Papież: nominacja kardynalska to nie awans, honor ani odznaczenie
Papież Franciszek w liście do 19 nowo mianowanych kardynałów napisał, że przyznanie tego tytułu to „ani nie awans, ani honor, ani odznaczenie”. Do nowych purpuratów zaapelował, by nie świętowali w duchu światowości, przed którą przestrzega.
„To jest po prostu posługa, która wymaga szerszego spojrzenia i wielkiego serca” - napisał w poniedziałek papież do dostojników, którzy birety i pierścienie kardynalskie otrzymają od niego podczas konsystorza 22 lutego w Watykanie.
Zachęcił nowych kardynałów do „uniżenia i pokory”.
„Proszę o przyjęcie tej nominacji z prostotą i pokorą serca” - podkreślił Franciszek. Zaapelował, aby wydarzeniu temu nie towarzyszył „jakikolwiek wyraz światowości i świętowanie obce ewangelicznemu duchowi surowości, skromności i ubóstwa”.
Od lat zgodnie ze zwyczajem wielu kardynałów po otrzymaniu tej godności w czasie konsystorza wydawało w Rzymie z tej okazji ogromne przyjęcia, niekiedy nawet dla kilkuset osób.
Wśród kardynałów nominatów z całego świata, pierwszych mianowanych przez Franciszka, jest nowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej Pietro Parolin, prefekt Kongregacji Nauki Wiary Gerhard Ludwig Mueller, nowy prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa Beniamino Stella, sekretarz generalny synodu biskupów Lorenzo Baldisseri. Kardynałami będą też między innymi: arcybiskup Westminsteru Vincent Nichols, metropolita Managui w Nikaragui Leopoldo Jose Brenes Solorzano, arcybiskup Quebecu w Kanadzie Gerald Cyprien Lacroix.
Na liście nazwisk, ogłoszonej przez papieża w niedzielę, dominują przedstawiciele Kościoła z biedniejszych części świata. Watykaniści zauważają, że godności tej nie otrzymali niektórzy czekający na nią dostojnicy z zachodnich metropolii.