Kamala Harris, znana z przecierania szlaków, możliwą kandydatką na prezydenta USA
Od początku kariery w prokuraturze okręgowej w San Francisco po sprawowaną obecnie wiceprezydenturę, Kamala Harris wielokrotnie przecierała nowe szlaki jako osoba czarnoskóra i kobieta indyjskiego pochodzenia. Wciąż pozostaje jednak stosunkowo nową postacią w amerykańskiej polityce i ma niewielkie doświadczenie w dyplomacji.
W niedzielę wieczorem urzędujący prezydent USA Joe Biden ogłosił, że rezygnuje z ubiegania się o reelekcję i poparł kandydaturę Harris w listopadowych wyborach prezydenckich. Harris zapowiedziała, że zrobi wszystko, by uzyskać nominację swej partii w tych wyborach i pokonać w nich kandydata Republikanów Donalda Trumpa.
Kariera prawniczki
Dzięki swojemu nietypowemu pochodzeniu, Kamala Devi Harris - córka biolożki z Indii i ekonomisty z Jamajki - pisała historię amerykańskiej polityki, gdziekolwiek się pojawiła. Była pierwszą czarnoskórą kobietą wybraną na szefową prokuratury okręgowej w Kalifornii, pierwszą kobietą na stanowisku prokuratora generalnego tego stanu, pierwszą członkinią Senatu USA o indyjskich korzeniach i w końcu pierwszą wiceprezydentką USA.
Urodzona w Oakland Harris dorastała głównie pod opieką matki (rodzice rozwiedli się, kiedy miała siedem lat), choć była wychowywana w kulturach obojga rodziców, uczęszczając zarówno do hinduskiej świątyni, jak i afroamerykańskiego kościoła baptystów. W odróżnieniu od większości polityków na szczytach władzy w Waszyngtonie - i podobnie jak prezydent Joe Biden - nie jest absolwentką najbardziej elitarnych amerykańskich szkół. Studiowała najpierw politologię i ekonomię na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie, a potem prawo na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco.
Karierę prawniczki rozpoczęła w prokuraturze stanowej w San Francisco, pnąc się po jej kolejnych stopniach aż na szczyt. Jako prokuratorka chwaliła się twardym podejściem do przestępczości, choć wywoływała protesty miejscowej policji, np. kiedy nie wnioskowała o karę śmierci dla sprawcy brutalnego zabójstwa policjanta w głośnej sprawie w San Francisco.
Początkowo ostro ścierała się z Bidenem
Na ogólnokrajowej scenie politycznej zaistniała w 2018 r., kiedy wygrała kalifornijskie wybory do Senatu. W izbie tej rozgłos zyskała przede wszystkim dzięki udziałowi w publicznych wysłuchaniach komisji sprawiedliwości i „grillowaniu" przedstawicieli administracji ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa, m.in. w sprawie śledztwa dotyczącego rosyjskich powiązań jego ludzi oraz oskarżeń o napaść seksualną ówczesnego kandydata na sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugh.
Już trzy lata po objęciu mandatu senatorki postanowiła kandydować na prezydenta USA i początkowo uważano, że znajduje się w czołówce kandydatów. Wkrótce jednak trafiła na przeszkody. Podczas prawyborów lewicowe skrzydło Partii Demokratycznej wytykało jej wizerunek agresywnej prokuratorki i ostatecznie jej kampania, targana wewnętrznymi konfliktami, zakończyła się jeszcze przed pierwszymi prawyborami w Iowa. Podczas przedwyborczych debat Harris ostro ścierała się z Bidenem, zarzucając mu, że w przeszłości współpracował z politykami broniącymi segregacji rasowej. Ostatecznie jednak poparła Bidena, a niedługo potem została przez niego wybrana na kandydatkę na wiceprezydentkę.
Podczas pierwszych lat prezydentury Bidena Harris - podobnie jak wielu wiceprezydentów w przeszłości - pozostawała w cieniu szefa państwa, sama nie posiadając formalnie niemal żadnych uprawnień. Biden powierzył jej niewdzięczną misję: zajęcie się problemem imigracji i jej źródeł. Podczas pierwszej podróży zagranicznej do Ameryki Środkowej Harris apelowała wówczas do mieszkańców regionu, by nie przyjeżdżali do USA i oferowała jednocześnie amerykańską pomoc humanitarną, choć - jak pokazały kolejne lata - jej działania nie przyniosły pożądanych skutków.
Coraz więcej obowiązków w sferze polityki zagranicznej
Jako wiceprezydentka Harris zaczęła odgrywać aktywniejszą i bardziej publiczną rolę po wyroku Sądu Najwyższego, który zniósł obowiązujące od pół wieku ogólnokrajowe prawo do aborcji, a szczególnie aktywna na tym polu stała się podczas obecnej kampanii wyborczej.
W miarę upływu czasu Harris powierzano coraz więcej obowiązków w sferze polityki zagranicznej, w której nie miała wcześniej doświadczenia. Została wysłana m.in. do Francji, by złagodzić napięcia w dwustronnych relacjach po utraconym przez Francję na rzecz USA kontraktu na okręty podwodne o napędzie atomowym. Harris dwukrotnie szefowała też amerykańskiej delegacji na prestiżowej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, a w ostatnim czasie coraz częściej zabierała głos w sprawie wojny w Strefie Gazy, krytykując podejście Izraela. Harris stanęła też na czele amerykańskiej delegacji podczas międzynarodowej konferencji pokojowej w Szwajcarii poświęconej wojnie w Ukrainie.
