Wybory - kampania wyborcza

PKW: głosowanie rozpoczęło się bez przeszkód; 64 incydenty z naruszeniem ciszy wyborczej [wideo]

2019-10-13, 13:29  PAP
Państwowa Komisja Wyborcza odnotowała do godz. 6 rano w niedzielę 64 incydenty w związku z naruszeniem ciszy wyborczej - poinformował w niedzielę na konferencji prasowej przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz. Fot. Zrzut z ekranu

Państwowa Komisja Wyborcza odnotowała do godz. 6 rano w niedzielę 64 incydenty w związku z naruszeniem ciszy wyborczej - poinformował w niedzielę na konferencji prasowej przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz. Fot. Zrzut z ekranu

Głosowanie w wyborach parlamentarnych rozpoczęło się o godz. 7 bez przeszkód; Państwowa Komisja Wyborcza odnotowała do godz. 6 rano w niedzielę 64 incydenty w związku z naruszeniem ciszy wyborczej - poinformował w niedzielę na konferencji prasowej przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz.

W niedzielę po godz. 10 odbyła się konferencja prasowa Państwowej Komisji Wyborczej. To pierwsza z zaplanowanych w tym dniu czterech konferencji prasowych PKW. Następna przewidziana jest o godz. 13.30, kiedy mają być podane dane o frekwencji z godz. 12. Trzecia konferencja ma się odbyć o godz. 18.30 - wtedy ma zostać podana frekwencja według stanu na godz. 17. Ostatnia konferencja PKW zaplanowana jest na godz. 22.

- Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7 bez przeszkód. Nie było przypadku, by w którymkolwiek z lokali wyborczych, a mamy ich dokładnie 27 tys. 415, z tego 320 obwodów zorganizowane za granicą, by w którymkolwiek z tych obwodów głosowanie rozpoczęło się z opóźnieniem - przekazał Kozielewicz.

Podkreślił, że "wszędzie o godz. 7 rano obwodowe komisje wyborcze, w których pracuje 234 tys. 500 osób, to jest duża armia ludzi, rozpoczęły swoją pracę". Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak przekazała dziennikarzom, że "przed otwarciem jednego z lokali do PKW dotarła informacja o zaginięciu pieczęci obwodowej komisji wyborczej. Pieczęć znalazła się jednak pod siedzeniem w samochodzie przewodniczącego, lokal otwarto punktualnie".

Kozielewicz poinformował, że z informacji Komendy Głównej Policji na godzinę 6 wynika, że w całym kraju odnotowano "zaledwie" 64 przypadki naruszenia ciszy wyborczej, najwięcej w Białymstoku (15 takich zdarzeń) i Szczecinie (10 przypadków). Doszło też w 7. przypadkach do kradzieży banerów wyborczych. Odnotowano również 12. przypadków umieszczania materiałów wyborczych. Ponadto w 45. przypadkach doszło do prowadzenia agitacji wyborczej w innej formie niż umieszczanie materiałów wyborczych.

Wyjaśnił, że incydenty wyborcze to "zdarzenia losowe, jak też zachowania osób - wyborców, bądź kandydatów, które naruszają przepisy prawa wyborczego, bądź przepisy prawa karnego, czy też prawa o wykroczeniach odnośnie zachowań, które nie są przestępstwami czy wykroczeniami wyborczymi, ale zostały popełnione w związku z wyborami".

Szef PKW podkreślił także, że w 3. przypadkach doszło do podania wyników badania opinii publicznej. Zaznaczył, że za takie wykroczenie grozi kara grzywny od 500 tys. zł do 1 mln zł. Jak podkreślił Kozielewicz, nie pamięta przypadków, by do upublicznienia sondaży w czasie trwania ciszy wyborczej dochodziło w poprzednich wyborach.

