Rząd podał plan pomocy dla osób spłacających złotówkowe kredyty hipoteczne
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił w Katowicach plan pomocy dla osób, które spłacają złotowe kredyty hipoteczne. Są to cztery punkty, a wśród nich m.in. propozycja wakacji kredytowych.
Wakacje kredytowe
Jak wyjaśnił szef rządu, pomoc dla kredytobiorców, którzy spłacają złotowe kredyty hipoteczne, ma się składać z czterech punktów. Pierwszy punkt to trzy miesiące „wakacji kredytowych", drugim ma być pomoc dla kredytobiorców z przejściowymi problemami, trzeci to wprowadzenie nowego wskaźnika oprocentowania kredytu w miejsce WIBOR-u, a czwarty to wzmocnienie odporności całego sektora bankowego.
Szef rządu, wyjaśniając zasady pomocy dla kredytobiorców, powiedział, że wakacje kredytowe będą skonstruowane następująco: jedna rata kredytowa w kwartale w roku 2022 i 2023 zostanie niejako właśnie przesunięta do spłaty bez odsetek, czyli łącznie w tym okresie będzie to 8 rat kredytowych.
- Jeżeli ktoś płaci dziś ratę kredytową na przykład 1500 zł i ta rata została podniesiona na 2400 zł - o 900 zł załóżmy - to cztery razy w roku, ta rata kredytowa 2400 zł będzie przesunięta do spłaty bez odsetek, a więc będą to swego rodzaju wakacje kredytowe - powiedział premier.
Z prezentacji pokazanej podczas wystąpienia premiera wynika, że trzy miesiące „wakacji kredytowych" w 2022 i 2023 roku mają obniżyć roczny koszt kredytu o jedną czwartą.
Co dalej z WIBOR-em?
- Punkt drugi - apelowaliśmy długo o to, aby banki wypracowały odpowiedni, bardziej przejrzysty, bardziej transparentny i sprawiedliwy mechanizm kalkulowania kosztów kredytu niż WIBOR. Niestety nie doszło do tego, aż do obecnego momentu. Dlatego od 1 stycznia 2023 roku, razem z regulatorem rynku, ale przede wszystkim we współpracy z Sejmem narzucimy obowiązek posługiwania się inną niż WIBOR, transparentną, stawką na pochodzącą z rynku międzybankowego depozytów overnight - powiedział premier.
- Jest ona, jakkolwiek by to nie zabrzmiało technicznie, znacząco bardziej korzystna dla wszystkich kredytobiorców. Kredytodawcy, czyli banki będą musiały obniżyć swoją marżę, i to obniżyć mniej więcej o jedną szóstą. Dzisiaj będzie to znacząca obniżka nawet 0,9 - 1 punkt procentowy na marży, ale w cyklu życia produktu będzie to około 0,4 punktu procentowego - wyjaśnił.
Z prezentacji przedstawianej podczas wystąpienia szefa rządu wynika, że likwidacja WIBOR-u spowoduje spadek wysokości rat kredytobiorców w sumie o około 1 mld zł.
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców
Trzecim punktem planu jest wsparcie kredytobiorców, którzy znajdą się w szczególnie trudniej sytuacji, którzy staną się bezrobotni lub rata kredytu przekroczy połowę dochodów zmuszamy sektor bankowy do skonstruowania dużo bardziej realnego i znacząco większego Funduszu Wsparcia Kredytobiorców - stwierdził Morawiecki.
- Banki będą musiały zasilić ten fundusz dodatkową kwotą w wysokości 1,4 mld zł. Będzie to 2 mld zł, co najmniej, które będą uzupełniane i które będą służyły do wsparcia tych kredytobiorców, którzy będą najbardziej tego potrzebowali - powiedział Morawiecki.
Jak wyjaśnił szef rządu, wsparcie dla kredytobiorców, którzy nie są w stanie spłacać rat kredytów, ma polegać na dopłatach do rat do 2 tys. zł miesięcznie na okres do trzech lat. Oznacza to wsparcie zwrotne w wysokości do 72 tys. zł z którego nawet 22 tys. zł może zostać umorzone.
- To duży koszt dla sektora bankowego, oni będą musieli ponieść te koszty, banki komercyjne będą musiały ponieść te koszty. Mają dzisiaj te środki pochodzące chociażby z wysokiej bardzo marży depozytowej. Ja widzę to bardzo wyraźnie, widzę ich bilans, widzę ich rachunki wyników. Dla 100 tys. kredytobiorców, którzy w perspektywie dwóch lat będą mogli skorzystać z tego instrumentu, z tej ulgi będzie to koszt nawet około 5 mld zł, koszt, który będzie mógł być w sposób bezpieczny zaabsorbowany przez sektor banków komercyjnych - powiedział premier.
Fundusz pomocowy
- Punkt czwarty z tego pakietu, to zdecydowane wzmocnienie odporności całego sektora bankowego poprzez utworzenie funduszu pomocowego w wysokości 3,5 mld zł. To także będzie fundusz, który nie będzie zasilany z budżetu państwa. To wszystko są środki, które będą pochodziły z sektora banków komercyjnych, z zysków banków komercyjnych - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu wyjaśnił, że plan, który zaproponuje rząd ma ulżyć kredytobiorcom złotówkowym i pomóc im przejść przez trudny czas podniesionych stóp procentowych.
Premier ocenił, że obecnie banki komercyjne nadmiernie korzystają z rosnących stóp procentowych, dlatego stawki lokat bankowych powinny być urealnione na poziomie co najmniej 3-4 procent.
- Dziś, mam nadzieję, że we wszystkich bankach komercyjnych, komitetach ALCO, prowadzone są pilne analizy dotyczące podniesienia stóp procentowych na depozyty dla ludzi, dla obywateli i dla firm - to powinno dzisiaj się dziać na naszych oczach - mówił szef rządu.
- Jestem przekonany, że te zerowe czy jednoprocentowe depozyty przejdą za chwilę do przeszłości i pojawią się realne, dobre stawki dla lokat bankowych, co najmniej 3-4 procentowe, które muszą podążać w ślad za rosnącą stopą referencyjną banku centralnego - stwierdził premier.
Z opublikowanych w poniedziałek danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że na koniec lutego 2022 r. zysk banków sięgnął ponad 4,1 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 97 proc. w stosunku do lutego 2021 r. Na poprawę wyniku wpłynął m.in. wzrost stóp procentowych.
Na początku kwietnia br. Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła wszystkie stopy procentowe o 1 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. Była to siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc.
Od 2023 r. banki zamiast WIBOR-u mają stosować transparentny, bardziej korzystny dla kredytobiorców wskaźnik oprocentowania kredytów - dodał.
- To pierwszy krok w kierunku działania na rzecz wszystkich tych, którzy potrzebują odczuć pewnego rodzaju ulgę w tych trudnych okolicznościach. (...) Nasz plan, został także przedyskutowany z sektorem bankowym - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas 14. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.