Otworzyła się pierwsza restauracja na toruńskiej Starówce. Będzie efekt domina? [aktualizacja]
Pierwsza restauracja na toruńskiej Starówce otworzyła się w sobotę pomimo lockdownu i obostrzeń związanych ze stanem epidemii. O godzinie 11.00 w „Smakach Indii” pojawiło się ok. 20 osób. Właściciele przekonują, że są w prawie, a poza tym, że jeżeli nie otworzyliby się teraz, to restauracja mogłaby upaść. Po południu lokal został skontrolowany przez sanepid i policję.
Właściciele restauracji w środę poinformowali o swojej decyzji w mediach społecznościowych.
„Kochani Goście! Po wielu przemyśleniach podjęliśmy decyzje, że nasza restauracja zostanie otwarta od dnia 16 stycznia 2021 roku z zachowaniem reżimu sanitarnego. Od początku pandemii nie otrzymaliśmy od naszego państwa żadnego wsparcia, co postawiło nas w bardzo złej sytuacji finansowej. Dłużej nie jesteśmy w stanie czekać. Dla naszej restauracji to być albo nie być” - wskazali w oświadczeniu na Facebooku przedstawiciele lokalu. Dodali, że prowadzą rezerwację stolików.
W sobotę o godzinie 11:00 w restauracji pojawiło się ok. 20 klientów.
- Nasza sytuacja wygląda tak, że nie dostaliśmy żadnej pomocy od państwa. Nie dostaliśmy żadnych środków z pierwszej tarczy i nie dostaniemy też z drugiej. Stanęliśmy pod ścianą. Mieliśmy wybór: albo zamykamy się na zawsze i tracimy wszystko, co tutaj włożyliśmy i zostajemy z zadłużeniem albo otwieramy i próbujemy zarobić - powiedziała Agnieszka Czyż ze „Smaków Indii”.
Lokal zatrudnia 8 osób - w tym pięciu Hindusów. Dla nich upadek restauracji to także utrata prawa pobytu w Polsce. Właściciele, otwierając ponownie lokal, przekonują, że są w prawie, gdyż rozporządzeniami nie można zakazać zupełnie działalności gospodarczej.
- O jakiej sprawiedliwości społecznej mówimy, a przecież ona jest zapisana w naszej konstytucji, gdy pewna grupa społeczna jest uprzywilejowana, a pewna grupa jest wyłączona z możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Dobrze wiemy, że prowadzenie działalności gospodarczej może być ograniczone, ale nie wyłączone - powiedział adwokat Mateusz Kondracki, który reprezentuje restaurację. Dodał także, że w innym razie na terenie Polski musiałby zostać wprowadzony jeden ze stanów nadzwyczajnych, który wiązałby się z odszkodowaniami.
Otwarcie restauracji odbywa się w warunkach zachowania zasad reżimu sanitarnego. Właściciele dbają o to, aby w środku przebywały tylko osoby, które wcześniej dokonały rezerwacji, a w wielu punktach wystawione są środki do dezynfekcji.
Właściciele liczą się z wizytą w restauracji policji i sanepidu, ale podkreślają, iż to oni są w prawie i mogą prowadzić działalność.
Klienci, którzy zdecydowali się w sobotę na przyjście do restauracji podkreślali konieczność ponownego „otwierania się”.
- Te wszystkie obostrzenia są bezprawne, niezgodne z konstytucją. Myślę, że pójdzie to lawinowo. Otworzy się jedna knajpka, druga i to ruszy - powiedziała jedna z klientek. Inny z klientów również ma nadzieję na efekt domina.
Właścicielka restauracji argumentowała dodatkowo, że sprzedaż na wynos pozwala jedynie na odtworzenie 8-9 proc. wcześniejszych dochodów. - Czekaliśmy na naszych gości. Dlatego to robimy, aby byli ludzie i próbowali naszego jedzenia, a my, abyśmy mieli pracę - dodała.
Podobny krok 22 stycznia zapowiadają kolejne toruńskie restauracje.
Tymczasem w sobotę po południu otwartą na toruńskiej Starówce restaurację skontrolowały policja i sanepid. Nie zapadła decyzja o ukaraniu właścicieli, ale podstawą takiej może być protokół.