Kozielewicz podczas konferencji PKW pytany, czy w związku z pożarem w jednym z lokali wyborczych w gminie Szubin, będzie przedłużone głosowanie, odpowiedział: "Lokal jest usytuowany w szkole w sali gimnastycznej. Komisja w trakcie głosowania zauważyła, że wydobywa się dym z lampy. W związku z tym przerwano głosowanie, wezwano straż pożarną, która przeprowadziła określone czynności gaśnicze, a lokal, siedzibę Obwodowej Komisji Wyborczej przeniesiono do sąsiedniej sali w tym samym budynku" - opowiadał. Podkreślił, że "była to tak zwana przerwa techniczna, nie było w tym czasie wyborców w lokalu wyborczym". "Nie grozi to na pewno przedłużeniem ciszy wyborczej" - podkreślił.

Pietrzak przypomniała, że w sytuacji nadzwyczajnych zdarzeń, m.in. katastrof budowlanych i powodzi, obwodowa komisja wyborcza w porozumieniu z okręgową komisją wyborczą może podjąć uchwałę o przedłużeniu głosowania. "Tak jak podkreślamy, to rzeczywiście muszą być wyjątkowe sytuacje. Tego typu, które miały miejsce dzisiaj, to jest tylko taka przerwa techniczna" - stwierdziła Pietrzak.

Szef PKW podał także najwyższe poziomy frekwencji w wyborach parlamentarnych w Polsce. W wyborach po roku 1989 najwyższą frekwencję zanotowano w październiku 2007 r., kiedy do urn poszło 53,88 proc. uprawnionych. Drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmują wybory z września 1993 r. Wówczas zanotowano frekwencję na poziomie 52,08 proc. Trzecie miejsce należy do wyborów z października 2015 r., kiedy zagłosowało 50,92 proc. uprawnionych.

Kozielewicz przypomniał też, że w wyborach do Sejmu i Senatu w 1989 r., które formalnie były jeszcze wyborami z czasów PRL-u, frekwencja której nikt nie kwestionuje, wyniosła 62,11 proc.

Szefowa KBW przekazała, że zakończyło się już głosowanie, które rozpoczęło się wczoraj na półkuli zachodniej. Jak mówiła, ostatnie lokale wyborcze zamknięto o godz. 6. Dodała, że "zostały zatwierdzone przez Okręgową Komisje Wyborczą w Warszawie - 23 protokoły z tych obwodów wyborczych".

Rzecznik PKW Wojciech Dąbrówka przywitał w trakcie konferencji "delegacje naczelnych organów wyborczych z Estonii, Litwy i Słowacji".

Do zakończenia głosowania trwa cisza wyborcza. Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. Jak wskazuje Państwowa Komisja Wyborcza, nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych.

Zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym polegająca m.in. na eksponowaniu symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.

Za złamanie zakazu agitacji w czasie ciszy wyborczej grozi grzywna. Najwyższa grzywna: od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych.

PKW zaznacza jednocześnie, że o tym, czy coś stanowi złamanie zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy, a wyborca, który uzna, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub do prokuratury.


wybory

Zobacz także

Władysław Kosiniak–Kamysz chce ubiegać się o prezydenturę. Ogłosił swój start w wyborach

2019-12-14, 10:35

O odwecie Mariana Banasia, prezesa NIK, mówił toruński politolog na antenie PR PiK

2019-12-11, 11:40

Konfederacja wybiera kandydata na prezydenta RP [aktualizacja]

2019-12-08, 22:32

Konfederacja rozpoczęła prawybory prezydenckie i prezentuje kandydatów

2019-12-04, 09:15

Małgorzata Kidawa-Błońska: władza, która odsuwa sędziów, kieruje nas na Wschód

2019-11-30, 13:22

Radosław Sikorski nie wystartuje w prawyborach prezydenckich PO

2019-11-19, 14:51

Są ludzie, są uczelnie, jest autostrada. Włocławek ma biznesowy potencjał

2019-11-07, 10:25

Infrastruktura, praca i usługi publiczne - to cele posła Kwiatkowskiego

2019-10-27, 12:17

Kto na kim wisiał i dlaczego, czyli sądowa sprawa o zaklejanie wyborczych plakatów

2019-10-22, 15:40

Już po wyborach. Czas posprzątać wyborcze plakaty i bannery

2019-10-18, 14:38
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę