Koniec procesu w sprawie porwania i zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary

2022-09-12, 20:00  PAP/Redakcja
Symboliczny grób dziennikarza Jarosława Ziętary./fot. PAP/Tytus Żmijewski

Symboliczny grób dziennikarza Jarosława Ziętary./fot. PAP/Tytus Żmijewski

Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zakończył się w poniedziałek (11 września) proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala – oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Prokuratura żąda dla oskarżonych 25 lat więzienia.

Proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary toczył się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu od stycznia 2019 roku.

Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku, oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Ponad 60-letni obecnie Mirosław R. i ponad 50-letni Dariusz L., byli w pierwszej połowie lat 90. pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara. W toku postępowania śledczy ustalili, że oskarżeni działali wspólnie z inną, nieżyjącą już osobą.

W poniedziałek, po przesłuchaniu ostatniego świadka, sąd zakończył przewód sądowy i oddał głos stronom.

Prokurator Tomasz Dorosz podkreślił, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy „jednoznacznie wskazuje, że oskarżeni dopuścili się zarzucanej im zbrodni”.

Prokurator wskazał, że sprawa Jarosława Ziętary „to dramat nie tylko osoby. To dramat rodziny, dramat środowiska dziennikarskiego, ale również tak naprawdę dramat państwa polskiego”.

„Niewątpliwie Jarosław Ziętara został zamordowany, z tego powodu iż był dziennikarzem. Z tego powodu, iż wykonywał zawód, który dla niego był misją i życiowym powołaniem. Nie będzie to truizmem, czy zbyt wielkimi słowami, przywołanie tego, co jest napisane zarówno na tablicy, która jest umieszczona w Poznaniu na ul. Kolejowej (gdzie mieszkał Ziętara), jak i na symbolicznym grobie Jarosława Ziętary, że +zginał, gdyż był dziennikarzem+” – mówił prokurator.

Prokurator w ponad godzinnej mowie końcowej odniósł się bardzo szczegółowo do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności do zeznań kluczowych świadków w tej sprawie, czyli zeznań Jerzego U., który miał widzieć moment porwania Ziętary, oraz zeznań Macieja B. ps. „Baryła", poznańskiego gangstera, odsiadującego obecnie wyrok dożywocia, który według prokuratury miał być naocznym świadkiem podżegania do zabójstwa dziennikarza.

Prokurator kończąc mowę wniósł o uznanie oskarżonych winnymi zarzucanych im czynów i wymierzenie im kar po 25 lat pozbawienia wolności, a także środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat oraz obciążenia oskarżonych kosztami postępowania w całości.

Jacek Ziętara, brat dziennikarza, który w sprawie jest oskarżycielem posiłkowym przypomniał, że w tej sprawie przez lata „panowała zmowa milczenia”, a działania śledczych w początkowym okresie po zniknięciu dziennikarza prowadzone były tak, że nie przybliżyły do jej rozwiązania.

- Oczywiście, gdyby udało się nawet tę sprawę wyjaśnić po kilku dniach, nic nie przywróciłoby życia Jarkowi, bo ta tragedia już się wydarzyła. Ale mielibyśmy poczucie jakiejś elementarnej sprawiedliwości, a moim rodzicom zaoszczędzono by przynajmniej części cierpień – powiedział. - Póki co przestępcy, którzy wydali wyrok na mojego brata, triumfują - zaznaczył.

Dodał, że zdaje sobie sprawę, że ta sprawa nie jest prosta, a osoby winne śmierci Jarka postarały się o najważniejszą rzecz – zabrakło najważniejszego dowodu w sprawie, czyli ciała Jarka.

- Co zbrodniarze z nim zrobili, jak się z nim obeszli, to słyszeliśmy z zeznań świadków. Upływający czas też nie jest sprzymierzeńcem w tej sprawie. Niełatwo jest rozróżnić w zeznaniach świadków co jest prawdą, a co celowym, lub nieumyślnym wprowadzaniem w błąd. Ale jest pytanie, czy trudności w sprawie czynią ją niemożliwą do rozwiązania? – myślę, że nie – powiedział.

Jacek Ziętara wniósł o uznanie oskarżonych winnymi i o sprawiedliwy wyrok.

Obrońca Dariusza L., ps. Lala, adw. Agata Michalska-Olek, zaznaczyła, że zarzuty przedstawione jej klientowi są bezzasadne i chybione, a akt oskarżenia nie opiera się na żadnych dowodach.

W mowie końcowej obrona także szczegółowo odniosła się do zeznań kluczowych świadków, podkreślając, że są one „wewnętrznie sprzeczne i nie korelują z zeznaniami innych świadków”, a także że „nie mają żadnego waloru wiarygodności”. Adw. Michalska-Olek wskazywała, że przy tak „poważnych zarzutach nie może być wątpliwości, nieścisłości”, nie tylko w odniesieniu do zeznań świadków, ale i całego materiału dowodowego.

Adw. Michalska-Olek wniosła o wydanie wyroku uniewinniającego wskazując, że prokuratura „nie wykazała ani zamiaru, ani motywu, ani zasadności zarzutów”. Przekazała także sądowi sporządzone pisemnie ostatnie słowo oskarżonego Dariusza L., w którym oskarżony podkreśla, że jest niewinny i prosi o uniewinnienie.

Mowy końcowe będą kontynuowane 19 października. Wtedy też sąd planuje ogłoszenie wyroku w tej sprawie.

Przed poznańskim sądem toczył się także proces byłego senatora Aleksandra Gawronika (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska – PAP), którego prokuratura oskarżyła o podżeganie do zabójstwa Ziętary. Były senator nie przyznawał się do winy.

24 lutego tego roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił Gawronika. Sędzia Joanna Rucińska podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że „prokurator nie wykazał, aby oskarżony był sprawcą zarzucanego mu czynu, czego skutkiem musiało być wydanie wyroku uniewinniającego Aleksandra Gawronika". Wyrok nie jest prawomocny; prokuratura złożyła już apelację od tego orzeczenia.

Jarosław Ziętara urodził się w Bydgoszczy w 1968 roku. Był absolwentem poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Pracował najpierw w radiu akademickim, później współpracował m.in. z „Gazetą Wyborczą", „Kurierem Codziennym", tygodnikiem „Wprost" i „Gazetą Poznańską". Ziętara zajmował się m.in. tematyką tzw. poznańskiej szarej strefy. Z tego powodu – jak wynika z ustaleń prokuratury - miał zostać uprowadzony i zabity.

Ostatni raz Ziętarę widziano 1 września 1992 r. Rano wyszedł do pracy, ale nigdy nie dotarł do redakcji „Gazety Poznańskiej". W 1999 r. Ziętara został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.

Decyzją prezydenta RP Jarosław Ziętara został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju niezależnego dziennikarstwa. Odznaczenie odebrał 2 września tego roku brat dziennikarza Jacek Ziętara.

Kraj i świat

Strażackie komendy już dostały tabletki z jodkiem potasu. W Zaporożu wciąż gorąco

Strażackie komendy już dostały tabletki z jodkiem potasu. W Zaporożu wciąż gorąco

2022-09-19, 18:00
Wielka Brytania: uroczystości pogrzebowe królowej Elżbiety II [relacja na żywo - zapis]

Wielka Brytania: uroczystości pogrzebowe królowej Elżbiety II [relacja na żywo - zapis]

2022-09-19, 11:58
Pod Iziumem Rosjanie chowali ciała zabitych, rodzinom dali tylko numery grobów

Pod Iziumem Rosjanie chowali ciała zabitych, rodzinom dali tylko numery grobów

2022-09-19, 11:37
Wielka Brytania: Transmisja pogrzebu królowej w wielu miejscach publicznych

Wielka Brytania: Transmisja pogrzebu królowej w wielu miejscach publicznych

2022-09-19, 08:11
Nietypowy sukces KGHM w USA. Spółka ma czołowych... ratowników medycznych

Nietypowy sukces KGHM w USA. Spółka ma czołowych... ratowników medycznych

2022-09-18, 20:30
Upały odległą przeszłością. W Polsce spadł już śnieg

Upały odległą przeszłością. W Polsce spadł już śnieg

2022-09-18, 18:30
71 ofiar kilkudniowych walk pomiędzy Kirgistanem i Tadżykistanem

71 ofiar kilkudniowych walk pomiędzy Kirgistanem i Tadżykistanem

2022-09-18, 17:30
Andrzej Duda oddał hołd zmarłej królowej Elżbiecie II

Andrzej Duda oddał hołd zmarłej królowej Elżbiecie II

2022-09-18, 15:00
Więźniowie tracą przywileje. Będą stać w kolejce do lekarza jak wszyscy

Więźniowie tracą przywileje. Będą „stać" w kolejce do lekarza jak wszyscy

2022-09-17, 20:00
Kirgistan znów walczy z Tadżykistanem. Zawieszenie broni zostało zerwane

Kirgistan znów walczy z Tadżykistanem. Zawieszenie broni zostało zerwane

2022-09-17, 14:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę