Z dalekich wypraw...
Od początku roku 2020 proponujemy Państwu wyprawy w poszukiwaniu lądów bogatych w niecodzienne dźwięki. W każdą środę po 22.00 wkraczamy na pięciolinie, które zaprowadzą nas do źródeł muzyki, która może oczarować... albo zainteresować za sprawą geograficznego rodowodu... albo zatrzymać osobliwym brzmieniem, bądź zadumać nad ich historią.
Nie trzymamy się określonych stylistyk, te właśnie będą się przeplatać, uzupełniać w muzycznej symbiozie. Przyjaznych pięciolinii będziemy poszukiwać na Ziemi i na niebie, czasami pozwalając sobie na lot w stronę gwiazd. Wędrować będziemy szlakami naszych gości, których fascynacje ściśle łączą się z muzyką. Poznamy drogi prowadzące artystów do ich sukcesu... do Państwa serc! Czasami zatrzymamy się w takich punktach muzycznej historii, które wiążą się z ważnymi dziełami. Z pewnością nie zabraknie nam tematów i kierunków... Najważniejsze jednak, by w grupie wędrowców nie zabrakło także Państwa :)
W środowe wieczory do wspólnych wędrówek zaprasza Adam Droździk.
O ile komuś dokucza dzisiaj wieczorny chłód, w trzeciej listopadowej „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK poprowadzę Państwa w strony, które pozwalają zapomnieć o niskich temperaturach, a jeśli dodać do tego jeszcze rytm potrafiący rozkołysać biodra, to już warto spędzić z nami godzinę na szlaku wędrówki na pięcioliniach. Zabieram Państwa do Nantes nad Loarą, do historycznej stolicy Bretanii, gdzie 35 lat temu zawiązał się skład o nazwie ORANGE BLOSSOM. Wbrew pozorom nie chodzi o kwiaty zdobiące pomarańczowe drzewo, a o nazwę pociągu z lat 20. ubiegłego wieku, który uwieczniony został na skrzypcach „Orange Blossom Special”... A zatem do skrzypiec wypada dopasować skrzypka, a jest on nie byle jaki :) To obdarzony niezwykłym talentem Pierre-Jean Chabot. Powołaniu do życia tego projektu pomagał jemu obecny do dzisiaj w składzie Jean-Christophe Waechter. Ich pomysły przyciągnęły innych, bardzo ciekawych artystów, którzy szybko rozpisali sposób na sukces ORANGE BLOSSOM. To bardzo swobodne połączenie rytmów klubowych z elementami rocka, a wszystko to w odniesieniach etnicznych gęsto czerpiących z kultury arabskiej. Nietypowe połączenie, ale bardzo skuteczne, jednocześnie budząc poczucie rytmu jak również wrażliwość na nastrój tzw. world music. Dodając do tego kobiecy głos, ORANGE BLOSSOM potrafi wzruszać i bawić, a nawet przypomnieć baśnie dzieciństwa :)
Obojętnie jaką ścieżką wejdziemy na dzisiejszy szlak, nie zgubimy się, a poczucie listopadowego chłodu zamienimy na uśmiech :) I choć ścieżek mamy do wyboru wiele, wybierzemy właściwą, by w zdążyć wrócić przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Późny wieczór 13 listopada nasycamy nadzieją, że kalendarzowa „trzynastka” nie przyniosła Państwu pecha. Na wszelki wypadek proszę pozostać w domu, a wędrówkę na pięcioliniach realizować w zamyśleniu nad przeszłością, bo tam właśnie dzisiaj Państwa zabiorę. Druga w listopadzie „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK będzie wspomnieniem roku 1996, kiedy na świat wyszła produkcja podpisana szyldem IRIS i tytułem „Crossing The Desert”. Twórcą tej opowieści bez słów jest SYLVAIN GOUVERNAIRE, nietuzinkowy francuski gitarzysta, a właściwie multiinstrumentalista najczęściej skłaniający się do możliwości wypowiedzi gitarowej, którą najswobodniej i najpiękniej wyraża swoje poezję. Jeszcze występując w składzie formacji Arrakeen został zauważony przez świat artystów podnoszących muzykę rockową do rangi sztuki. Na początku lat 90. ubiegłego wieku jego grupa, debiutująca wtedy małą płytą, zaproszona została do udziału w trasie promującej album „Seasons End” zespołu Marillon. Być może wtedy zawiązała się nić porozumienia Sylvaina z sekcją rytmiczną tej sławnej już formacji. Jeszcze w połowie lat 90. artysta rozpisuje swoje autorskie wizje angażując do współpracy wspomnianą sekcję i tak Pete Trewavas oraz Ian Mosley wtapiają się w strukturę albumu pt. „Crossing The Desert”. Sens pokonywania tytułowej pustyni zdradza już okładka albumu, na której sam Sylvain uwidocznił zmagającego się z pustynnym krajobrazem człowieka ciągnącego na linach... telewizor. To metafora autora, który zwraca uwagę na ogromną zależność człowieka od dostępu do świata podawanego przez mass media potrafiące wyobcować odbiorcę osadzając go w osamotnieniu, w symbolicznej wędrówce przez pustynię. 28 lat później problem ten wciąż się rozwija, a dzisiaj człowiek z okładki ciągnąłby jeszcze więcej urządzeń, które pozornie zapewniają jemu obecność w tłumie...
