Kwaśniewski: najważniejszą kwestią - zatrzymanie przemocy na Ukrainie
B. prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił w środę, że najważniejszą obecnie kwestią jest zatrzymanie przemocy na Ukrainie. Jak dodał, władze Ukrainy powinny wiedzieć, jakimi instrumentami formalnymi, typu sankcje indywidualne, dysponuje Unia Europejska.
Ukraińska prokuratura potwierdziła w środę śmierć trzech osób w rejonie dzielnicy rządowej w Kijowie, gdzie od niedzieli trwają starcia między milicją, a antyrządowymi demonstrantami. Rząd i opozycja obwiniają się nawzajem o eskalację przemocy.
Kwaśniewski pytany w środę w TVN24 Biznes i Świat, co Unia może zrobić w sprawie Ukrainy, tak żeby to było skuteczne, powiedział: "To jest trudne pytanie. Politycznie musimy apelować i żądać, aby zaprzestano przemocy, aby powrócono do dialogu, czy wręcz ten dialog nawiązano. Ale wiemy, że apele nie starczają, więc myślę, że władze Ukrainy powinny również wiedzieć, jakimi instrumentami formalnymi, typu sankcje indywidualne, dysponuje Unia Europejska".
Zdaniem Kwaśniewskiego, trzeba mówić o konieczności zatrzymania fali przemocy oraz nawiązania dialogu. "Ten dialog na Ukrainie jest strasznie trudny, bo jest całkowity brak zaufania między stronami. Poza tym trzeba pamiętać, o czym mówili przedstawiciele ukraińskiej opozycji - ten protest, który odbywa się już od 62 dni nie wygląda tak jak często to jest przedstawiane, że jest to spór między władzą i opozycją, to jest więcej - to jest spór między władzą i opozycją, a także twarde oczekiwanie społeczeństwa obywatelskiego, dla którego również opozycja nie jest ulubionym partnerem" - ocenił b. prezydent.
Jak podkreślił, "najważniejsze jest to, żebyśmy rzeczywiście potrafili zatrzymać przemoc (na Ukrainie)"." Byliśmy dzisiaj zbulwersowani, przerażeni informacją o czterech czy pięciu ofiarach śmiertelnych. Jeżeli to by miało toczyć się tak dalej, to ta liczba ofiar może być ogromna, a co najgorsze cały proces, cały protest, wszystko to, co się dzieje na Ukrainie może zupełnie wyjść spoza kontroli zarówno władzy jak i liderów opozycji" - przekonywał Kwaśniewski.
"Czekamy na sygnały z Kijowa. Tam się rozstrzygają sprawy, tam albo to pójdzie w stronę twardych rozwiązań, albo rozwiązań dialogowych, na których nam bardzo zależy" - dodał b. prezydent.
Pytany, czy jest szansa na "okrągły stół" na neutralnym gruncie, Kwaśniewski powiedział: "Nie. Z tymi okrągłymi stołami to trzeba naprawdę zachować pewną skromność. Ukraińcy muszą porozumieć się między sobą, Unia jest gotowa pomóc takim rozmowom (...) ale jednak ten dialog musi być nawiązany tam. Dzisiaj tego dialogu nie ma, on jest w dużej mierze udawany, jeżeli nawet odbywają się jakieś spotkania".
"Przede wszystkim trzeba zaprzestać przemocy, a po drugie wrócić do stołu, czy stolika kwadratowego, okrągłego, wszystko jedno jaki on będzie, do rozmów, dlatego że rzeczywiście grozi nam wielki dramat i myślę również, że i dyplomacja europejska i politycy krajów sąsiednich, także Polski, muszą być bardzo na ten stan rzeczy wyczuleni" - ocenił Kwaśniewski.
Kwaśniewski od 2012 roku wspólnie z b.szefem PE Patem Coksem byli specjalnymi wysłannikami Parlamentu Europejskiego na Ukrainę. (PAP)