Do restauracji w asyście policji przyszły dwie przedstawicielki sanepidu. Ani funkcjonariusze ani przedstawicielki inspekcji sanitarnej nie zdecydowali się na komentarz w tej sprawie dla dziennikarzy.
Do sytuacji odniósł się adwokat reprezentujący lokal oraz jego właścicielka.
- Sporządzono protokół, który będzie stanowił podstawę do podjęcia decyzji. Tej urzędnicy, którzy przeprowadzili kontrolę, nie mogą na miejscu podejmować. Nawet nie sygnalizowali, że będzie kara. Po prostu wykonali swoje obowiązki służbowe. My ze swojej strony udostępniliśmy im pomieszczenie, udostępniliśmy całą restaurację do przeprowadzenia kontroli. Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na decyzję. Kontrola była bardzo kulturalna. Nikt nie sygnalizował, że restauracja ma zaprzestać prowadzenia działalności. Wskazano, że w ich ocenie złamano rozporządzenie wyłączające możliwość jej otwarcia - powiedziała dziennikarzom adwokat Mateusz Kondracki.
Dodał, że restauracja działa zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi prawami, a jeżeli nałożona zostanie kara - nie zostanie ona przyjęta, a sprawa zostanie skierowana do sądu. Przebywający w lokalu klienci nie byli legitymowani.
- Kontynuujemy działalność, nie zamykamy restauracji. Dziś działamy dalej, bo jak widać, są goście. Jutro przyjmujemy kolejnych. Rezerwacje są już zrobione, zainteresowanie jest duże - powiedziała dziennikarzom Agnieszka Czyż ze „Smaków Indii”.
Nieoficjalnie wiadomo, że kontrole policji i sanepidu dotyczyły także innych lokali w Toruniu.
Zobacz także
Umierają młodzi ludzie. Obniżył się wiek ciężko chorujących na COVID-19
2021-03-12, 08:30- Młodzi ludzie nie są nieśmiertelni i też umierają na COVID-19 - wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych dr Paweł Rajewski. Przyznaje, że nie spodziewał się tak wysokich wzrostów zakażeń koronawirusem, jakie są obecnie… Czytaj dalej »
Muszą być łóżka dla osób zakażonych. W Toruniu reaktywują oddział covidowy
2021-03-12, 07:51Od piątku (12 marca) wznawia działalność oddział covidowy w Szpitalu Miejskim w Toruniu. Taką decyzję w podjął wojewoda. Czytaj dalej »
Sławomir Mentzen: - Mówiono nam, że wystarczy wysiedzieć w domu 14 dni...
2021-03-11, 16:16„Otwórzmy polską gospodarkę, zanim będzie za późno' - apelowali w Toruniu w pierwszą rocznicę wprowadzenia całkowitego lockdownu członkowie Kongresu Polskiego Biznesu. Czytaj dalej »
Regionalny pakiet kryzysowy. Ile pieniędzy pochłonie? Kto skorzysta?
2021-03-09, 18:20910 mln zł - tyle ostatecznie wynosi wartość tzw. regionalnego pakietu antykryzysowego, przygotowanego w związku z epidemią koronawirusa na Kujawach i Pomorzu. Czytaj dalej »
Nie ma kto leczyć chorych na COVID-19 w regionie! Apel wojewody do medyków
2021-03-08, 13:28W Kujawsko-Pomorskiem brakuje kadry medycznej do opieki nad chorymi na COVID-19. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz apeluje do lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych o zgłaszanie się do pomocy na oddziałach covidowych. Czytaj dalej »
Ważne telefony
Szpitale zakaźne w Kujawsko-Pomorskiem
- Bydgoszcz, Wojewódzki Szpital Obserwacyjno-Zakaźny im. Tadeusza Browicza, ul. Św. Floriana 12, (52) 325 56 34, (52)325 56 03
- Grudziądz, Regionalny Szpital Specjalistyczny im. dra Władysława Biegańskiego, ul. L. Rydygiera 15-17, (56) 641 44 44
- Toruń, Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Rydygiera, ul. Krasińskiego 4/4a, (56) 679 55 27
- Świecie, NZOZ „Nowy Szpital Sp. z o.o.” Prowadzony przez Nowy Szpital Sp. z o.o., ul. Wojska Polskiego 126, (51) 240 16 32
Infolinia NFZ w sprawie koronawirusa: tel. 800 190 590