22 marca 2021 - Kuba Mozolewski - Kompozycja 2 - Fotografia (2020)

2021-03-22
Karolina Leśnik Fot. M. Jasińska

Karolina Leśnik Fot. M. Jasińska

Kuba Mozolewski Kompozycja 2

Kuba Mozolewski Kompozycja 2

Polskie Radio PiK - Spotkania ze sztuką odc.12

Polskie Radio PiK - Spotkania ze sztuką odc.12 (PiKtogramy)

Karolina Leśnik dyrektorka galerii miejskiej BWA w Bydgoszczy. Po, prezentowanym w ubiegłym tygodniu obrazie van Gogha, tym razem zajmiemy się dziełem już z XXI wieku. Kuba Mozolewski i jego fotografie instalacji, zresztą jego instalacji…
- Tak, opowiem o pracy, która jest fotografią i która trafiła do kolekcji nie w drodze zakupu. Jest to praca podarowana przez artystę. Galeria czasami uczestniczy w procesie powstawania pracy na wystawę. To była jego (Kuby Mozolewskiego) pierwsza indywidualna wystawa. Zaproszenie od galerii dostał już rok temu, przed pandemią.

Był pomysł, żeby jego wystawa pojawiła się na Noc Muzeów, w połączeniu z warsztatami, które miał przygotować, ale sytuacja się diametralnie zmieniła. Kuba dostał więcej czasu, w związku z tym powstały też inne prace. W czasie pandemii pojawił się też trochę inny pomysł koncepcji, aby wystawa miała swoje miejsce na Gdańskiej 3.

Ona specjalnie była przemyślana na tę niewielką przestrzeń galerii, żeby bawiła przechodniów, właśnie od strony ulicy. Ta przestrzeń jest takim oknem wciągającym publiczność. Często po weekendzie ścieramy z szyby wystawowej galerii takie paluszki i ewidentne jakby oznaki zaciekawienia tym, co jest w środku. Więc ta wystawa była od razu przemyślana do przestrzeni na ul. Gdańską 3.

Kuba opracował cały pomysł, ponieważ rozmawialiśmy cały czas o wystawie fotografii. Też chcieliśmy pokazać jakby źródła jego inspiracji, dlatego że w swojej fotografii wykorzystuje świat wykreowany przez siebie, od początku do końca, cała przestrzeń, czyli to, co widzimy.

Gdybyśmy mogli sobie wyobrazić fotografię, o której mówię, to jest dosyć kolorowe zdjęcie, gdzie dominuje czerwona i zielona barwa, na których w różnych miejscach: i na środku i na brzegach, pojawiają się formy, które próbujemy zidentyfikować. Czy to są jakieś postaci, czy one mają twarze, oczy, jakieś elementy, które byłyby dla nas zdecydowanie taką formą naprowadzającą. Trochę wygląda to jak taki świat, który miałby się za chwilę zacząć ruszać. Jak jakaś taka przygotowana scenografia do animacji, do takich rzeczy, które zawierają w sobie elementy właśnie ruchu. No i pojawiają się tam takie formy, które mi przypominają postać ptaka, jakiejś figury.

Ja wiem, że dla Kuby bardzo ważne są te odniesienia do sztuki abstrakcyjnej, czyli do rzeźby, do tradycji lalek, kukiełek, które były obecne i rozwijały się w latach 50 i 60. On rezygnuje z narracji, nie kreuje bohaterów, którzy pojawialiby się jak w każdym zdjęciu i budowali jakąś opowieść. Natomiast czasami jest tak, z tego co opowiadał, że powstaje jedna z figurek i zaczyna się wymyślanie, z czym ją połączyć, jak ją pokazać. Kuba wycina scenografię, czyli tę przestrzeń tła, które stanowi później dla tych postaci jakiś taki obudowany świat. Wycina ją z kartonów, z papierów, które sam maluje. Często używa różnych pianek, plasteliny, modeliny i formuje właśnie takie nie do końca nazwane figury, czy postacie, które potem się pojawiają na tych fotografiach.

