Tragiczny bilans ostatniej doby. W pożarach zginęło dziewięć osób, są też dwie ofiary czadu
- Ostatniej doby w pożarach mieszkań i budynków mieszkalnych zginęło dziewięć osób - cztery w pożarze domu w województwie świętokrzyskim; to rodzina z dwójką dzieci - poinformował w piątek rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski. Dwie osoby zginęły po zatruciu czadem.
Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że ostatniej doby w pożarach zginęło dziewięć osób, zaś dwie osoby zginęły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla (czadem). Do największej tragedii doszło po godz. 2.00 w nocy w Nieskurzowie Starym w gminie Baćkowice w powiecie opatowskim, gdzie zginęła rodzina: 39-letni mężczyzna, 37-letnia kobieta i dwóch chłopców w wieku 14 i 3 lat.
Kolejne dwie osoby zginęły w pożarze budynku gospodarczego zaadoptowanego na dom mieszkalny w miejscowości Napiwoda w województwie warmińsko-mazurskim, zaś po jednej ofierze śmiertelnej zanotowano w pożarach w Częstochowie, w Łuskowie w województwie zachodniopomorskim oraz w Poznaniu.
Dwie osoby zginęły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. To 67-letnia kobieta z Wielkiego Łęcka w województwie warmińsko-mazurskim oraz 62-letni mężczyzna z miejscowości Grzęska w powiecie przeworskim w województwie podkarpackim.
Od 1 października, czyli od umownego początku sezonu grzewczego, doszło do ponad 170 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla; zginęło osiem osób, zaś 56 wymagało pomocy lekarskiej.
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność krążeniowo-oddechowa i śmierć.
Czad powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, które występuje przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Ma silne właściwości toksyczne.