Karolina Leśnik – Patelczyk, dyrektorka Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy o realizacji Pawła Grobelnego „1:2”
Tym razem mówić będziemy o pewnej realizacji Pawła Grobelnego, zatytułowanej „Jeden do dwóch”.
- To jest trochę inna koncepcja na opowiadanie o tej pracy, bo sama praca nie wchodzi typowo w skład naszej kolekcji, ale została zrealizowana w ramach działań w 2017 roku. Zaprosiliśmy do Bydgoszczy Pawła Grobelnego, wiedząc, że chcemy współpracować z tą osobą, natomiast nie wiedząc, jak projekt będzie wyglądał i gdzie finalnie też będzie ulokowany. Pawła Grobelnego znam jeszcze z Poznania. To absolwent Poznańskiej Akademii Sztuki, studiował też w Lyonie i Paryżu. Był stypendystą Rządu Francuskiego w Paryżu, programu ”Casa de Velazquez” w Madrycie, programu ”Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz programu ”Residency Unlimited” w Nowym Jorku.
To laureat międzynarodowych nagród m.in. LVMH Moet Hennessy – Louis Vuitton, Tremplins Meuble Paris oraz Rado Star France 2013 przyznanej podczas Paris Design Week. Jego prace znajdują się między innymi w kolekcjach Muzeum Designu w Monachium i Muzeum Narodowego w Warszawie.
Paweł Grobelny dzisiaj związany jest z warszawską ASP, gdzie wykłada, zajmuje się designem, jest też kuratorem wystaw związane z młodymi utalentowanymi osobami, które jeśli chodzi o projektowanie, robią ciekawe rzeczy w Polsce. Paweł przyjechał do Bydgoszczy, przeszliśmy się na Wyspę Młyńską, wtedy jeszcze Młyny Rothera były w takim stanie remontowym, dlatego też rozważaliśmy różne lokalizacje jego realizacji. Paweł wtedy stwierdził, że chciałby zrobić coś, co będzie dedykowane galerii, żeby to było w bliskim sąsiedztwie, żebyśmy mogli też na tym zapanować.
Odbyło się też takie spotkanie, gdzie my powiedzieliśmy mu o problemach związanych z budynkiem. Paweł wcześniej, dosłownie kilka miesięcy, bo to był rok 2017, zrobił projekt w domu kultury w Belgii, który bardzo mi się spodobał. On tam wyniósł taką ławeczkę, na której siedząc, można było oglądać filmy pokazywane w galerii, będąc na zewnątrz. Czyli na przykład byśmy trafili po godzinach do naszej galerii, to ta możliwość dobudowanej części na zewnątrz galerii, dawała szansę też zobaczenia i dowiedzenia się jakichś informacji.
Rozważaliśmy, że być może przygotuje tego typu projekt, natomiast to, co Pawła najbardziej urzekło, po przejrzeniu też archiwalnych planów, związanych z budynkiem, to pewna taka gra proporcji, która została zastosowana, jak klatka schodowa, która znajduje się w wewnątrz i bardzo charakterystyczny układ płyt na zewnątrz, które niby nie są żadną dekoracją, ale jednak bardzo mocno wpływają na charakter budynku.
Wydawałoby się, że sam budynek bwa to taki „klocek”, a jednak jest to ciekawa bryła.
- Myślę, że takie niuanse w tym budynku są ważne, to, że na przykład budynek obłożony jest tą płytą, ona jest w różny sposób ułożona, wchodzi jakby w głąb, na zewnątrz budynku. Tam jest różnica kilku centymetrów, ale to dzięki temu mamy niesamowitą grę świateł na tej powierzchni.
Paweł wysłuchał też informacji, które przekazali mu wtedy pracownicy, że niegdyś od strony park, były wielkie chaszcze, w których nie zawsze się działo to, co byśmy chcieli i one zostały w pewnym momencie zlikwidowane, dzięki czemu mamy trochę taka przestrzeń, o której myśleliśmy, że być może uda się zamontować takie przesuwane okno, żebyśmy mogli wyjść w przestrzeń.
Rozmawialiśmy też o tym, że park jest słabo oświetlony od tej strony budynku. Paweł, którego projekty odznaczają się minimalizmem i właśnie też taką grą subtelności stworzył projekt, który wydaje się banalnie prosty, ale nie narzuca też bardzo mocno jakby takiej interpretacji. On się tak wtapia w przestrzeń i to bardzo mi się podoba w jego projektach. Paweł przygotował kilka koncepcji, które początkowo były zupełnie inne od tego, który został zrealizowany. Realizacja opiera się na takim Ligthboxie, który został zamontowany wewnątrz galerii i który daje światło.
Jest to konstrukcja wykonana ze stali nierdzewnej, usytuowana na trawniku galerii, na której tafli tej błyszczącej, odbija się ta okładzina. Światło, które pada, daje jakby sporo przestrzeni w dzień, ale i też wieczorem robi niesamowite wrażenie. Tam jest dużo takich trików optycznych, które tworzy bardzo prosta konstrukcja, pomimo tego, że jest to stal i słońce gdzieś tam operuje, to można na tym usiąść, nie jest jakaś parząca powierzchnia, bo rozmawialiśmy też o tym, że być może ta platforma będzie wykorzystywana jako taka przestrzeń.
Pamiętam początki tej realizacji, jak już została pokazana. Otwarcie odbyło się w lipcu 2017 roku w bardzo krótkim i sama realizacja jest też takim charakterystycznym elementem wykorzystywanym podczas sesji fotograficznych – ślubnych. Bardzo często kiedy jestem w galerii w weekendy, to widzę, że różne osoby na to wchodzą i mnie ogromnie cieszy ten widok, który jest od strony parku. Idąc też od ulicy Gimnazjalnej, wychodzi się na wprost fontanny i już wzrok kieruje człowieka w stronę budynku, bo wieczorami jakby to światło jest takie przyciągające. To jest bardzo fajny projekt, nie wiem tylko, czy on zostanie.
No właśnie chciałam o to spytać, czy w związku z planowanym remontem, czy ta realizacja pozostanie?
- Nie kontaktowaliśmy się jeszcze z Pawłem, być może będzie miał inny pomysł, jak to wszystko przesunąć, czy właśnie zachować.
Zachęcamy państwa, póki jeszcze można zobaczyć o realizację Pawła Grobelnego tuż przy Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy, od strony parku można nawet dotknąć, co nie często się mimo wszystko w dzisiejszych czasach zdarza.