Bardzo ważna dla niego jest ta gra kolorami, fakturami, bo też używa różnych faktur. Jak zobaczymy na tym zdjęciu, o którym opowiadam, to są takie figury i elementy, które są bardzo gładkie, że światło się na nich prześlizguje, ale są też takie fragmenty, że to światło się zatrzymuje na dłużej. Dla mnie to trochę taki świat, jakby pozostawiona scenografia w teatrze, z wielkimi cieniami, czy ze snopem światła z reflektora. Taki świat, który za chwilę mógłby właśnie być pełen życia, muzyki. Bo też dla mnie te prace jego są bardzo mocno dźwięczące, od razu kojarzą mi się z jakimiś takimi animacjami, filmami dla dzieci, w których mogłyby za moment pojawić się jakieś werble, dzwonki i to wszystko mogłoby być ożywione.

Kuba fotografuje od 13 roku życia. W Bydgoszczy był już wcześniej, za sprawą konkursu dla młodych adeptów fotografii. Zdobył tam chyba główną nagrodę, w konkursie, w którym przewodniczył Marek Noniewicz, postać, która dla Kuby była jakby bardzo rozpoznawalna. Kuba Mozolewski na co dzień zajmuje się fotografią, ale też tworzy te figurki. Wszystko, co robi, co sam bardzo podkreśla, to są takie działania intuicyjne i to zwróciło naszą uwagę.

Postać Kuby też była dla nas jakimś takim wielkim odkryciem. Propozycje stworzenia jego wystawy zgłosiła jedna z kuratorek - pani Karolina Rybka, która wyszukała jego na jednym z kont na Instagramie. Zebraliśmy informacje o Kubie w internecie, widzieliśmy jego portfolio, bo on zajmuje się też fotografią komercyjną, robi zdjęcia do różnych magazynów i stąd też pojawił się pomysł na zrobienie mu wystawy, to takie łączenie świata właśnie abstrakcji i później korzystanie z tej tradycji takich mar sennych, różnych zjaw, które się pojawiają.

To młody człowiek, bo rocznik 1991, ukończył też sztukę mediów na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, pojedyncze jego pracy gdzieś się pojawiały, natomiast nigdy nie widzieliśmy ich w takim skupieniu. To też był dla nas taki przywilej, bo stworzyliśmy mu pierwszą indywidualną wystawę. To są też takie ciekawe momenty, kiedy możemy obserwować jak potoczy się dalej kariera takiej osoby, co się z nim będzie działo.

Kuba miał wystawę w październiku w Galerii Miejskiej bwa przy Gdańskiej 3, miał też zaplanowane i udało się je przeprowadzić w reżimie sanitarnym, warsztaty dla dzieci, z których powstały niesamowite prace na kształt tego co sam tworzy.

To bardzo pozytywna postać, bardzo cieszymy się, że ta praca, o której dziś mówię, została i myślę, że sam jej autor był jakimś takim naszym odkryciem. Ta wystawa bardzo się podobała publiczności i tak jak to Kuba też mówił, że często spotyka się z takim określeniem, że to jego sztuka wywołuje uśmiech na twarzy, że też powoduje, że możemy w sobie odkryć właśnie świat lalek.

To też niesamowite, że cała przestrzeń jest właśnie kreowana przez jednego artystę, że to nie są gotowe rzeczy, bo myślę, że równie dobrze podobny efekt można byłoby uzyskać, korzystając z gotowych elementów. Tutaj jest niesamowite to kreowanie całości i tej przestrzeni przez artystę.

Gdy się widzi te niektóre figurki, to one rzeczywiście są często potraktowane tylko jako elementy tej fotografii, to znaczy nie są trójwymiarowe. Kuba mówi, że te różne formy sztuki u niego tak przechodzą, że potrafi się obrazić na fotografię, a potem do niej wrócić i na nowo się zakochać. Myślę, że to taka osoba, która bardzo dużo szuka i jest bardzo pracowita, bo też wyobrażam sobie, jak powstają te rzeczy, to są bardzo maleńkie formy.