Choć bez słów, to wśród takich refleksji łatwo się zamyślić. Do tego zasłuchanie w urodzie ścieżek muzycznych naszej wędrówki i wieczorna ciemność mogą zgubić szlak. Dopilnuję jednak, by wszyscy zdążyli wrócić z tej jesiennej wyprawy przed snem. „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Nietypowo, bo w niedzielny wieczór zabieramy Państwa na pierwszy w listopadzie szlak „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK. Choć to jesienna wędrówka, powinna wnieść jednak dużo ciepła. Jej bohater PIOTR BRZYCHCY wyruszył na szlak z Dąbrowy Górniczej, by dwa dni swoich tegorocznych wakacji spędzić na Pomorzu i Kujawach. Ubrał się bardzo lekko, bo też skorzystał ze słonecznej jeszcze oprawy i 17 września br. pojawił się w Bydgoszczy. Swoje kroki skierował do dobrze znajomego sobie miejsca przy ul. Gdańskiej 48, gdzie w letniej oprawie 2009 i 2011 roku wystąpił ze swoją grupą KRUK. Radiowe koncerty tego składu wypełniły studio i przyciągnęły do radioodbiorników sympatyków klasyki muzyki rockowej, bo w takim nurcie ofertę swoją szlifowali artyści z południa Polski, którzy oprócz swojej przeważnie „purpurowej twórczości” przywieźli również do Bydgoszczy sztandary takich legend jak Deep Purple, Black Sabbath czy Uriah Heep. Choć od tamtych wydarzeń minęło sporo lat, Piotr Brzychcy - gitarzysta i lider zespołu KRUK wciąż wspomina wieczory w pomorsko-kujawskiej rozgłośni. W trakcie rozmowy podzielił się również innymi ważnymi wspomnieniami z przeszłości, a także odniósł się do współczesnego wizerunku zespołu KRUK, jednocześnie przybliżając nieco plany kruczego składu na najbliższą przyszłość.
Słoneczna aura nie tylko zapewniła dobre warunki podróży wróżąc udany pobyt w naszym regionie, ale wniosła też pogodę do rozmowy, której obszerne fragmenty zabrzmią na listopadowym szklaku. To będzie w dużej mierze bardzo sentymentalna wędrówka na pięcioliniach, a że o przyjaznej porze, w drodze powrotnej nie musimy spieszyć się domów, by zdążyć przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk.