Według Białego Domu w ciągu trzech i pół roku wiceprezydentury Harris odwiedziła 19 krajów (w tym Polskę w marcu 2022 r.) i spotkała się z liderami 150 krajów. Harris nigdy nie wyróżniała się ideologicznie na tle głównego nurtu Partii Demokratycznej. Według książki dziennikarza Edwarda-Isaaca Dovere „Battle for the Soul", poświęconej kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA w 2020 r., Harris podjęła decyzję o starcie w wyborach, nie mając nawet dobrze zarysowanych poglądów i programu. To, co ją wyróżniało, to osobowość, swobodny sposób bycia i głośny śmiech, który stał się przedmiotem memów i wiralowych tweetów.
Konkurencyjna kandydatka?
Kiedy perspektywa zastąpienia Bidena w tegorocznej kampanii wyborczej stawała się coraz bardziej realna po słabym występie prezydenta w debacie, Donald Trump nadał Harris - jak ma to w zwyczaju wobec wszystkich najpoważniejszych oponentów - nowe przezwiska: „śmiejąca się Kamala" („laffin Kamala") i „rechocząca druga pilotka Kamala" („cackling copilot Kamala"). Trump wielokrotnie mówił, że Harris byłaby dla niego jeszcze łatwiejszą rywalką niż Biden. - Ona jest taka słaba. Taka k...wsko słaba - mówił podczas nagranej potajemnie rozmowy niedługo po debacie.
Innego zdania jest Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce. - Myślę, że wiceprezydent Harris szybko stanie się konkurencyjną, a nawet mocną kandydatką i że zobaczymy artykuły o tym, jak była niedoceniania - powiedział były ambasador. - Jej stosunkowo niewielkie doświadczenie w polityce zagranicznej nie jest śmiertelnie poważną wadą. Bill Clinton też miał go niewiele, ale szybko się nauczył - dodał.
Zobacz także
Głosowanie w regionie bez incydentów. „Zainteresowanie w październiku było większe”
2024-04-07, 16:12Wybory w regionie odbywają się spokojnie i bez zakłóceń. - To jest obywatelska powinność. Nie chcę mieć potem pretensji do siebie, że rządzi nie ten, który bym chciał, by rządził - mówią głosujący. Czytaj dalej »
„Od nas zależy, co będzie się działo w gminie”. Mieszkańcy o głosowaniu w wyborach [sondy z regionu]
2024-04-07, 14:21Głosować warto nie tylko w wyborach parlamentarnych czy prezydenckich, ale także w samorządowych - przekonują mieszkańcy Pomorza i Kujaw. Czytaj dalej »
Wyborcze liczby w województwie. Od czego zależy liczba samorządowców, ilu ich wybieramy?
2024-04-07, 11:46Trwa głosowanie w wyborach samorządowe. Na Pomorzu i Kujawach wybierzemy ponad 2,5 tys. radnych oraz 144 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Czytaj dalej »
„Wieczór Wyborczy" w Polskim Radiu PiK. W studiu politolodzy, w sztabach nasi reporterzy
2024-04-06, 22:01Zapraszamy na „Wieczór wyborczy' w Polskim Radiu PiK - w niedzielę (7 kwietnia) w godz. 21.00-22.00. Czytaj dalej »
Gdzie i jak głosować? Ważny dowód tożsamości i poprawnie skreślona kratka to podstawa
2024-04-06, 15:49W niedzielę 7 kwietnia odbywają się wybory samorządowe. Wybierzemy wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, a także radnych: gminy, powiatu i województwa. W województwie kujawsko-pomorskim o głosy mieszkańców walczy ponad 10 tys… Czytaj dalej »
Inowrocławska Trzecia Droga przypomniała swoje postulaty dla ludzi młodych
2024-04-05, 21:33Najmłodsi kandydaci Trzeciej Drogi do Rady Miejskiej i Powiatu przedstawili problemy, z jakimi ich zdaniem zmaga się inowrocławska młodzież. Czytaj dalej »
Aktywni dla Torunia: Zebraliśmy społeczników, którzy chcą zmieniać to miasto
2024-04-05, 21:14- Kampania była krótka, ale bardzo intensywna. Staraliśmy się dotrzeć do mieszkańców - mówi kandydat Aktywnych dla Torunia na prezydenta miasta. Bartosz Szymanski zachęca też, by w niedzielę pójść na wybory. - To jest moment… Czytaj dalej »
Sikorski poparł w Toruniu Pawła Gulewskiego. „Mamy rząd, który nie walczy z samorządem”
2024-04-05, 21:04Szef MSZ Radosław Sikorski poparł Pawła Gulewskiego, kandydata Kolacji Obywatelskiej na prezydenta Torunia. Apelował o głosowanie na kandydatów, którzy „są dobrymi gospodarzami” i „będą dobrze współpracować z rządem… Czytaj dalej »
Kandydaci Lewicy do sejmiku o swoich postulatach: „nudne”, ale dające stabilność
2024-04-05, 20:44- Żyjemy w dość niespokojnych czasach, więc chcemy dać mieszkańcom regionu trochę stabilizacji - mówią kandydaci Lewicy z Bydgoszczy do sejmiku województwa. Postulują więc mieszkania na tani wynajem, wzmocnienie kolei oraz więcej… Czytaj dalej »
Rafał Bruski: Na miejskie inwestycje przeznaczyliśmy już miliardy złotych
2024-04-05, 20:34Rafał Bruski finalizuje kampanię, w której ponownie ubiega się o urząd włodarza Bydgoszczy. - To czas na to, by prezydent dokończył wiele projektów, które rozpoczął - mówił na konferencji szef lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej… Czytaj dalej »