Meteorolog IMGW: Zima cieplejsza niż zwykle, pozwoli zaoszczędzić na ogrzewaniu
Święta będą raczej po wodzie, niż po lodzie. Śnieg, choć będzie padał, nie utrzyma się na nizinach. Na nartach będzie można pojeździć tylko w wysokich górach – wynika z prognoz długoterminowych przygotowanych przez IMGW-PIB.
- W grudniowych prognozach nastąpiła zmiana. (…) Według amerykańskich modeli we wschodniej części Polski temperatura ma być wyższa od krajowej średniej z ostatnich 30 lat, nawet o 1,5 stopnia Celsjusza. Natomiast z naszych wyliczeń wynika, że grudzień będzie w normie – mówi rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski. - Grudzień może nas zaskoczyć, bo temperatura maksymalna może osiągnąć 13 st. C. Natomiast minimalne wartości temperatury, mogą spadać nawet do – 14 - ostrzega.
Będzie też dużo opadów i to w całej centralnej oraz zachodniej i południowo-zachodniej części kraju. - Czy będzie to deszcz, czy śnieg? Śnieg pojawi się na pewno w górach, ale opadów można się spodziewać także na nizinach – w centrum kraju, na południu i wschodzie. Niestety nie oznacza to, że tam utworzy pokrywę śnieżną, raczej popada i szybko stopnieje – wyjaśnia.
A jaka będzie pogoda na Boże Narodzenie? - Patrząc na statystyki, widzimy, że coraz częściej mamy bezśnieżne święta. Czy i w tym roku tak będzie? Tego nie jesteśmy obecnie w stanie tego określić - odpowiada.
Styczeń – według amerykańskich i polskich wyliczeń – ma być cieplejszy niż zwykle, czyli z wartościami temperatur powyżej trzydziestoletniej normy. Amerykanie przewidują, że średnie temperatury będą wyższe o 2 st. Polska prognoza to potwierdza. Podobnie, jak w grudniu śnieg spadnie także na nizinach, ale nie będzie tworzył pokrywy śnieżnej, szybko się rozpuści. W lutym całe południe i wschód kraju mają być z temperaturami powyżej normy, co też oznacza, że choć będzie padał śnieg, to i tak się nie utrzyma na nizinach. Opadów ma być więcej niż to bywało w ostatnich latach. Ostro popada począwszy od woj. zachodniopomorskiego, poprzez kujawsko-pomorskie, po Podlasie. - Zima będzie łaskawa i pozwoli zaoszczędzić trochę na energii. Zawiedzeni będą ci, którzy czekają na zabawy na śniegu – podsumowuje Walijewski.