U progu ostatniej środy października zastanawiałem się jeszcze dokąd zabierze nas „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK. Zanim jeszcze w pochmurnej oprawie dnia zegary wybiły południe, poznałem już parametry wyznaczające nam szlak ostatniej w tym miesiącu wędrówki na pięcioliniach. Zawiedzie ona zainteresowanych Słuchaczy do Rzymu. Byliśmy tam wiele razy, by spędzić wieczór w ciekawym towarzystwie i przy wybornym espresso. Tym razem odwiedzimy artystę, którego talent i gitarowy styl dały o sobie znać w naszych spotkaniach gdy tylko wsłuchiwaliśmy się w muzyczne wizje włoskiej formacji FJIERI, bądź gdy ulicami Rzymu prowadził nas Stefano Panunzi... Dzisiaj gościć nas będzie NICOLA LORI. Razem ze Stefano przedstawili światu zespół FJIERI, a i bohater dzisiejszego wieczoru występował na płytach autorskich podpisywanych przez Stefano... Czy na autorskich ścieżkach poukładał pięciolinie pełne dźwięków w inny sposób? Nie było takiej potrzeby :) Jako współautor sukcesów FJIERI kontynuuje swoją sztukę w sposób najlepszy na jaki go stać i za jaki pokochał go świat... 4 października ukazał się album pt. „Urban Vision”, gdzie NICOLA LORI korzysta ze wsparcia swoich sprawdzonych przyjaciół. Wśród nich wiele nazwisk odnoszących się do przeszłości formacji FJIERI... Sympatyków tej włoskiej ekipy nie trzeba zatem przekonywać :)
Choć wieczorny spacer po Rzymie może wciągać, a Nicola potrafi tworzyć niepowtarzalny nastrój, dopilnuję czasu, który pozwoli nam wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Wieczór czwartej środy października w „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK zabierze nas na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, gdzie wykuło się pojęcie „kalifornijskiego rocka”. Zatrzymamy się w „Mieście Aniołów” dokąd zaprowadzą nas kompozycje podpisane przez jednego z najważniejszych artystów współodpowiedzialnych za kreowanie najznamienitszych przykładów rockowego gatunku podsyconego kalifornijskim słońcem i wiatrem :) STEVE LUKATHER, on właśnie jest współautorem sukcesu zespołu TOTO, choć na dzisiejszym szlaku nie będziemy sięgać do płyt podpisanych tym szyldem. Podążymy autorską ścieżką dzisiejszego bohatera, gdzie i tak mnóstwo cech odnoszących się do charakteru stylistycznego macierzystego bandu Steve'a. No i koledzy z TOTO, którzy zawsze chętnie wspierali jego autorskie pomysły :) W chwili rozpoczęcia naszej wędrówki na pięcioliniach w Los Angeles będzie kilka minut po godz. 13:00, to i tak trochę za późno na urodzinowy tort, choć 21 października br. STEVE LUKATHER skończył 67 lat :) Jak jednak mówią niektórzy - najważniejsza jest pamięć :)
Mimo, że w dorobku solowym naszego dzisiejszego przewodnika nie brakuje ekspresji i wirtuozerii, to jednak dzisiaj ułożą się na pięcioliniach naszej wędrówki niezwykle nastrojowo. To nie powinno chyba nikomu przeszkadzać, ale trzeba będzie uważać, by nie zgubić drogi i wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Na szlaku pierwszej po urlopowej przerwie „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK, pokłonimy się z urodzinowymi życzeniami artyście bardzo wrażliwemu, charakterystycznym spokojem swoich kompozycji zapisanemu w pamięci wielu Słuchaczy nastrojem dopasowującym się do słonecznej jesieni, a przecież druga połowa października uśmiecha się w tym roku do nas promieniami tańczącymi wśród kolorów na jesiennej palecie liści :) I choć na szlak wchodzimy tradycyjnie w środowy wieczór, ciemny już o tej porze roku, to jednak charakter nut i słów pozostanie ten sam... rozpisany na pięcioliniach ścieżki naszej wędrówki dźwiękami i słowami, które łącząc się w śladach pop, rock, blues i soul potrafią urzekać. Ich autor - JOHN MAYER - właśnie dzisiaj kończy 47 lat. Gitarą zainteresował się już w wieku 17 lat, jednak podróż własnym muzycznym szlakiem rozpoczynał jako 19-letni student Berklee College of Music w Bostonie. Fascynacja muzyką okazała się jednak silniejsza niż edukacja. Ścieżka życiowa i artystyczna Johna Mayera wiele razy zaznaczyła się słabościami i incydentami budzącymi kontrowersje, a jednak jego osobowość artystyczna spotyka się wciąż z zainteresowaniem wśród Wielkich świata muzyki, ale też i kina...
