządów i nagrody specjalne dla nauczycieli

Posiedzenie rządu: dodatkowe pieniądze dla samorządów i nagrody specjalne dla nauczycieli

2023-06-09, 11:00
Watykan: Papież jest w dobrym stanie ogólnym, odpoczywa po operacji

Watykan: Papież jest w dobrym stanie ogólnym, odpoczywa po operacji

2023-06-08, 16:31
Premier Czech jest pewien, że kopalnia w Turowie nie zaszkodzi środowisku

Premier Czech jest pewien, że kopalnia w Turowie nie zaszkodzi środowisku

2023-06-07, 19:50
Ponad dwa tysiące bezpłatnych leków dla seniorów. Lista istnieje od 2016 roku

Ponad dwa tysiące bezpłatnych leków dla seniorów. Lista istnieje od 2016 roku

2023-06-07, 19:30
Watykan: Papież Franciszek ma być w środę operowany w pełnej narkozie [wideo]

Watykan: Papież Franciszek ma być w środę operowany w pełnej narkozie [wideo]

2023-06-07, 13:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę