Prezydent Torunia Michał Zaleski. Fot. Archiwum/torun.pl
W Toruniu trwają przygotowania do przyjęcia kolejnej fali uchodźców z Ukrainy. Nowe miejsca przygotowano w Centrum Targowym Park.
– Mamy przygotowane miejsca okresowego zakwaterowania na antresoli w Centrum Targowym Park. Będzie trochę intymnej, szukamy chociaż odrobinę możliwości poprawienia jakości pobytu. Jeżeli trzeba będzie, to mamy przygotowane kolejne miejsca i tu już – niestety – typowo halowe, 200 miejsc w hali kortów tenisowych przy Szosie Chełmińskiej. Przygotowujemy w miejsca internatach. Będziemy to robili tak, żeby dyslokować ich mieszkanki i mieszkańców w inne, puste miejsca. Nie budzi to zadowolenia, pojawia się problem dojazdu do szkoły z jednej części miasta do drugiej, konieczność jakiejś drobnej przeprowadzki. Zamiarem jest to, aby w całości internat udostępnić dla uchodźców – powiedział Michał Zaleski.
Zajęcia dla dzieci z Ukrainy chcą przygotować kluby sportowe. Informacje o wsparciu uchodźców można znaleźć na stronie torun.pl.
Prezydent Torunia odniósł się również do przyszłości rosyjskich i białoruskich zawodników, grających w Toruńskim Klubie Hokejowym. Pytał o to na naszej antenie jeden ze słuchaczy.
– Ile jeszcze musi zginąć dzieci na Ukrainie, żebyśmy podjęli decyzję, żeby podziękować tym ludziom, tymczasem nadal grają. Czy tego nie wstydzi się ani urząd miasta ani klub? Czy ważniejsze są dwa mecze, które mogą przynieść awans do półfinału? (...) Pomimo, że bardzo kocham hokej, to wolałbym zobaczyć w drużynie juniorów niż ludzi, którzy pochodzą z kraju, który najeżdża innych bezbronnych ludzi, a jeszcze zabija dzieci, cywilów – mówił słuchacz.
– Za działalność klubu odpowiada jego zarząd. Z informacji, która przygotował prezes wynika, że zawodnicy z Rosji i Białorusi sprzeciwiają się w wojnie na Ukrainie. Piszą o tym w postach, rozważają także możliwość wystąpienia o azyl polityczny. Robiąc to, ryzykują, bo ich rodziny są właśnie w tych krajach i są przekonani, że wojna jest złem. Mówienie im, że złem jest także ich pobyt w Polsce, w takich sprawach naprawdę trzeba spojrzeć po ludzku. To nie jest tak, że mechanicznie odcinamy wszystko, co ma rosyjskie korzenie. Jak finansujemy działalność sportową nie patrzymy na to, czy ktoś jest z pochodzenia Ukraińcem, Rosjaninem, Białorusinem czy Polakiem. Nie uważam, że należałoby tutaj na zasadzie kosy ciąć równo wszystkich. Decyzja będzie należała do zarządu TKH – powiedział Michał Zaleski.
Tymczasem klub w piśmie do redakcji odpisał, że zawodnicy z drużyny nie odejdą.
„W nawiązaniu do wypowiedzi Państwa Słuchacza, chcemy podkreślić kilka faktów. Po pierwsze nasi wschodni zawodnicy, wśród których jest siedmiu Rosjan i dwóch Białorusinów, sami wyszli z inicjatywą oświadczenia, gdyż rosyjska agresja na Ukrainę, szczerze ich porusza. Warto nadmienić również, że spośród klubów Polskiej Hokej Ligi jako pierwsi pozwoliliśmy naszym wschodnim zawodnikom zająć stanowisko, które jest obarczone dużym ryzkiem, ze względu na fakt, że w Rosji i Białorusi pozostawili swoje rodziny i bliskich, a ich oświadczenie grozi im karami długoletniego więzienia ze strony rosyjskiego i białoruskiego reżimu.
Wielu z nich ma wśród Ukraińców swoje rodziny, przyjaciół (również z czasów wspólnej gry w hokeja). Wielu z naszych zawodników gra w Polsce już od kilku lat i wszyscy silnie identyfikują się zarówno z wartościami europejskimi, jak i samym Toruniem, reprezentowanie którego jest dla nich zaszczytem.
Oświadczenie i związany z tym gest naszych zawodników doceniła również i udostępniła w swoich kanałach społecznościowych Ukraińska Federacja Hokeja na Lodzie, a ukraińskie media hokejowe przeprowadziły i opublikowały wywiad z jednym z naszych zawodników, który w ubiegłym sezonie grał w lidze ukraińskiej, w barwach Mariupola i wciąż utrzymuje kontakt ze swoimi ukraińskimi kolegami z drużyny, którym stara się pomagać.
Niezależnie od wspomnianego oświadczenia, również na prywatnych profilach społecznościowych naszych zawodników pojawiały się gesty solidarności z ofiarami wojny, wsparcia dla Ukrainy i potępienia agresji, której stała się obiektem.
Nasz klub aktywnie działa na rzecz pomocy ofiarom wojny, m.in. włączając się w pomoc dla młodych hokeistów i ich matek z drużyny Dynama Dniepr, którzy przebywają obecnie w Toruniu i trenują m.in. pod okiem Łukasza Podsiadło, naszego drugiego trenera. Na meczu naszej drużyny pojawią się również wolontariusze z Fundacji Emic, którzy będą prowadzić zbiórkę na rzecz uchodźców z Ukrainy. Już w pierwszych dniach wojny uczciliśmy pamięć jej ofiar minutą ciszy poprzedzającą nasz mecz, na którym pojawiły się transparenty i grafiki na telebimie potępiające rosyjską agresję na Ukrainie.
Nie oceniamy i nie zamierzamy oceniać decyzji żadnego z polskich klubów hokejowych, zarówno tych, którzy podjęli decyzję o rozwiązaniu kontraktów (a biorąc pod uwagę hokejową ekstraklasę, a więc Polską Hokej Ligę, to na 9 klubów w niej występujących, doszło do rozwiązania zaledwie dwóch kontraktów, w dwóch klubach i w obu przypadkach powoływano się na brak oświadczenia, podobnego do tego, które wystosowali nasi zawodnicy) jak i tych, którzy kontraktów z zawodnikami z Rosji bądź Białorusi nie rozwiązali, ani nie przedstawili żadnego oświadczenia ze strony wspomnianych zawodników.
Wierzymy również, że usuwanie zawodników, którzy grają w oparciu o polską licencję i jasno określili jakie jest ich stanowisko wobec wojny na Ukrainie, byłoby realizowaniem polityki Putina, dążącej do pogłębiania podziałów, dyskryminacji i tworzenia fałszywego obrazu Rosji jako ofiary i Rosjan jako obiektów ataków w Europie. Należy też pamiętać, że młodzi, zdrowi sportowcy, wyrzuceni z klubu i odesłani do Rosji z dużym prawdopodobieństwem zostaliby zmuszeni do zasilenia szeregów rosyjskiej armii.
Dlatego też brak rozwiązania umowy nie jest absolutnie przedkładaniem chęci uzyskania dobrego wyniku w lidze nad solidarność międzynarodową, sprzeciwiającą się działaniom Putina. Jest wręcz przeciwnie, to dowód naszego głębokiego sprzeciwu wobec tego jak Putin postrzega i niszczy świat, sprzeciwu, do którego, ryzykując własne bezpieczeństwo, dołączyli wszyscy nasi wschodni zawodnicy.
Marcin Jurzysta
Klub Sportowy Toruń Hokejowa Spółka Akcyjna”
Prezydent Torunia o nowych miejscach dla uchodźców oraz hokeistach z Rosji i Białorusi (Popołudnie z nami)
Blisko 800 łóżek polowych, koców i poduszek oraz kilkaset zakwaterowanych we własnych ośrodkach osób - to tylko niewielka część wsparcia, którego uchodźcom z Ukrainy udzielają kujawsko-pomorscy harcerze. Czytaj dalej »
- Bydgoszczanie mają wielkie serca i można na nich liczyć - mówili przedstawiciele społecznego komitetu „Solidarni z Ukrainą” na briefingu zorganizowanym przed bydgoskim hotelem Tossta. Schronienie w tym miejscu znalazło 106 osób… Czytaj dalej »
W czwartki uchodźcy mogą za darmo oglądać wystawy stałe, a w weekend wszystkie ekspozycje za symboliczną złotówkę. Na dzieci czekają darmowe kolorowanki i warsztaty. Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy zaprasza Ukraińców. Czytaj dalej »
W kierunku granicy z Ukrainą wyruszył w nocy ze środy na czwartek pierwszy konwój humanitarny z darami dla mieszkańców partnerskiego Obwodu Chmielnickiego. Czytaj dalej »
Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy solidaryzuje się z Ukraińcami i sprzeciwia się próbom dominacji zagrażającej wartościom i prawom człowieka. Czytaj dalej »
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności
Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione. Rozumiem i wchodzę na stronę