Te figurki, które możemy zobaczyć z plasteliny, często nie miały więcej niż półtora centymetra wysokości, więc to takie drobinki, które właśnie przy tych wszystkich efektach, na które pozwala fotografia, niesamowicie działają. I one też pokazują jakby potencjał właśnie narzędzi, z których korzysta artysta.

Sama mówiłaś, że to młody artysta, ale ma już 30 lat, a cały czas nas wprowadza w ten świat trochę dziecka.
- Tak, ale myślę, że wielu artystów, dużo starszych korzysta również z tej formy jakby zaskakiwania i budowania takich relacji z widzem. Gdzieś widać taką fascynację w ogóle abstrakcją, takim operowanie dużymi plamami kolorów, tych różnych takich napięć, które się między nimi tworzą, z drugiej strony mamy właśnie fotograficzne takie ujęcie, czyli wykorzystanie tego światła.

Myślę, że takie podstawowe problemy, z którymi mierzą się artyści i to różnych dziedzinach, nie tylko fotografii, ale i w rzeźbie, malarstwie są u niego obecne. I to jest ciekawe, że to wszystko, co robi, jakby po trochę już było, natomiast jest bardzo świeże i wydaje się rzeczywiście też dopasowane do naszych czasów. Gdzieś tam przywodzi może na myśl, jakieś wymyślone sesje fotograficzne z różnych magazynów, które znamy z billboardów. Natomiast tutaj jest właśnie coś takiego niesamowitego, że patrzymy na fotografię i próbujemy jakby ją rozszyfrować, czy to jest figurka, czy to jest postać, to nawiązanie też do tego teatru lalek i do tego co się działo w latach 50 i 60 jest dosyć ciekawe.

Kilka lat temu, bodajże w Zachęcie była taka duża wystawa różnych zabawek i lalek teatralnych i tam właściwie czołowi artyści Jan Berdyszak, Wiesław Fiałkowski pokazali figurki, które stworzyli, więc to też niesamowite, bo jakby bardzo aktualne. Trzymamy bardzo mocno kciuki za Kubę. Chcielibyśmy mu zawsze mocno dopingować i myślę, że ta praca będzie w nas budziła bardzo pozytywne emocje.

Tu mamy produkt końcowy, którym jest fotografia, ale czy wiemy, co się dzieje z tymi instalacjami, które on przygotowuje do fotografii?

- Nie wiem, pewnie należałoby zapytać o to Kubę, ale myślę, patrząc na niektóre fotografie, że część tych figurek zostaje wykorzystana ponownie. Trochę jest to tak, że one się stają takimi bohaterami, którzy gdzieś tam są nadal wykorzystane, ale być może ulegają też jakiejś degradacji, nie wiem, nie widziałam pracowni artysty, więc nie wiem co się z tym później dzieje.

Jest szansa, że Kuba się pojawi ponownie w Bydgoszczy?
- Bardzo byśmy tego chcieli. Może uda się zaprosić Kubę, być może przy okazji jakiegoś większego projektu zbiorowego, bo myślę, że to też taki artysta, którego prace w zestawieniu z innymi artystami mogłyby bardzo ciekawie zadziałać. Wystawa, tak jak mówię, była prezentowana niedawno, więc myślę, że teraz jest taki moment, kiedy obserwujemy cały czas to, co tworzy Kuba.

Zobacz także

Obrazy, rzeźby, grafiki, rysunki
- to wszystko można nie tylko oglądać
...można dzieł "słuchać i je poczuć".

Można czerpać prawdziwą przyjemność
z obcowania ze sztuką.
Nie trzeba się bać.


„Spotkania ze sztuką”
w każdy poniedziałek
w audycji „PiK-togramy”
ok. godz. 11.20
zaprasza

Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę