Znane dziś koncerny eksperymentowały na więźniach obozów. Napisał o tym książkę

2022-11-14, 13:54  Marcin Kupczyk/Redakcja
- Nie tylko Bayer. W obozach koncentracyjnych swoje produkty testowały różne niemieckie koncerny farmaceutyczne - przypomina Paweł Skutecki w swojej książce/fot. Facebook

- Nie tylko Bayer. W obozach koncentracyjnych swoje produkty testowały różne niemieckie koncerny farmaceutyczne - przypomina Paweł Skutecki w swojej książce/fot. Facebook

- Niemieckie koncerny farmaceutyczne do dziś nie poniosły  odpowiedzialności za sadystyczne eksperymenty, dokonywane na więźniach obozów koncentracyjnych - mówi Paweł Skutecki. Gość poniedziałkowej „Rozmowy dnia" w PR PiK opisał w swojej książce ten proceder.

Marcin Kupczyk: Przede mną leży książka zatytułowana „III Rzesza i koncerny farmaceutyczne”, a na tyle okładki możemy przeczytać, że to wynik Pańskiego śledztwa na temat zbrodni popełnionych w interesie niemieckich koncernów farmaceutycznych. Skąd pomysł na zajęcie się właśnie takim tematem?
Paweł Skutecki: Tę książkę musiałem napisać, ponieważ niczego takiego nie było na rynku. Nikt się wcześniej tym nie zajmował! Wydawało mi się to dużym zaniechaniem, bo od czasu wojny minęło już tyle lat, a niewiele wiedzieliśmy na temat eksperymentów farmakologicznych w obozach koncentracyjnych.
Zająłem się tym tematem pod kątem dziennikarskim, to nie jest praca naukowa. Zaczynam od Potulic, bo znajdują się pod Bydgoszczą. To bliskie mi miejsce, bywałem tam wielokrotnie i zawsze się dziwiłem, że tak mało w Polsce wiadomo o tym obozie. Jak zacząłem czytać, okazało się, że świadkowie bardzo często mówili o dziwnych zastrzykach. Na tyle mnie to zainteresowało, że poszedłem dalej i nagle otworzył się przede mną ocean tragedii…

Cały przemysł mógł Pan poznać… W przedmowie do Pana książki możemy przeczytać, że sprawa dotyczy działających i dobrze znanych dzisiaj koncernów, które - oprócz wytwarzania leków czy kosmetyków - zajmują się dobroczynnością, budują swój pozytywny wizerunek i markę. Znane są z reklam, ale o pewnych sprawach pewnie chciałyby zapomnieć.
- To jest kolejna rzecz, która mnie bardzo uderzyła - że pojawiały się w dokumentacji, jak i w zeznaniach świadków nazwy firm, które dzisiaj są wiodące na światowym rynku farmaceutycznym. To są firmy, które mają olbrzymie archiwa zawierające między innymi wyniki eksperymentów w obozach koncentracyjnych. Nigdy się do tego nie przyznały, nigdy nie poniosły żadnych konsekwencji i nigdy nie powiedziały: „tak, jesteśmy winni, to było złe”. Nic takiego nie miało miejsca. W Norymberdze tylko jeden z procesów - „odpryskowy” z kilkunastu, jakie tam miały miejsce - był poświęcony właśnie koncernowi IG Farben, który zrzesza między nimi takie firmy, jak Bayer i Hoechst, do dzisiaj istniejące na rynku. Wyroki były kuriozalne, bo to było kilka, kilkanaście miesięcy więzienia. Nikt nie poniósł odpowiedzialności! Nikt wprost nie powiedział: „Wy Niemcy, niemieckie firmy - robiliście źle!”. Mam nadzieję, że ta książka chociaż trochę pokaże te koncerny z innej strony i może kiedyś międzynarodowy nacisk sprawi, że otworzą swoje archiwa i powiedzą, jak było.

Eksperymenty medyczne, badania nad nowymi lekarstwami to w zasadzie znana od lat działalność człowieka, dążącego do walki z chorobami. Jednak wykonywana na więźniach nabiera koszmarnego charakteru.
- Z dzisiejszej perspektywy eksperymenty to normalna rzecz. Naukowiec eksperymentuje, ale na ludziach, którzy świadomie wyrażają na to zgodę. W obozach eksperymentowali na wygłodzonych, przerażonych, schorowanych niewolnikach - bo tak byli traktowani więźniowie, więc niestety wyniki tych badań nie za bardzo mają przełożenie na życie odżywionych, wyspanych, zdrowych ludzi, jak my.
Przeraziła mnie skala tego zjawiska, bo wydaje się, że te eksperymenty były powszechne. Tak było na przykład w obozie w Potulicach, gdzie doktor - zresztą Polak z pochodzenia - po wojnie bardzo znany ordynator Szpitala Miejskiego w Toruniu - eksperymentował ze wszystkimi więźniami.

Jak się to odbywało?

- W zdecydowanej większości eksperymenty polegały na badaniu skuteczności, efektywność i bezpieczeństwa szczepionek - bardzo różnych. Nam się może wydawać, że w czasie wojny, tyle lat temu, szczepionki były proste - jedna na jedną chorobę, może na dwie. W rzeczywistości były to szczepionki przeciwko czterem, pięciu, siedmiu chorobom naraz – tak zwane siedmio-, nawet dziewięcio-walentne. (...)

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA

Kraj i świat

Pensje w Polsce i na Ukrainie. Tam sprzątaczka zarabia trzy razy mniej. Jak inni

Pensje w Polsce i na Ukrainie. Tam sprzątaczka zarabia trzy razy mniej. Jak inni?

2022-08-22, 09:00
Kujawsko-pomorskie piramidy są starsze od tych egipskich i od Stonehange

Kujawsko-pomorskie piramidy są starsze od tych egipskich i od Stonehange

2022-08-22, 08:00
W Dobrzyniu n. Wisłą zakończył się rozpoczęty w 2021 roku Flis św. Jakuba

W Dobrzyniu n. Wisłą zakończył się rozpoczęty w 2021 roku Flis św. Jakuba

2022-08-22, 07:00
Ostrzeżenie hydrologiczne: po nagłych wzrostach stanów wód możliwe podtopienia

Ostrzeżenie hydrologiczne: po nagłych wzrostach stanów wód możliwe podtopienia

2022-08-21, 19:45
Wiceminister infrastruktury: każdy, kto wsiada za kółko musi sobie zdawać sprawę, że odpowiada nie tylko za siebie

Wiceminister infrastruktury: każdy, kto wsiada za kółko musi sobie zdawać sprawę, że odpowiada nie tylko za siebie

2022-08-21, 08:00
Zmarła Tekla Juniewicz, rekordzistka długowieczności w Polsce. Miała lat...

Zmarła Tekla Juniewicz, rekordzistka długowieczności w Polsce. Miała lat...

2022-08-20, 14:00
Ile ukraińskich dzieci rozpocznie nowy rok szkolny w szkołach regionu

Ile ukraińskich dzieci rozpocznie nowy rok szkolny w szkołach regionu?

2022-08-19, 18:25
Święto Przemienienia Pańskiego na Grabarce. Pielgrzymi przybywają tam od 1710 roku

Święto Przemienienia Pańskiego na Grabarce. Pielgrzymi przybywają tam od 1710 roku

2022-08-19, 17:00
NASK: na pierwszym planie dezinformacja zmierzająca do zmiany nastawienia wobec Ukraińców

NASK: na pierwszym planie dezinformacja zmierzająca do zmiany nastawienia wobec Ukraińców

2022-08-19, 15:20
Ekspertka: Odkrycie złotych alg nie oznacza, że Odrę zabija tylko ich trucizna

Ekspertka: Odkrycie złotych alg nie oznacza, że Odrę zabija tylko ich trucizna

2022-08-19, 13:18
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę