Bruksela: maksymalna cena za gaz importowany do Unii. Większość „za”. Kto przeciw?
– Tylko Węgry wypowiedziały się przeciwko wprowadzeniu maksymalnej ceny na gaz importowany do UE – powiedziała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, która uczestniczyła w piątkowym (9 września) spotkaniu ministrów państw UE d.s. energii w Brukseli.
Jak poinformowała Moskwa, w dyskusji największa zgoda wśród państw członkowskich dotyczyła wprowadzenia ceny maksymalnej na importowany gaz. – Dwanaście państw poparło to bardzo mocno, trzy państwa wyraziły zainteresowanie tym rozwiązaniem. Pojawił się tylko jeden głos sprzeciwu, głos Węgier, przeciwko cenie maksymalnej za gaz. Żadne z pozostałych państw nie wyraziło sprzeciwu. To rozwiązanie będzie podstawą do prac mam nadzieję w najbliższych dniach, a nie tygodniach – powiedziała.
Zaznaczyła, że chodzi o cały wolumen gazu, który jest importowany do UE. – To jest rozwiązanie, które chcielibyśmy zobaczyć w ostatecznym pakiecie – zaznaczyła.
Polska przedstawiła na spotkaniu propozycje dotyczące sposobu kształtowania cen na rynku hurtowym energii. – Były głosy z dosyć podobnymi propozycjami poszczególnych państw europejskich – powiedziała Moskwa, dodając, że w najbliższych dniach Polska będzie starała się przekonać inne kraje do tego rozwiązania.
W kwestii obowiązkowych redukcji zużycia energii – jak powiedziała – głosy krajów UE były podzielone. – Podkreślaliśmy, że jakakolwiek ingerencja w mix energetyczny wymaga jednomyślności. Nie ma tutaj mowy o kwalifikowanej większości głosów i co więcej, jest to kompetencja każdego z państw członkowskich – powiedziała.
Wskazała, że w kwestii opłat od „nadmiernych zysków firm energetycznych” głosy były również podzielone. – Opowiedzieliśmy się zdecydowanie przeciwko takim rozwiązaniom. Każde państwo ma swoje instrumenty krajowe, zna swoja specyficzną sytuację, może takie instrumenty zastosować – wskazała.
Dodała, ze jakiekolwiek rozwiązanie fiskalne powinno być dyskutowane na Radzie ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN) i przyjęte w ramach jednomyślności. – Nie ma tutaj zgody na jakiekolwiek odstępstwa – zaznaczyła.
Podkreśliła, że Polska domaga się także zwołania kolejnego posiedzenia ministrów ds. energii, a propozycje Komisji w sprawie nowych rozwiązań dotyczących energetyki powinny się pojawić w ciągu kilku dni. Polska – jak mówiła – zaapelowała, aby stało się to w trybie pilnym. – Zima nie będzie czekała – podkreśliła Moskwa.
Rozmowy dotyczyły też systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, tzw. ETS.
– Jeśli chodzi o ETS, było sporo głosów popierających uwolnienie kolejnej puli bezpłatnych uprawnień z przeznaczeniem dla energetyki i ciepłownictwa. Wydaje się, że porozumienie końcowe będzie – zaznaczyła.
– Nie będę akceptowała narracji, w której ktoś mówi, że mamy trzymać ten spekulacyjny system ETS, który szkodzi naszym przedsiębiorstwom i nie zachęca do transformacji, bo zamiast inwestować środki na transformację muszą tworzyć rezerwy na ETS – powiedziała.