Na dzisiejszym szlaku wsłuchamy się w kompozycje naszego jubilata, który w tym czasie konsumując wczesne popołudnie układa sobie plan urodzinowego wieczoru w gronie przyjaciół :) Nam musi wystarczyć niespełna godzina i pilnować będę, by każdy z zainteresowanych Słuchaczy zdążył wrócić do domu przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Czas zregenerować siły na późnym, ale zasłużonym urlopie :) Nie zapominając jednak o sympatykach naszych wędrówek na pięcioliniach, w środy: 25 września, 2 i 9 października od 22.03 do 23.00 sięgać będziemy do archiwum naszych „Muzycznych podróży”... Nie będę przeszkadzać ale serdecznie zapraszam na szlaki wspomnień ;)
Ponownie zabrzmią...
pozdrawiam - Adam Droździk :)
Muzyczna podróż z Polskim Radiem PiK :) Chciałbym powiedzieć, że zabieram dzisiaj Państwa do Topeka w stanie Kansas, ale chyba zbyt późna to pora na taką wyprawę, a przecież chcielibyśmy zanieść urodzinowy tort dla jednej z najznamienitszych postaci w historii rocka i autora jednego z najpiękniejszych przebojów wszech czasów :) Naszym bohaterem jest KERRY LIVGREN, który właśnie 18 września skończył w tym roku 75 lat. Kłopot w tym, że ten wspaniały muzyk, kompozytor, gitarzysta wypowiadający się również barwami klawiszowymi, autor wielu pereł z kolekcji zespołu KANSAS i współtwórca legendy tej grupy, właśnie odsypia swoje urodziny :) W Topeka w stanie Kansas jest w tej chwili nieco po godz. 5:00 rano :) Nie będziemy budzić naszego dzisiejszego bohatera, jednak możemy wśród jego twórczości odbyć ostatnią przed urlopową przerwą wędrówkę na pięcioliniach :)
Rozwiniemy pięciolinie albumów, które Kerry Livgren podpisał swoim nazwiskiem, jak również zajrzymy do dzieł, które uświetnił swoją obecnością. Oczywiście w tej krótkiej wędrówce nie pominiemy muzyki zespołu KANSAS. Wieczór ciepły i bardzo dobre warunki do spaceru :) Zadbam jednak o to, byśmy zdążyli wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Pod niebem wieczornym zasnutym chmurami, w drugą środę września zachęcam do wędrówki na pięcioliniach, w której przydać się mogą przeciwdeszczowe kurtki i parasole :) Towarzyszyć nam będzie jeden z najbardziej rozpoznawalnych, bardzo charakterystycznych głosów w muzycznym świecie. Poznaliśmy go dzięki wspaniałemu współudziałowi w sukcesie zespołu CHICAGO, z którym nagrał 17 studyjnych płyt. Dzisiaj jednak w środowej wędrówce zalśnią perełki wyjęte z Jego autorskiej kolekcji. Oczywiście bohaterem na szlaku „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK będzie PETER CETERA, często z udziałem bardzo ciekawych gości :) 13 września br. czyli w najbliższy piątek nasz dzisiejszy przewodnik skończy 80 lat. Za wcześnie na urodzinowy tort, jednak z rumieńcami na twarzy zapraszam wszystkich do wspólnego spaceru z tak szacowną dla historii muzyki postacią :)
Będą okazje do wspomnień, uśmiechów i refleksji, a pogoda dość kapryśna może zmyć nasze ślady na muzycznym szlaku. Zadbam jednak o to, by wszyscy bezpiecznie wrócili do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Pierwszy we wrześniu szlak naszej wędrówki na pięcioliniach może sprowokować niektórych z uczestników „Muzycznych podróży” z Polskim Radiem PiK do wyciągnięcia albumów ze zdjęciami, które przypominają pobyt w jednym z najbardziej malowniczych zakątków naszej błękitnej planety :) Malediwy, przez niektórych kolorowane barwnymi opisami we wspomnieniach, u innych wciąż kreślone wyraźnie na mapach kolejnych wypraw wakacyjnych czy urlopowych. Nic dziwnego, obrazy i nastrój tego archipelagu na Oceanie Indyjskim potrafią oczarować... A kto z Państwa wywiózł stamtąd wrażenia muzyczne? Być może dzisiejsi bohaterowie „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK okażą się bardzo dobrymi przewodnikami i jeszcze jedną atrakcją Malediwów? Niedawno debiutowali albumem, którzy rozłożymy na dzisiejszym szlaku, zatem mogą być silnym magnesem i zachętą, by spotkać się z nimi w ich ojczyźnie :)
Nuty i słowa w przekazie muzycznym malediwskiego sekstetu SKYROCK mogą zatrzymać w swoim nastroju, ale dopilnuję, żeby choć oczarowani to jednak wrócili bezpiecznie do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Środowy wieczór, po bardzo gorącym dniu... Ostatni na sierpniowym szlaku „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK. Zabieram Państwa do Szkocji. Poniesiemy razem urodzinowy tort. Przyda się jutro, 29 sierpnia kiedy 61 lat skończy dzisiejsza bohaterka, właścicielka jedynego takiego głosu, który towarzyszy Państwu w ich życiowej podróży od początku lat 80. ubiegłego wieku :) Ileż to wieczorów spędziło się w towarzystwie szkockiego COCTEAU TWINS? A później już uśmiech sympatii gdy głos naszej bohaterki usłyszeliśmy z dzieł innych, jakże interesujących artystów i składów... Spędźmy zatem czas naszej wędrówki na pięcioliniach w towarzystwie kompozycji podkreślonych wdziękiem ELIZABETH FRASER :) Oczywiście godzina to zbyt krótko, by wyczerpać temat, a przecież zawsze znajdzie się coś nowego i wieczór z Elką-Fryzjerką może się zacząć od nowa :)
Ostatnia środa sierpnia nadszarpnęła upałem nasze zasoby energetyczne, ale wierzę, że kompozycje towarzyszące nam dzisiaj w wędrówce pozwolą uśmiechać się na szlaku :) Zanosi się na rozgwieżdżony wieczór, tak zatem punkciki na późnowieczornym niebie pomogą nam utrzymać dobry powrotny kurs :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Pierwsza połowa trzeciego tygodnia sierpnia to w tym roku kumulacja urodzin budzących szacunek u każdego sympatyka klasyki muzyki rockowej. W poniedziałek życzenia urodzinowe przyjął IAN GILLAN, we wtorek popłynęły one do ROBERTA PLANTA, dzisiaj przyjął je od nas GLENN HUGHES... Każde z tych nazwisk to szczególna barwa głosu i maniera wokalna odciskające swoje piętno w kolekcji światowego rocka i z każdą postacią im przypisaną moglibyśmy wybrać się na wieczorny spacer środowy na szlaku naszych wędrówek na pięcioliniach. Wczoraj, 20 sierpnia - gdyby żył - 75. urodziny obchodziłby PHIL LYNOTT, charakterystyczny wokal, który choć raz słyszał chyba każdy, barwa basowa i główny twórca klasycznych dzieł irlandzkiego zespołu THIN LIZZY. Kompozycje, które nam zostawił towarzyszyć będą nam na szlaku dzisiejszej „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK. I choć czasu jak zwykle za mało, by pochylić się nad wszystkim co podpisał, niech myśli nasze o nim zapłoną niczym świeczki na urodzinowym torcie... :) Wybór wspomnień jest przebogaty, bo też zostawił autorskie ślady i mnóstwo uśmiechów do kolekcji THIN LIZZY... Chociaż część tych zbiorów ułoży się na szlaku sentymentalnym wielu naszych podróżników :)
Wśród wspomnień łatwo się rozmarzyć i zgubić drogę, jednak dopilnuję, by razem z Państwem zdążyć wrócić przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk.
