Wiceminister infrastruktury: każdy, kto wsiada za kółko musi sobie zdawać sprawę, że odpowiada nie tylko za siebie
Każdy, kto wsiada za kółko musi sobie zdawać sprawę, że odpowiada nie tylko za siebie i swoich pasażerów, ale także za wszystkich innych uczestników ruchu drogowego - powiedział wiceszef resortu infrastruktury Rafał Weber odnosząc się do zmian w przepisach, które wejdą w życie od połowy września.
Od połowy września obowiązywać zacznie rozporządzenie MSWiA w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy ruchu drogowego. W nowym taryfikatorze punktów karnych wyszczególniono ponad 20 wykroczeń, za które kierowca może otrzymać jednorazowo 15 punktów karnych. We wrześniu wejdą także w życie przepisy dotyczące tzw. recydywy, w tym podwójne stawki mandatów za przekroczenie prędkości. Zlikwidowane zostaną również szkolenia dla kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, które umożliwiają zniwelowanie liczby punktów karnych.
- Te zmiany wejdą w życie od 17 września, ponieważ tak stanowi znowelizowana ustawa Prawo o ruchu drogowym, która obowiązuje od 1 stycznia br. Zmiana rozporządzenia związanego z nowym taryfikatorem punktów karnych jest nawiązaniem do przepisów ustawowych. To drugi etap wdrażania przepisów, których celem jest zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - powiedział wiceszef resortu infrastruktury Rafał Weber.
Dodał, że pierwszym etapem było zwiększenie mandatów za najgroźniejsze i najcięższe w skutkach wykroczenia drogowe, m.in. za przekroczenie prędkości o więcej niż 30 km/h, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przejeżdżanie w sytuacji, kiedy zapory kolejowe są zamykane, czy jazda po użyciu alkoholu.
- Zmiany związane z większym taryfikatorem mandatów za te wykroczenia weszły w życie od 1 stycznia i przynoszą efekty. W tej chwili mamy do czynienia z bardzo mocnym trendem spadkowym jeżeli chodzi o liczbę ofiar wypadków drogowych. Jeżeli porównamy pierwsze siedem miesięcy tego roku do analogicznego okresu roku ubiegłego to mamy do czynienia z ponad 12 proc. spadkiem ofiar śmiertelnych wypadków drogowych
poinformował.
Wiceszef MI zaznaczył, że na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym nakłada się także wiele innych czynników, jak coraz lepsza infrastruktura drogowa i akcje uświadamiające kierowców i innych uczestników ruchu drogowego.
- Zawsze powtarzamy, że żeby zwiększać bezpieczeństwo w ruchu drogowym trzeba działać wielowątkowo i to właśnie robimy. Teraz - od 17 września zwiększamy liczbę punktów karnych za najgroźniejsze wykroczenia drogowe, jak nadmierna prędkość, wyprzedzanie na przejściach dla pieszych, jazdę po alkoholu, jazdę pod prąd na autostradzie. To wszystko będzie skutkowało tym, że tych punktów karnych kierowca łamiący przepisy będzie zbierał więcej i co ważne, będą one niwelowane po dwóch latach od wykroczenia - zaznaczył wiceszef MI.
- Wydłużamy ten okres tak, aby obawa przed utratą prawa jazdy za najgroźniejsze wykroczenia była jeszcze silniejsza. Cel nasz jest jeden, eliminacja kierowców, którzy jeżdżą brawurowo, eliminacja piratów drogowych, pijanych za kółkiem. Takich osób nie chcemy na polskich drogach, oni stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym. Im będzie ich mniej, tym pozostali będą czuli się spokojniej, bezpieczniej, pewniej i przełoży się to na radykalną poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym - dodał.
Pytany o zmiany polegające na likwidacji szkoleń dla kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, które obecnie umożliwiają zniwelowanie liczby punktów karnych zaznaczył, że kursy te są realizowane przez Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego. - Wiem, że teraz WORD-y przeżywają oblężenie, bo kierowcy wiedzą, że za niedługo skończy się ta możliwość i niwelują sobie te punkty dopóki można. Te spotkania mają nawet charakter hybrydowy, czyli można nawet łączyć się z miejsca zamieszkania i wirtualnie odbyć rozmowę z psychologiem i policjantem - powiedział.
- Zysk z tego jeżeli chodzi o uświadomienie kierowcy, że zagraża innemu jest niewielki, stąd właśnie decyzja, aby uniemożliwić niwelację punktów karnych. Każdy kto wsiada za kółko, musi sobie zdawać sprawę, że odpowiada nie tylko za siebie, za pasażerów swojego pojazdu, ale także za każdego innego, czy to kierowcę, który jedzie z naprzeciwka, czy to pieszego, który przechodzi przez jezdnię, czy rowerzystę, który jedzie ścieżką rowerową, czy poboczem. Naprawdę musimy sobie zdawać sprawę, że pośpiech, alkohol, brawura i ciężka noga nie są dobrym doradcą - podkreślił.
Zmiany, które zaczną obowiązywać od 17 września są skutkiem nowelizacji ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Regulacja, która weszła w życie 1 stycznia tego roku podwyższyła maksymalną wysokość grzywny z 5 do 30 tys. zł oraz zwiększyła wysokości grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym.
Po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych, obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10.
Wśród wykroczeń zagrożonych najwyższą liczbą punktów karnych znalazły się m.in. naruszenia polegające na nieprawidłowym zachowaniu się kierujących wobec pieszych. 15 punktów karnych przewidziane jest np. za niedostosowanie się do sygnałów świetlnych, sygnałów i poleceń podawanych przez osoby uprawnione do kierowania ruchem drogowym. Kierowca otrzyma też 15 pkt. za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo wchodzącemu na to przejście, czy za przekroczenie prędkości o więcej niż 70 km/h.
Wprowadzony zostanie również mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie 2 lat od dnia zapłaty grzywny.