Środowy wieczór przed długim sierpniowym weekendem jest dobrą okazją, by wpleść upalną aurę pomiędzy pięciolinie układające się na kolejnym muzycznym szlaku, który mógłby poprowadzić nas do końca lat 60. ubiegłego wieku, kiedy uformował się skład zespołu OSIBISA. To nasz szyld dyżurny w tej wędrówce na pięcioliniach, choć składy pod nim zmieniały się bądź zawieszały, ale nawet dzisiaj po ponad pół wieku działalności tej formacji, choć po znacznej transformacji, szyld OSIBISA jest wciąż aktywny. Śledząc początki podróży tego bandu trafilibyśmy przez Londyn do Ghany i na Karaiby. Artyści rozpoczynający wędrówkę pod sztandarem OSIBISA łączyli Wyspy Brytyjskie ze wspomnianymi zakątkami błękitnej planety, wpisując się w nurt afro-rocka, bardzo popularnego ponad pół wieku temu nie tylko na Starym Kontynencie, ale przede wszystkim po drugiej stronie Atlantyku. Symbioza brzmień sekcji dętej z rockowymi rozwiązaniami i afrykańskimi rytmami, zaśpiewami, dawała zespołowi bilet do największych miejsc koncertowych na świecie. I takim szlakiem byśmy podążyli, gdyby nie druga strona twórczości grupy OSIBISA, ukazująca talent do tworzenia przebojów, choć termin ten współcześnie budzi zgoła inne wyobrażenia :) Na naszym letnim szlaku porównamy wizerunek OSIBISA z lat 70. XX wieku z tym, co przynosi zespołowi współczesny świat i wymagania rynku muzycznego :)
To będzie wędrówka na rozgrzanym sierpniowym Słońcem szlaku, choć niektórym z Państwa nawet wieczór po upalnym dniu nie przeszkodzi w rytmicznym kołysaniu biodrami :) To zaś z pewnością nie przeszkodzi nam w „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK. I obiecuję, że z pewnością zdążymy wrócić do domów przed snem :) Zaprasza Adam Droździk.
Inaugurując sierpniową serię spotkań na szlakach „Muzycznych podróży” z Polskim Radiem PiK, proponuję wędrówkę do miejsca gdzie - jak napisał nasz dzisiejszy przewodnik - „zamierzchła przeszłość spotyka się z teraźniejszością”. Spędzając czas wakacji w różnych miejscach, natrafiamy na ślady wpływów kulturowych, w niektórych regionach wciąż aktywne i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Takie właśnie zainspirowały Przemka Sokoła, który razem ze swoją SOKÓŁ ORCHESTRA postanowił przekazać ten historyczny przekaz pieśni w sposób przystający do współczesnego języka i zrozumienia muzyki... Na ścieżkach albumu „Navia” tradycja w pieśniach ludowych spotyka się z elementami jazzu, reggae, nabierając niekiedy połysku rockowych brzmień. Słowiański pierwiastek potrafi wtopić się w charakter muzyki bałkańskiej czy wysp basenu Morza Śródziemnego, by w finale zatopić nas w zasłuchaniu nad poezją naszego Narodowego Wieszcza... To ścieżki, na których brzmienie trąbki czy flugelhornu potrafi zgodzić się z lirą korbową, elektryczną gitarą, akordeonem czy bouzouki... A w składzie orkiestry Przemka Sokoła odnajdujemy dobrych znajomych :) Czy czują się już Państwo wystarczająco zachęceni?
Ten gorący sierpniowy wieczór posłuży jako tło dla wędrówki śladami odległej niekiedy przeszłości, jednak będę pilnować, by w porę wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk.
W ostatnią środę lipca, a zatem na półmetku wakacji, zabieramy naszych „Muzycznych podróżników” w nietypowy rejs... Wypływamy z Bydgoszczy, a zatem z grodu nad Brdą i Wisłą i wykorzystamy każdy wodny szlak, by popłynąć według rockowych map pod okiem naszych muzycznych sterników. A jest ich pięciu! I przy okazji rozśpiewanych, szczególnie w repertuarze „morskich opowieści”. W ich wykonaniu pieśni żeglarskie nabierają nowego wymiaru, bo też „rockowe szanty” nie tylko opowiadają o życiu i przygodach ludzi morza, ale także przyciągają uwagę podróżujących z nimi znakomicie znanymi z historii rocka riffami :) Tak zatem rejs i zabawa w wyławianie rockowych smaczków, a jeśli przy znanych nawet „szczurom lądowym” tekstach ktoś wraz z naszą muzykalną załogą przy okazji się rozśpiewa, to tylko zagwarantuje nam wesołość pokładzie pod napiętymi wiatrem żaglami :) Zapraszamy zatem na pokład „PEARL HARBOR” i zapewniamy, że w tym rejsie nikt nie ucierpi z powodu choroby morskiej :)
Pogoda w późny środowy wieczór zapowiada się wyborna. Gwiazdy na niebie zapewnią nam dobrą nawigację... I choć pod żaglami naszego muzycznego wehikułu trochę może bujać od wesołej atmosfery, z pewnością wrócić zdążymy do naszych portów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Wieczór czwartej środy lipca wytycza w tym roku szlak wędrówki w czasie i przestrzeni. ROBERT KANAAN, przewodnik w naszej podróży powiedzie Słuchaczy do czasów Starego Testamentu czyli na Bliski Wschód ok. 1500 lat przed naszą erą. W ścieżki jego muzycznych przemyśleń wpisała się przeogromna tajemnica kamieni kapłańskich Urim i Thummim. Tak też zatytułowany jest najnowszy album Roberta, którego zawartość ułoży się dźwiękami na naszym środowym szlaku, kładąc również tło do opowieści autora tej płyty. „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Czym były wspomniane kamienie, a może kryształy? Jak zapewniały komunikację z Siłą Wyższą? Dlaczego zamilkły? Pytań jest o wiele więcej, a źródeł, z których możemy czerpać odpowiedzi nad wyraz mało. Czy kiedykolwiek zatem dowiemy się prawdy? Czy historia kamieni Urim i Thummim odnajduje swoje echo we współczesności? Na szlaku naszej wędrówki na pięcioliniach możemy wsłuchać się w opowieść Roberta Kanaan, o jego przemyśleniach, inspiracji czy też szukaniu barw dla muzycznej ścieżki do tej wciąż pełnej tajemnic historii... Będzie również kilka minut dla pewnej niespodzianki, w którą wplątały się talent, wyobraźnia oraz intuicja gitarowa Macieja Mellera :)
Choć opowieść i ilustracje dźwiękowe Roberta Kanaana zabierają nas baardzo daleko, z pewnością zdążymy wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Trzecia w lipcu tego roku wędrówka na pięcioliniach ma charakter wielowymiarowy. Zajrzymy do przeszłości odległej o 13 lat (w nadziei, że ta liczba akurat nie przyniesie nam pecha), lokując cel naszej „Muzycznej podróży” na Teneryfie. 24 czerwca 2011 roku ta hiszpańska wyspa obmywana wodami Atlantyku stała się punktem, w którym spotkały legendy reprezentujące dwa muzyczne światy. Symbioza brzmień elektronicznych i rockowej gitary we władaniu klasyków tych gatunków, wyniosła odbiorców w kierunku Wszechświata... Niczym sygnał wysłany z Ziemi w kosmos, zakodowany zapisem muzycznym naszych dzisiejszych bohaterów. Wszystko działo się na oczach publiczności zgromadzonej w sali koncertowo-kongresowej Magma Arte, a zatem na dzisiejszym szlaku wspomnienia ułożą się w towarzystwie oklasków. Te, całkowicie zasłużone, zebrał skład zespołu TANGERINE DREAM oraz gość specjalny - BRIAN MAY :) Te cechy już pozwalają obudzić w wyobraźni pełne gitariad syntetyczne tła, a ich wymowa okazała się piękną ilustracją dla pierwszej edycji „Starmus Festival” - organizowanego od 13 lat właśnie festiwalu nauki i sztuki, którego twórcą jest Garik Israelian.
W 2011 roku w radzie tego festiwalu oprócz samego astrofizyka zasiedli m.in. Stephen Hawking, Peter Gabriel, Richard Dawkins, Alexei Leonov czy... Brian May, nie tylko wybitny gitarzysta ale również doktor astronomii... Powędrujemy zatem gwiezdnym szlakiem wsłuchując się we fragmenty albumu „Starmus - Sonic Universe”, a gwiazdy właśnie pozwolą nam bezpiecznie wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Powietrze drży od gorąca nad rozpalonym środowym szlakiem, a my zabieramy zainteresowanych „muzycznych podróżników” do New Jersey w Stanach Zjednoczonych, by dostarczyć tort urodzinowy dla artysty, którego styl gitarowy oraz talent wokalny utrwalił się dzięki dość skąpej dyskografii autorskiej, jednak wbił się chyba w życiorysy wielu Słuchaczy dzięki wielu płytom w dorobku zespołu Bon Jovi. RICHIE SAMBORA, on właśnie będzie bohaterem drugiej w lipcu tego roku wędrówki na pięcioliniach. Podążymy śladem jego twórczości autorskiej dzień przed 65. urodzinami tego artysty, który wcale nie poprowadzi nasz skojarzeniami wspomnianej ekipy, do której zresztą ma zamiar wrócić ;) Płyty podpisane jego nazwiskiem dostarczają wystarczająco wiele ciekawych pomysłów, by wypełnić kilka „Muzycznych podróży”, a my musimy zmieścić się w niespełna godzinie. Damy radę! :)
Gorący dzień, a także środowy wieczór może odebrać niektórym siły jednak dotrzemy do celu i z powrotem i zdążymy dotrzeć do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk :)
Do Lizbony czy do Grudziądza? Kierując nasze kroki do każdego z tych miast, zetkniemy się z muzyką Fado. W tym roku przy okazji 7. już edycji FADO FESTIVAL, nad Wisłą w Grudziądzu kultura, kuchnia i tradycje przybliżane będą mieszkańcom i zainteresowanym, którzy będą chcieli poznać „Małą Lizbonę” i przy okazji spotkać się z artystami ze ścisłej czołówki muzyki Fado. A jeśli o takim formacie mowa, to można się cieszyć, że do Grudziądza zawita postać naszym „muzycznym podróżnikom” znana. Spotkaliśmy go choćby w trakcie wędrówki na pięcioliniach u boku Melody Gardot. Przewodnikiem na pierwszym lipcowym szlaku będzie ANTÓNIO ZAMBUJO! Środowy spacer wieczorny w jego towarzystwie skróci niecierpliwym drogę do Grudziądza, a u innych - bez biletu - być może obudzi uśmiech sympatii dla tego. Zadbajmy przy tym o kolację w kolorach czerwieni i zieleni, podkreślając tym samym portugalski nastrój przed tygodniem pod hasłem „Fado nad Wisłą” w Grudziądzu :)
Choć wieczór spędzimy pośród dźwięków i akcentów Portugalii, to jednak zdążymy wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk.
W pierwszy środowy wieczór tegorocznego lata zabieramy Państwa na szlak, który powinien rozpocząć się w Londynie a zakończyć w Gdyni :) Lato rozsiane festiwalami już niedługo - 4 lipca br. - pozwoli spotkać się z dzisiejszym bohaterem w trakcie Open'er Festival 2024. MICHAEL KIWANUKA, bo o nim mówimy, nie podpisuje się pod bogatą dyskografią, a jednak jego występy potrafią wypełnić rozległe widownie i rozsiewać magnetyzm między sceną a zastygłą w oczarowaniu publicznością. Duża w tym zasługa ekranu, który od 2017 roku w błyskawicznym tempie potrafił przysporzyć artyście wielu odbiorców na całym świecie. Wszystko przez muzykę z albumu „Love & Hate”, wykorzystaną w serialu „Big Little Lies” (Wielkie kłamstewka), która zajmie dzisiaj największą część naszej „Muzycznej podróży”. Wielu z dzisiejszych w niej uczestników wypatruje z pewnością lipcowego spotkania z Michael'em w Gdyni, ale jestem pewien, że nawet bez biletu na Open'er Festival 2024 na szlaku naszej wędrówki na pięcioliniach znajdą się sympatycy interesującej i nietypowej oferty, w której Michael Kiwanuka potrafi pogodzić indie rock, blues, soul, folk, a przede wszystkim mnóstwo nastroju :)
To tylko godzinna niespełna podróż, a jednak nut i słów do pokochania można znaleźć na niej dla siebie na bardzo długo :) Refleksje, zadumanie i czasami obudzone rytmem i charakterystycznym głosem Michaela biodra mogą wygasić poczucie czasu ale... z pewnością zdążymy wrócić do domów przed snem :) „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK. Zaprasza Adam Droździk.